Black Sabbath reaktywowany!

[daras66]

Reaktywacja Black Sabbath potwierdzona!

 

 

 

 

Stało się to, o czym wszyscy mówili od jakiegoś czasu - legendarna formacja Black Sabbath reaktywowała się w oryginalnym składzie!

Formacja zwołała w piątek konferencję w Los Angeles, by przedstawić plany występu na angielskim festiwalu Download w czerwcu 2012 roku. Po tym koncercie kapela wyruszy w światowe tournee.

 

Ozzy Osbourne, Tony Iommi, Geezer Butler i Bill Ward zapowiedzieli też, że pracują nad nowym albumem.

 

 

Światowe media od kilku miesięcy plotkowały o rzekomej reaktywacji Black Sabbath. Najpierw pojawiła się - jak się później okazało: nieautoryzowana - wypowiedź Iommiego w "Birmingham Mail", następnie kolejni członkowie i osoby związane z muzykami (m.in. dzieci Ozzy'ego) tajemniczo napominali o trwających spotkaniach i rozmowach.

 

Ozzy powiedział, że zespół zdążył już napisać "siedem albo osiem" nowych utworów. Album ma się ukazać po festiwalu Download, a przed wyruszeniem w światową trasę koncertową. Geezer Butler dodał: "To będzie powrót do starego stylu Sabbath. To, co gra teraz Tony jest naprawdę wspaniałe".

 

Grupa powraca w 2012 roku w klasycznym składzie: Ozzy Osbourne, Tony Iommi, Geezer Butler, Bill Ward, z nowym studyjnym albumem, pierwszym nagranym w tym line-upie od 1978 roku i płyty „Never Say Die!”. Album zostanie wyprodukowany przez słynnego Ricka Rubina, a zespół promować go będzie na światowym tournee. Z niecierpliwością czekamy na więcej informacji i z nadzieją wyczekujemy polskiej daty w koncertowej rozpisce!

 

EDIT

 

Zgodnie z oświadczeniem z Hollywood z 11 listopada, Black Sabbath wejdzie do studio w styczniu - spodziewana premiera płyty to zima 2012 roku. Album ma ukazać się w barwach Vertigo Records.

 

Na konferencji w "Whisky A Go Go" zjawili się wszyscy czterej muzycy. W tym samym klubie zespół debiutował w USA 11 listopada 1970 roku, występując jako support przed Alice Cooperem.

 

Jak dotąd członkowie Black Sabbath potwierdzili pierwszy ze swoich przyszłorocznych koncertów - odbędzie się on 10 czerwca w ramach brytyjskiego "Download Festival".

[Lumperator]

Dobra wiadomość dla fanów hard rocka. Czekamy więc na album.

 

Dobra wiadomość dla fanów ciężkiego brzmienia.

[tomasz_pianista]

Ja niestety podchedze bardzo sceptycznie do takich reaktywacji, zwłaszcza po tak długim czasie. Ale zobaczymy, obym się mylił:)

[Gość romeksz]

[broy]

Greaaaaaaaaaaaaaaat!

[tadeo]

Chyba chłopakom kasa się skończyła ?

[eskwadrat]

Ostatni raz BS widzialem live jakies dwa lata temu jeszcze z Dio. R.I.P.

 

Oby nie bylo innej niespodzianki do czasu ich trasy. Czekam z niecierpliwoscia i zycze zdrowia i kondycji.

 

Sent from my SGH-T989 using Tapatalk

[rafal996]

Obiecywali przez lata, że wejdą do studia tylko jeśli będą mieli naprawdę świetny materiał. Oby faktycznie tak było. Czekam niecierpliwie i mam nadzieję, że nie powtórzy się cienizna, którą zaprezentowali na The Devil You Know.

[Gość]

Oh, lord, yeah!

:)

[paul_67]

Jakże bym chciał, aby coś ciężkiego wystrugali z powalającymi riffami, aby można godnie tą płytę położyć obok tych z lat siedemdziesiątych.

[Gość]

Jakże bym chciał, aby coś ciężkiego wystrugali z powalającymi riffami, aby można godnie tą płytę położyć obok tych z lat siedemdziesiątych.

 

Paul_67 ...i z lat osiemdziesiątch, bo mnie jak najbardziej rozwala Heaven & Hell :)

Ale to już temat innego wątku, zresztą reaktywacja jest z Ozzym - Dio ś.p. ... :(

[tadeo]

Żeby tylko się nie skończyło tak jak "przygoda" Metallici z Lou Reedem .

[Imacman]

zresztą reaktywacja jest z Ozzym - Dio ś.p. ... :(

 

Wolałem BS z Ozzym. Chyba był bardziej mroczny :)

[paul_67]

Jak Black Sabbath to tylko Ozzy!!!

[rafal996]

Nieprawda, praktycznie z każdym wokalistą udało im się stworzyć świetne płyty. Artystycznie, albumy z Dio były może nawet bardziej zaawansowane. Osobiście uwielbiam Mob Rules, a także późniejsze rzeczy nagrywane z Martinem (Headless Cross i TYR), chociaż te już nie były aż tak wspaniałe. Gdybym miał ustawiać własną klasyfikację, to fakt, najpierw by było Sabbath Bloody Sabbath i Sabotage, ale Mob Rules też by tam miało miejsce i to wysoko.

 

Ale temat o Sabbath już jest, tutaj cieszmy się z reaktywacji oryginalnego składu ;)

[Jakew]

Najpozytywniejszy komentarz jaki mi przychodzi na temat "reaktywacji" dziadków nad grobem -

 

[paul_67]

Nieprawda, praktycznie z każdym wokalistą udało im się stworzyć świetne płyty. Artystycznie, albumy z Dio były może nawet bardziej zaawansowane. Osobiście uwielbiam Mob Rules, a także późniejsze rzeczy nagrywane z Martinem (Headless Cross i TYR), chociaż te już nie były aż tak wspaniałe. Gdybym miał ustawiać własną klasyfikację, to fakt, najpierw by było Sabbath Bloody Sabbath i Sabotage, ale Mob Rules też by tam miało miejsce i to wysoko.

 

Ale temat o Sabbath już jest, tutaj cieszmy się z reaktywacji oryginalnego składu ;)

 

Dla mnie Sabbath to Ozzy.Bez niego to zupełnie inny zespól.Taka jest moja prawda:)

[rafal996]

Ano tak, to zupełnie inny zespół z każdym wokalistą, jaki tam śpiewał. Ale każdy miał co zaoferowania coś ciekawego.

[Gregori]

Panowie zbliżają się już do 70, w takiej muzyce to się już robi zabawne. Już się szykuję do trasy za 20 lat, to dopiero bedzie wydarzenie. Dwa lata temu przerzuciłem się na muzykę klasyczną własnie z takich powodów. Od zawsze słuchałem starego rocka, ale to była muzyka grana przez młodych ludzi, teraz to wszystko zbliża sie do Mieczysława Fogga, śpiewają i zawsze tajemnicą jest czy przeżyją do końca utworu.

[rafal996]

Ja to traktuję, że tak powiem, dwutorowo. Jest muzyka która żyje, grana przez zespoły w pełni aktywne, od których oczekuję czegoś ciekawego i nowego, wobec których mam wymagania. Jest też muzyka grana przez klasyków. Mamy niewątpliwe szczęście, że mogliśmy obserwować niemal na naszych oczach, jak powstawały te gatunki ciężkiego rocka, a ich twórcy wciąż są na wyciągnięcie ręki. Jeśli chcą - niech grają, ale od nich już nie wymagam tak wiele, wystarczy że są, szczególnie że poziom wciąż trzymają. Byłem na Ozzym w Gdańsku i świetnie się bawiłem, mimo pozornie fatalnej formy fizycznej ten facet wciąż daje show, którego może mu pozazdrościć wielu młodych wykonawców, on wciąż jest gigantem. Ostatnia płyta też była naprawdę dobra, więc czego chcieć więcej? Jak chcą grać to niech grają, ja chętnie posłucham.

[paul_67]

Gregori,śmieszne by było gdyby idąc z duchem czasu założyli portki z krokiem między kolanami i zaczęli rapować.

[Gregori]

Nie o to chodzi, ale to idzie donikąd. Teraz jeszcze się trzymaja, ale za 10 czy 15 lat zostana tylko znane od lat plyty. Plyt Black Sabbath slucham od lat, zaczelo sie w 1991 roku od powalajacego Master of Reality, wiec wszystkie najlepsze znam na pamiec. Wspolczesna muzyka rockowa to albo totalny chlam, albo gorsze kopie tego, co sie dzialo 40 lat temu.

[Lumperator]

Z DIO też było dobrze, nie gadajcie. Płyta Live Evil (83) - "Black Sabbath". Przeszywający głos. Wokalnie był lepszy od Ozzy'ego, jednakże Ozzy działał na ludzi hipnotyzująco (i lał im wodę na łby :D ).

 

[daras66]

Z DIO też było dobrze, nie gadajcie. Płyta Live Evil (83) - "Black Sabbath". Przeszywający głos. Wokalnie był lepszy od Ozzy'ego...

 

Racja,dla mnie H&H jest powalającym albumem...

 

...jednakże Ozzy działał na ludzi hipnotyzująco (i lał im wodę na łby :D )

 

...i odgryzał gołąbkom łby...czasem...

;)

[paul_67]

Nie o to chodzi, ale to idzie donikąd. Teraz jeszcze się trzymaja, ale za 10 czy 15 lat zostana tylko znane od lat plyty. Plyt Black Sabbath slucham od lat, zaczelo sie w 1991 roku od powalajacego Master of Reality, wiec wszystkie najlepsze znam na pamiec. Wspolczesna muzyka rockowa to albo totalny chlam, albo gorsze kopie tego, co sie dzialo 40 lat temu.

Jednak chwała im za to co zrobili dla muzyki rockowej!Nikt właściwie się nie łudzi,że nagrają jakąś super płytę bo to jest raczej niemożliwe.Nie wymagam tego od nich, ale podziwiam,że jeszcze im się chce.Iommi stworzył tyle wspaniałych riffów,iż zasłużył aby postawić mu pomnik już w połowie lat siedemdziesiątych.

 

Najpozytywniejszy komentarz jaki mi przychodzi na temat "reaktywacji" dziadków nad grobem -

 

Żeby czasami kiedyś o Tobie tak nie powiedziano.Może jesteś bliższy tego niż oni?

[JarlBjorn]

Po smierci Dio wydawalo sie, ze reaktywacja BS w skladzie z Ozzym to tylko kwestia czasu... i dobrze ze tak sie stalo.

 

Trasa moglaby zahaczyc o Polske

[broy]

Byli w Polsce kilka lat temu i dali świetny koncert. Podobnie Ozzy, nigdy się nie zawiodłem. Także teraz też pojadę gdziekolwiek zagrają!

[wladz]

zagrają na stadionie Lecha,kiboli Legii nie wpuszczą:)

[broy]

Poproszę Ciebie wladziu o szalik, pożyczysz!

[bans]

Panowie zbliżają się już do 70

 

Mają po 62-63 lata.

Pisanie że "zbliżają się już do 70" to spore nadużycie i ma tyle samo sensu, co napisanie, że prawie wszyscy zbliżamy się do 90-ki... (tylko nieliczni się od niej oddalają, jest tu ktoś taki? ;)

 

A co do samej muzyki - nigdy nie byłem fanem BS, przyznaję - zrobili coś nowego, ale na tym ich rola w historii rocka się skończyła. A cieszenie się, że Ozzy znów będziesz z nimi skrzeczał to przejaw tylko i wyłącznie sentymentu do starych dobrych czasów, gdy nawet trawa była zieleńsza i nie am nic wspólnego z jakością ich muzyki.

 

No cóż, ale niektórzy potrafią spędzać godziny na kompletnie jałowych i bezcelowych dyskusjach o wyższości jednej płyty nad inną...