Skocz do zawartości
IGNORED

estetyka muzyki i przekazu dzwiekowego w


Luc

Rekomendowane odpowiedzi

e wspolczesnym kinie oraz manipulacja uwaga widza za pomoca warstwy dzwiekowej filmu"

Mozna cos na ten temat ???

Ciekawe co nasi znawcy od kina domowego maja tak naprawde do powiedzenia...Moze pojaawi sie wreszcie jakas ciekawa wypowiedz

W wiekszosci wypadkow, szczegolnie jesli chodzi o filmy amerykanskie muzyka jest towarem, ktory sie sprzeda na CD. Szkoda, ze do tego doszlo, gdyz jest wiele przylkadow, ze film nie istnialby bez muzyki (Odyseja Kosmiczna 2001 chocby).

Według mnie dobra ścieżka dźwiękowa to podstawa filmu, to ona kreuje nastrój filmu, podnosi akcję, uspokaja widza lub podnosi w odpowiednich miejscach poziom adrenaliny. Bez dobrej ścieżki dźwiękowej film nie ma żadnego sensu, no chyba że mówimy o komedii , ale tam też muzyka się liczy, tylko w mniejszym stopniu jest zależna od akcji w filmie

To nie jest tamat zadnej pracy. Zwyczajnie są to rzeczy niezwykle ciekawe i zlozone a analityczne ogladanie i sluchanie, analizowanie zastsowanych srodkow wyrazu, wychwytywanie pewnych "idiomow dzwiekowych" powiazanych z konkretnymi sytuacjami filmowymi zdaje sie czyms zupelnie naturalnym w wypadku prawdziwego i wrazliwego odbiorcy. miłośnika filmu, kina domowego i ogolnie pojetego dzwieku (w tym tez muzyki pojawiajacej sie w filmie) Na marginesie- nie istnieje coś takiego jak muzyka filmowa. Wszystkie warstwy filmu, gatunku przecież jakże synktretycznego, tworza integralna calosc, nawet w wypadku megahitow z Hollywood muzyka jest zawsze na uslugach fabuły. pod wzgledem artystycznym zawsze jest perfekcyjnie usytuowana wzgledem pozostalych elementow dzwiekowych i kontekstu sytuacyjnego, czego o Polskich lub tzw. niezaleznych filmach nie mozna powiedziec

Natomiast oczywiscie funkcjonuje jako pozniejszy niezalezny "produkt". Jest to jednak bardziej zwiazane z wrazeniem jakie wywołuje w kontekscie filmowym, z odwołaniami do pamięci sytuacyjnej widza, tworzeniem dzwiekowego "wzorca skojarzeń", niz z samą jej czysto "muzyczną" zawartoscią.

No więc -JEST TU KTOŚ KTO SIĘ TYM INTERESUJE ??? :-) ALBO ZAJMUJE ????

Trzeba trochę rozkręcić to forum

To ja wymiekam. Nigdy nie wiedzialem, co autor chcial powiedziec. Chociaz w komplikowaniu rzeczy prostych nie bylem taki ostatni, nie chce mi sie juz tym bawic. Wiem co lubie i starczy. Nie bede sobie gustu ksztaltowal jalowymi gadkami. Z harcerskim -

To podrzuć ciekawszy temat:) Zauważyłeś, na jakim jesteś forum? Policz, ile ludzie tutaj mają kasy włożonej w dźwięk. To jak na pl.rec.rowery założyć wątek "Jazda na fajnym rowerze jest przyjemna - za czy przeciw?"

 

Poważnie - tu nie ma o czym dyskutować. Dźwięk jest ważnym uzupełnieniem i tyle, choć nawet najlepszy nie jest w stanie uratować kiepskiego filmu. Na mój gust EOT.

tematyka dzwieku i aparatury do jego odtwarzania nie ogranicza sie do zagadnien technicznych szczegolnie jesli przychodzi do rozpatrzenia pewnych cech dzwiekowych konkretnego nagrania i sposobu w jaki sa one ukazane, weksponowone lub nie przez dany system

dzwiek lub ogolnie warstwa dzwiekowa filmu nie jest zadnego rodzaju uzupelnieniem drogi kolego ale integralnym składnikiem ogolnie formo i fabuło-tworczym który w odpowiednim kontekscie, w polaczeniu z praca innych elementow, nie tylko stricte operatorskich, tworzy koncowy przekaz. temat jest bardzo obszerny a kilka zdan z pewnoscia nie jest w stanie go wyczerpac warto zdawac sobie z tego sprawe aby nie narazac sie wiecej tego typu wypowiedzia na smiech prawdziwych znawcow i milosnikow kina, ktorych jak sadze na tym forum nie brakuje

pozdrawiam

Drogi prawdziwy znawco i miłośniku kina! Powstrzymaj śmiech. Upierasz się przy prowadzeniu sporu werbalnego, na który nikt nie ma ochoty z przyczyn dla mnie oczywistych. Żałuję, że sam dysponuję ograniczonym czasem i z tego względu nie mogę podjąć z Tobą tej niezwykle produktywnej dysputy. Żałuję, gdyż z pewnością wiele bym się od Ciebie nauczył. Póki co mogę więc jedynie życzyć Ci powodzenia w konstruowaniu wątków na pl.rec.audio.

> Luc

nie wiem jakie miałeś oczekiwania tworząc ten wątek

to jest temat na jakąś pracę naukową a nie temat do dyskusji

chcesz ciekawych wpisów to sam sformułuj swoje zdanie na ten temat tak, by ktoś mógł mieć podobne albo przeciwne...

równie dobrze można na forum foto napisać " rola światła w fotografii - co o tym sądzicie "

 

 

piszesz "nie istnieje coś takiego jak muzyka filmowa"

potem sam sobie zaprzeczasz pisząc

 

"Natomiast oczywiscie funkcjonuje jako pozniejszy niezalezny "produkt". Jest to jednak bardziej zwiazane z wrazeniem jakie wywołuje w kontekscie filmowym, z odwołaniami do pamięci sytuacyjnej widza, tworzeniem dzwiekowego "wzorca skojarzeń", niz z samą jej czysto "muzyczną" zawartoscią. "

 

czy to nie może być właśnie definicją właśnie muzyki filmowej (chociaż dla mnie bardzo dyskusyjną - jest przecież mnóstwo muzyki, która zachwyca bez skojarzeń z obrazem)

 

czy na pewno nie znasz polskich filmów z dobrą muzyką ?

 

to, że muzyka jest "integralną częścią synkretycznego gatunku" każdy wie - tylko co z tego wynika dla dyskusji, którą chciałeś wywołać

napisz trochę od siebie

 

pozdrawiam i czekam na wypowiedź

Przede wszystkim odpieram zarzut:

 

 

piszesz "nie istnieje coś takiego jak muzyka filmowa"

potem sam sobie zaprzeczasz pisząc

 

"Natomiast oczywiscie funkcjonuje jako pozniejszy niezalezny "produkt". Jest to jednak bardziej zwiazane z wrazeniem jakie wywołuje w kontekscie filmowym, z odwołaniami do pamięci sytuacyjnej widza, tworzeniem dzwiekowego "wzorca skojarzeń", niz z samą jej czysto "muzyczną" zawartoscią. "

 

No więc właśnie, to jest sedno sprawy, ona zawsze funkcjonuje na zasadzie odniesien skjarzeniowych, powiedziałbym nie na gruncie przekazu muzycznego, ale raczej pamięci dzwiękowo-sytuacyjnej.brzmi powaznie ale to prawda. tak wiec nie jest to w zadnym wypadku kategoria ani tym bardziej gatunek muzyczny jako taki, samodzielnie nie istnieje, staje sie prduktem filmowym, nie muzycznym. nawet gdyby sie uprzec to bardzo trudno wyznaczac jakies cechy charakteryzujace "muzyke filmowa" bo obecnie ociera sie ona o tak wiele spraw, czesto typowo dzwiekowych, efektowych, ze....oczywisie klasyczna ilustracja przejeta z opery, cala barokowa teoria afektow, to nadal funkcjonuje w pewnym sensie, ale coraz czesciej pojawia się jako stylizacja klasycznej ilustracyjnosci obok innych duzo bardziej zlozonych elementow ocierajacych sie o przekaz podprogowy, kontrapunktyczne przekazywanie roznych elementow fabuły itd, itp

i to w cale nie jest oczywiste, przynajmniej dla wiekszosci ludzi

 

czy na pewno nie znasz polskich filmów z dobrą muzyką ?

 

"Z" ?

 

reszta odpowiedzi pozniej :-)

pozdr

"to jest temat na jakąś pracę naukową a nie temat do dyskusji"

 

To jest temat na dyskusję, dopiero potem na pracę naukową. Tylko trzeba coś wiedzieć, chociażby o związku percepcji dzwięku i obrazu

Luc

ja lubie taki dźwięk w kinie bo jest taki głośny i te idiomy co piszesz to są też fajne, takie wybuchy na przykład, albo wystrzały z armat, albo krzyk kobiety w horrorze a i muzyka tez jest fajna na przykład ten riff z indiana jonesa tatatatata itd albo z terminatora to mi szyby aż drżą, dźwięk w kinie jest nawet fajny, fajny ten wątek w ogóle, taki mądry, fajny

pozdro ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.