Skocz do zawartości
IGNORED

budowanie sceny przez CD


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

czy odtwarzacze CD SONY serii 5xx/7xx ES potrafią kreować scenę w szerz, poza kolumny głośnikowe, oraz jako taką głębię ? Słyszałem jak gra Arcam Fmj36 i tam scena była "widoczna", lecz brakowało masy, wypełnienia. Dźwięk był zbyt cyfrowy. Więc nastawiam się na SONY.

Istota jest taka, że planuję zakup wzmacniacza lampowego i do tego chcę mieć już CD, które będzie warte zakupu i poczeka na resztę. Pomijam kwestię laserów.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/89235-budowanie-sceny-przez-cd/
Udostępnij na innych stronach

CA 840 C - dźwięki fruwają po pokoju, brzmienie jasne, ale nie w sensie dużej ilości wysokich tonów, tylko otwarte, ani nie wypełnione ani nie odchudzone. ogólnie polecam jezeli szukasz przestrzeni.

 

chyba w pewnym budzecie ciezko jest uzyskac i super przestrzen i wypełnienie

Posiadałem kiedyś odtwarzacz Sony CDP-X555 ES. Ten odtwarzacz rzeczywiście potrafił odtwarzając muzykę "generować głębie", czyli to co zawiera się na budowaniu planów. Było słychać bardzo dużo informacji wgłąb w odtwarzanej muzyce. Jedak przez to odtwarzacz grał flegmatycznie i może dla niektórych mało efektownie, więc przydało by się do niego na pewno bardziej "elektryzujące towarzystwo" niż mój Struss S2 z Dynaudio Audience 50. Odtwarzacze które obrabiają sygnał tak jak Sony, czyli poprzez "głębokie filtrowanie" właśnie tak grają. Więc może warto poszukać pośród pośród takich odtwarzaczy.

Jeśli posiadasz dobrze zrealizowane płyty to wtedy odtwarzacz wynagrodzi Ci to podwójnie :). Za to słabo nagrane płyty będą grały na nim dwaj razy gorzej, ale azwsze coś za coś. Możesz zatem kupić w ciemnio odtwarzacze z serii ES, a będziesz zapewne zadowolony z modeli 555/559. W moim Sony wykończył się laser, dlatego pozbyłem się go z mojego zestawu audio. Ale gdyby tylko był naprawialny to został by w moim zestawie do dzisiaj.

Gość

(Konto usunięte)

IGNAC

.....

w zasadzie "kupuję" w ciemno,i to co ktoś powie o CD jest brane mimo wszystko pod uwagę. Słyszałem natomiast z wypowiedzi innych użytkowników, że CA grają do przodu, że jednak są trochę agresywne w swoim przekazie. Od CD oczekuję czegoś odwrotnego. Przekaz "do słuchacza" i "przed kolumny" jest dyskwalifikacją. Ale dziękuję za wskazanie, bo nawet i twoja opcja była brana pod uwagę.

 

iANALOG

.......

brakuje w tym co piszesz informacji o graniu w szerz. Szerokość jest bardzo istotna, trudno powiedzieć czemu, ale podoba mi się taka właśnie przestrzenność. Jeśli leży ona w możliwościach cd'ka, to i głębia też musi być, i chyba tak też jest.

Przyznam, że trochę mnie zmartwiło to ca napisałeś.

Czyżby należało zmienić kierunek ...?

Gram nie na ES, ale na lekko poprawionym (BB 2604 plus zegar) modelu 761. Żądasz trochę szczegółowej odpowiedzi, więc odpowiem tak: Wszerz jest około 10 - 15 % bazy dodane na bok od głośnika L i P. Mam tylko wątpliwości, co do testu na wysokość; to wychodzi mniej transparentnie. Natomiast w głąb jest kilkanaście metrów, przynajmniej z testów. Raz lepiej, raz gorzej, ale jest nieźle. Jednak muszę tu dodać, że nie jest to zasługa tylko odtwarzacza. Raczej należy do niego tylko połowa efektu. Reszta to montaż zwrotnicy, kable i druk zwrotnicy (miała ścieżki o szerokości do 1 cm). Tak, że nie przeceniał bym CD, bo to część sukcesu. Poza tym, oprócz testów np. Chesky'ego rzadko zdarza się, żeby baza tak wyraźnie opuszczała przestrzeń pomiędzy głośnikami.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Gość

(Konto usunięte)

Gram nie na ES, ale na lekko poprawionym (BB 2604 plus zegar) modelu 761. Żądasz trochę szczegółowej odpowiedzi, więc odpowiem tak: Wszerz jest około 10 - 15 % bazy dodane na bok od głośnika L i P. Mam tylko wątpliwości, co do testu na wysokość; to wychodzi mniej transparentnie. Natomiast w głąb jest kilkanaście metrów, przynajmniej z testów. Raz lepiej, raz gorzej, ale jest nieźle. Jednak muszę tu dodać, że nie jest to zasługa tylko odtwarzacza. Raczej należy do niego tylko połowa efektu. Reszta to montaż zwrotnicy, kable i druk zwrotnicy (miała ścieżki o szerokości do 1 cm). Tak, że nie przeceniał bym CD, bo to część sukcesu. Poza tym, oprócz testów np. Chesky'ego rzadko zdarza się, żeby baza tak wyraźnie opuszczała przestrzeń pomiędzy głośnikami.

etam, zaraz żądam :) po prostu, im więcej szczegółów, prawdziwych szczegółów, tym więcej prawdziwej informacji dociera :):) i z tego same korzyści. Po co komu zmyślone historie ...:)

Tak samo jest z CD, które daleki jestem od przeceniania, lecz to, jaki ono sygnał wypuści, taki też sygnał będzie dalej przekazywany. I im lepszy ten sygnał będzie, tym jest szansa, że lepszy dźwięk się usłyszy. Miałem możliwość słuchania w miarę dobrego sprzętu i było tam słychać jak sygnał może być przekazany lepiej lub gorzej i to, jak może zostać dosłownie zdegradowany. Źródło to podstawa dźwięku. To co piszesz, że Ci gra, to chyba odtwarzacz dvd - bluray, czy tak ? Mam pewne podejrzenia, że wysokość sceny, jest zależna od odległości głośników od ściany. Tam musi być sporo miejsca. Ale to trzeba by potwierdzić próbami nastawionymi tylko na to, by potwierdzić, że tak jest.

Myryad MC-100. Właśnie za przestrzeń i szczegóły jest u mnie jako pierwszy/drugi CD.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

IGNAC

.....

w zasadzie "kupuję" w ciemno,i to co ktoś powie o CD jest brane mimo wszystko pod uwagę. Słyszałem natomiast z wypowiedzi innych użytkowników, że CA grają do przodu, że jednak są trochę agresywne w swoim przekazie. Od CD oczekuję czegoś odwrotnego. Przekaz "do słuchacza" i "przed kolumny" jest dyskwalifikacją. Ale dziękuję za wskazanie, bo nawet i twoja opcja była brana pod uwagę.

 

CA 840 nie gra ani do przodu ani agresywnie, ale jak ktos go słyszał w pierwszych 5 minitach grania po włączeniu to moze i takie wnioski wyciągnął. mam go w domu i potrzebuje jakiea 30 minut rozgrzewki aby zaczął poprawnie grać

Odpowiedziałem dość ściśle, ale dodam, że chodzi o CDP - 761 Sony. Model już dość wiekowy, ale niezawodny i po tuningu z bardzo mi odpowiadającą barwą, szczególnie w muzyce na instrumentach "z epoki", co jest u mnie podstawą zachwytów nad DŹWIĘKIEM jako takim. A przestrzeń dostałem jakby "gratis". Szczególnie ją doceniam, jeśli są to nagrania z wnętrz typu niewielki kościół, czy nieduże studio, dość żywe. Dlatego nie lubię nagrań martwych przestrzennie, a nawet wolę lekko przesadzone. Polecam np. Telarc czy Chesky'ego, MobilaF nie wspomnę.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

miałem kiedyś Cameo, matko jedyna co to było :) ale ten co podajesz, to inny model.

Różnica między Myryadem Cameo a MC-100 jest kolosalna, nie chodzi o jakieś niuanse brzmieniowe ale w ogóle o charakter podania dźwięku. Różnica w klasie jest wg mnie znacznie większa między Cameo a MC-100 niż w przypadku Roksana Kandy i Caspiana.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Gość

(Konto usunięte)

jednak Myryad to dość rzadkie zjawisko, trudno sprzedawalne, jest taki w "linii dźwięku" za 1650zł i brak chętnych, co jest mało dziwne. Przy cenie nowego 3400zł chcieć tyle za 15 letni klocek to trochę za dużo. W recenzji tego cd na hi-fi.pl, padło takie zdanie : "Brzmienie MC 100 dobrze pasuje do schematu dźwięku "kliniczno-analitycznego"."

Brak muzykalności i chłodny przekaz, to mało zachęcające symptomy. Zresztą w opinii sprzętu sam pisałeś o jego wadach, to wiesz jak jest. Tylko przestrzeń i detale, to za mało.

Też uważam, że cena wygórowana. Ja dałem 1000zł w idealnym stanie. Nie jest to dźwięk chłodny i sterylny jak piszesz. Daleko mu do bezbarwnego i suchego przekazu jakim dysponuje jakiś CA z serii Azur (nie pamiętam modelu dokładnie). Tu nie jest jasno, że krew z uszu się sączy, słychać za to wysokie tony i szczegóły z oddali sceny, powietrze wokół blach jest słyszalne ale to na innym wzmacniaczu i kolumnach niż posiadam. Jestem pod wrażeniem jego przestrzeni (pewnie trochę dzięki odchudzonemu brzmieniu) zwłaszcza w głąb. Z reguły używam u siebie Roksana Caspiana ale słucham też czasem tych samych płyt i na Myryadzie. Jest po prostu inaczej :) Które brzmienie mi się bardziej podoba? Chyba zależy od dnia, na razie są oba :) Pozdrawiam

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Odpowiedziałem dość ściśle, ale dodam, że chodzi o CDP - 761 Sony. Model już dość wiekowy, ale niezawodny i po tuningu z bardzo mi odpowiadającą barwą, szczególnie w muzyce na instrumentach "z epoki", co jest u mnie podstawą zachwytów nad DŹWIĘKIEM jako takim. A przestrzeń dostałem jakby "gratis".

Mialem SONY CDP-790 (model zblizny do 761) i faktycznie gral calkiem dobrze, zwlaszcza ze mozna go miec za smieszne pieniadze,

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.