Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  593 członków

Hegel Klub
IGNORED

Klub HEGEL


Violet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety albo stety po posłuchaniu kiedyś Valhalli usłyszałem największą zmianę dźwięku większą niż zmiana kolumn czy wzmacniacza w tych aspektach które opisałeś . Od tamtego czasu wiem że nie ma w systemie niczego co można odpuścić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paul jeszcze potrzebuje czasu. Kable Melodika to zdecydowanie poziom dla początkujących melomanów.

Kiedyś z kolegą pojechaliśmy kupić H300. Właściciel bardzo miły, sprzętu miał co nie miara od Naimow przez Hegla po Krelle. Kolumn kilka różnych par. 

Zasiadlem i słucham i cos tu ewidentnie nie gra doslownie i w przenośni. Nie ten poziom dźwięku jak na taką klasę sprzętu. Wstałem oglądam i no tak Melodika Purple Rain wszędzie gdzie się dało. 

Delikatnie dałem Panu do zrozumienia ze kable to równoprawny element całego systemu i potrafią być bardzo wąskim gardłem dla elektroniki czy kolumn. 

Pan na mnie spojrzal i stwierdził że może i tak ale najważniejszy jest wzmacniacz i kolumny. 

Nie ma co chłopa naginac na swoją stronę więc kupiliśmy H300 i do drzwi, ale na wyjściu jednak coś go tknęło i zapytał czym warto by okablować np Hegla ?

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to trzeba słyszeć. Kolega pisze o wokalu i jego wybrzmieniu, barwie i drganiu, chropowatości itd itp słowem ma żywego człowieka śpiewającego  w pokoju. I każdy kto już to ogarnął wie że zeby to osiągnąć nie ma miejsc na pomyłkę. I że spięcie byle czym drogich kolumn i drogiego wzmacniacza nie da tego efektu. Ale jak mówię to trzeba usłyszeć jak ktoś skupia się na tym żeby było dużo basu nie ma pojęcia o czym teraz mowa.

Edytowane przez jacm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Ale to trzeba słyszeć. Kolega pisze o wokalu i jego wybrzmieniu, barwie i drganiu, chropowatości itd itp słowem ma żywego człowieka śpiewającego  w pokoju. I każdy kto już to ogarnął wie że zeby to osiągnąć nie ma miejsc na pomyłkę. I że spięcie byle czym drogich kolumn i drogiego wzmacniacza nie da tego efektu. Ale jak mówię to trzeba usłyszeć jak ktoś skupia się na tym żeby było dużo basu nie ma pojęcia o czym teraz mowa.

Dokładnie tak uważam.
I mi „opadła kopara” przy zmianach kabli nie raz i kolegom, którzy słuchali razem ze mną - kiedy czytam komentarze o kablach i ich wpływie na odsłuch przypomina mi się pewna sytuacja. Zaprosiłem kiedyś dwóch kolegów bardzo ale to bardzo nastawionych sceptycznie do kabli w audio. Chłopaki świetnie znają się na elektronice i wielokrotnie teoretycznie tłumaczyli mi „niemożliwość wpływu kabla na zmianę dźwięku”. To były długie rozmowy przy piwie i naprawdę świetnie nam się rozmawiało. Przyszedł moment kiedy spotkaliśmy się na odsłuchu. Włączyliśmy bardzo dynamiczny kawałek z bardzo dobrym drivem. Bardzo się to podobało. Jeden z kolegów wziął ze sobą - jego zdaniem dobry kabel RCA - i na jego prośbę przełączyliśmy kable. Po starcie CD z głośników wydobyło się połowę matowego dźwięku. Kolega siedział zdumiony. Drugi go dobił: „No to teraz wymyśl teorię dlaczego jednak słyszymy ten kabel”...

Wystarczy raz usłyszeć i... zaczyna się bolesna droga w poszukiwaniu tego idealnego zestawu kabli... ;) Przynajmniej tak to właśnie było u mnie.

Nie dają mi trochę spokoju kable głośnikowe - muszę je porównać z innymi bo mam wrażenie, że eksponują jak dla mnie za bardzo średnicę i mam zagwostkę bo po zmianie heimadalla na TYR dźwięk jakby się bardziej ułożył dla moich upodobań ;)


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Gondolier napisał:


Kable głośnikowe to Tellurium BlackII i myśle o ich zmianie na coś z nordosta...
 

Właśnie TQB II przerobiłem u siebie z H300 i wydawało mi się ze jest super, ale jak wpiąłem AZ Hologramy II to już zostały bo przeskok był po prostu olbrzymi, wszystko się poprawiło, muzykalność kontrola, ilość powietrza,  pojawiły się emocje, których wcześniej nie było, dlatego warto powalczyć z okablowaniem bo rzeczywiście zmiany są ewidentne... a ww. wzmacniacz jest bardzo dobra inegrą i widocznie podatna na zmiany kabelków, tylko trzeba to zrobić z głową żeby tego cudownego dźwięku nie popsuć.

Konkluzja jest taka ze mam teraz cały czas z tyłu głowy taką myśl  - Jak ten tor dopieścić żeby wyciągnąć Maxa ??? ale w dobrym znaczeniu tego słowa a przede wszystkim w dobrym guście...

„Nie ma drogi do szczęścia, to szczęście jest drogą”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Wy wszystko regulujecie kablami ?? Bo jakoś nie rozpisujecie się o innych „zakamarkach” waszych systemów tylko kable, kable, kable.....

Może za dużo piwa przy okazji i wtedy zmiany są co kiwnięcie głową w lewo lub w prawo, szczególnie w słabej akustyce pomieszczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, will66 napisał:

Czy Wy wszystko regulujecie kablami ?? Bo jakoś nie rozpisujecie się o innych „zakamarkach” waszych systemów tylko kable, kable, kable.....

Ty natomiast słyszysz tylko akustykę pomieszczenia. Liczy się wszystko, a po kablach przyjdzie pora na wibracje i okaże się, że istotne jest na czym stoją kolumny, klocki, szczególnie źródło. Jeszcze w sprawie kabli, tutaj nie ma drogi na skróty i pytania w stylu jaki kabel do takich a takich sprzętów nie ma sensu. Do wszystkiego trzeba dojść samemu metodą prób i błędów bo nie ma dwóch takich samych systemów, pomieszczeń a w dodatku każdy słyszy inaczej i czego innego oczekuje. Kończąc to przynudzanie, to zabawa dla cierpliwych, ale nagroda czekająca na końcu drogi warta jest zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, will66 napisał:

Czy Wy wszystko regulujecie kablami ?? Bo jakoś nie rozpisujecie się o innych „zakamarkach” waszych systemów tylko kable, kable, kable.....

Może za dużo piwa przy okazji i wtedy zmiany są co kiwnięcie głową w lewo lub w prawo, szczególnie w słabej akustyce pomieszczenia. 

Will ja jestem laikiem w tematach akustyki i zawsze stroje wszystko na ucho. 

Dobrze ze mówisz o tej niestabilnej akustyce, ruchach głową itd. i tutaj mam pytanie. 

Był moment przy strojeniu systemu kablami i podstawkami antywibracyjnymi gdzie po kilku no dobra po wielu próbach nie zmieniając nic w akustyce swojego pokoju dzwiek stał się zupełnie nie wrażliwy na moją pozycje odsłuchową. Mało tego na ten moment mogę chodzić po pokoju i muzyka brzmi praktycznie cały czas tak samo. 

 

 

8 godzin temu, Gondolier napisał:


Dokładnie tak uważam.
I mi „opadła kopara” przy zmianach kabli nie raz i kolegom, którzy słuchali razem ze mną - kiedy czytam komentarze o kablach i ich wpływie na odsłuch przypomina mi się pewna sytuacja. Zaprosiłem kiedyś dwóch kolegów bardzo ale to bardzo nastawionych sceptycznie do kabli w audio. Chłopaki świetnie znają się na elektronice i wielokrotnie teoretycznie tłumaczyli mi „niemożliwość wpływu kabla na zmianę dźwięku”. To były długie rozmowy przy piwie i naprawdę świetnie nam się rozmawiało. Przyszedł moment kiedy spotkaliśmy się na odsłuchu. Włączyliśmy bardzo dynamiczny kawałek z bardzo dobrym drivem. Bardzo się to podobało. Jeden z kolegów wziął ze sobą - jego zdaniem dobry kabel RCA - i na jego prośbę przełączyliśmy kable. Po starcie CD z głośników wydobyło się połowę matowego dźwięku. Kolega siedział zdumiony. Drugi go dobił: „No to teraz wymyśl teorię dlaczego jednak słyszymy ten kabel”...

Wystarczy raz usłyszeć i... zaczyna się bolesna droga w poszukiwaniu tego idealnego zestawu kabli... ? Przynajmniej tak to właśnie było u mnie.

Nie dają mi trochę spokoju kable głośnikowe - muszę je porównać z innymi bo mam wrażenie, że eksponują jak dla mnie za bardzo średnicę i mam zagwostkę bo po zmianie heimadalla na TYR dźwięk jakby się bardziej ułożył dla moich upodobań ?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Grałem długo na TQ Black 1. Jak na swój przedział cenowy dość dynamiczne, lekko utwardzone brzmienie, ze średnia rozdzielczością. Nordost to będzie bardzo duży przeskok w szybkości i rozdzielczości dlatego trzeba uważać bo może się okazać że w danym systemie wyjdzie suchość czy tez odchudzenie. 

Wypożycz posluchaj i będziesz wiedział czy to prawidłowy kierunek bo każdy z nas słyszy trochę inaczej a i preferencje też ma inne. 

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, artdm napisał:

Ty natomiast słyszysz tylko akustykę pomieszczenia. Liczy się wszystko, a po kablach przyjdzie pora na wibracje i okaże się, że istotne jest na czym stoją kolumny, klocki, szczególnie źródło. Jeszcze w sprawie kabli, tutaj nie ma drogi na skróty

A Ty myślisz, że ja to piszę na podstawie czego??

Zacząłem od akustyki nie wiedząc co to są dobre kable, klocki, wibroakustyka, odsprzeganie, izolacja...???

H300 mam połączony kablem od lampki nocnej?

 

55 minut temu, artdm napisał:

Ty natomiast słyszysz tylko akustykę pomieszczenia

przynajmniej wtedy wiadomo, że jak słyszysz całe i równe pasmo pomieszczenia w jego akustyce, nie masz dziur i górek, masz szansę „usłyszeć” kable i klocki i inny plankton/biżuterię systemu; masz szansę usłyszeć pełne uderzenie stopy perkusji, bas 30 Hz ma swoją wagę i poziom głośności, nie znika w kakafonii odbić albo w ogóle go nie słyszysz i zdajesz sobie sprawy, że tam jest....bo chyba nie odwrotnie, prawda ?

11 minut temu, CEzAR21 napisał:

Był moment przy strojeniu systemu kablami i podstawkami antywibracyjnymi gdzie po kilku no dobra po wielu próbach nie zmieniając nic w akustyce swojego pokoju dzwiek stał się zupełnie nie wrażliwy na moją pozycje odsłuchową. Mało tego na ten moment mogę chodzić po pokoju i muzyka brzmi praktycznie cały czas tak samo. 

Sorry Mate ale to jest niemożliwe ze względu na właśnie akustykę ? jedyna odpust to pomieszczenie „nieszczelne” ale nie w technologii cegły i betonu....

Edytowane przez will66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pisałeś jakiś czas temu, że wzmacniacze Hegla różnią się tylko poziomem głośności a kabel kupiłeś droższy dla zaspokojenia swojego ego bo różnicy między droższym a tańszym nie słyszałeś... Wygląda na to, że ta Twoja pełna adaptacja akustyczna pomieszczenia doprowadziła Cię nie tam gdzie trzeba.

Edytowane przez artdm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, will66 napisał:

A Ty myślisz, że ja to piszę na podstawie czego??

Zacząłem od akustyki nie wiedząc co to są dobre kable, klocki, wibroakustyka, odsprzeganie, izolacja...???

H300 mam połączony kablem od lampki nocnej?

 

przynajmniej wtedy wiadomo, że jak słyszysz całe i równe pasmo pomieszczenia w jego akustyce, nie masz dziur i górek, masz szansę „usłyszeć” kable i klocki i inny plankton/biżuterię systemu; masz szansę usłyszeć pełne uderzenie stopy perkusji, bas 30 Hz ma swoją wagę i poziom głośności, nie znika w kakafonii odbić albo w ogóle go nie słyszysz i zdajesz sobie sprawy, że tam jest....bo chyba nie odwrotnie, prawda ?

Sorry Mate ale to jest niemożliwe ze względu na właśnie akustykę ? jedyna odpust to pomieszczenie „nieszczelne” ale nie w technologii cegły i betonu....

Kocham te hobby, rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Czasem się zastanawiam czy oby na pewno nie jestem w matrixie ?

Bardziej poważnie mówiąc to myślałem że coś ma jeszcze wpływ a ty mi odrazu że to niemożliwe i zostanę teraz z tym tematem sam ?

No dobra nieodpuszcze i skoro temat został poruszony to weź mi powiedz jak to jest ze zjawiskiem w którym dźwięk startuje z danego miejsca pomieszczenia po czym po nim podruzuje stopniowo zanikając i nie chodzi mi o echo. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, artdm napisał:

bo różnicy między droższym a tańszym nie słyszałeś...

A powinienem słyszeć różnicę, bo droższy-tańszy ?

 

51 minut temu, CEzAR21 napisał:

No dobra nieodpuszcze i skoro temat został poruszony to weź mi powiedz jak to jest ze zjawiskiem w którym dźwięk startuje z danego miejsca pomieszczenia po czym po nim podruzuje stopniowo zanikając i nie chodzi mi o echo. 

Akustyka pomieszczenia - te właśnie podbicia lub dołki (zaniki jak nazwałeś) - specyficzny układ stały dla każdego pomieszczenia - mogą powodować, że mając kiepskie ustawienie kolumny- sweet spot vs. pomieszczenie, w pewnych nagraniach i/lub poziomach głośności możesz usłyszeć albo za dużo albo za mało... na skróty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, will66 napisał:

A powinienem słyszeć różnicę, bo droższy-tańszy ?

 

Akustyka pomieszczenia - te właśnie podbicia lub dołki (zaniki jak nazwałeś) - specyficzny układ stały dla każdego pomieszczenia - mogą powodować, że mając kiepskie ustawienie kolumny- sweet spot vs. pomieszczenie, w pewnych nagraniach i/lub poziomach głośności możesz usłyszeć albo za dużo albo za mało... na skróty. 

Myślę że źle mnie zrozumiałeś. To jest na zasadzie dźwięku statycznego i aktywnego. Przykładowo głos wokalisty który stoi 4 metry przede mną startuje z tego wlasnie miejsca, odrywa się i leci w moja stronę  po czym zanika. To jest ta aktywność ruchomość dźwięku. To nie jest tylko zarys postaci w której najlepiej zlokalizowane są jej usta gdzie głos jest przyklejony na stałe do jednego miejsca. 

Takie zmiany osiągałem nie raz przy strojeniu nie dotykając akustyki. 

 

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, CEzAR21 napisał:

Myślę że źle mnie zrozumiałeś. To jest na zasadzie dźwięku statycznego i aktywnego. Przykładowo głos wokalisty który stoi 4 metry przede mną startuje z tego wlasnie miejsca, odrywa się i leci w moja stronę  po czym zanika. To jest ta aktywność ruchomość dźwięku. To nie jest tylko zarys postaci w której najlepiej zlokalizowane są jej usta gdzie głos jest przyklejony na stałe do jednego miejsca. 

Takie zmiany osiągałem nie raz przy strojeniu nie dotykając akustyki. 

 

Osiągnąłem podobny efekt, w pokoju 20m2 z ogarniętą akustyką i myślę że jest to pozytywny efekt zmian: zasilanie, filtracja, okablowanie i wszelkie odsprzęganie... W 40 metrowym pokoju, z systemem na tym poziomie, nie potrzebowałeś akustyki aby ten efekt zaobserwować. Wystarczyło dodać odsprzęganie. ? Pierwszy raz jak zaobserwowałem to zjawisko na niskich głośnościach, skojarzyło mi się ze zbliżaniem się do żródła, industrialnego hałasu typ. wiertarka.... i nie chodzi mi o poziom głośności, tylko tą odczuwaną wibrację dźwięku, narastającą, wraz ze zbliżaniem się do miejsca odsłuchu. Dostawiając kolejne elementy akustyczne "idę dalej" ?

Ps. Fajne "loty" w "bliskim polu"..   "Variete - kanapy"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Variete to rewelacja, lider zespołu Grzegorz Kaźmierczak to audiofil posiadający własne studio nagrań. Od płyty Nowy Materiał do ostatniej to muzyczne i realizacyjne perełki. Na ostatniej płycie Nie Wiem, mając system grający dużą trójwymiarową sceną można odnieść wrażenie otoczenia dźwiękiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Adah napisał:

Osiągnąłem podobny efekt, w pokoju 20m2 z ogarniętą akustyką i myślę że jest to pozytywny efekt zmian: zasilanie, filtracja, okablowanie i wszelkie odsprzęganie... W 40 metrowym pokoju, z systemem na tym poziomie, nie potrzebowałeś akustyki aby ten efekt zaobserwować. Wystarczyło dodać odsprzęganie. ? Pierwszy raz jak zaobserwowałem to zjawisko na niskich głośnościach, skojarzyło mi się ze zbliżaniem się do żródła, industrialnego hałasu typ. wiertarka.... i nie chodzi mi o poziom głośności, tylko tą odczuwaną wibrację dźwięku, narastającą, wraz ze zbliżaniem się do miejsca odsłuchu. Dostawiając kolejne elementy akustyczne "idę dalej" ?

Ps. Fajne "loty" w "bliskim polu"..   "Variete - kanapy"

 

Potwierdzam ten efekt przy czym u mnie pojawiał się przy odpowiednim ustawieniu kolumn w pokoju i dopieszczeniu kompletnie toru . zmiana kabla na jakiś mulący efekt znikał , przesunięcie kolumn efekt się rozmywał i znikał . 

Jak osiągnołem ten efekt czarnym markerem zaznaczyłem na podłodze miejsce gdzie stoją kolumny żeby po jakichś remontach wrócic co do centymetra w to misjce .

 

10 godzin temu, CEzAR21 napisał:

Był moment przy strojeniu systemu kablami i podstawkami antywibracyjnymi gdzie po kilku no dobra po wielu próbach nie zmieniając nic w akustyce swojego pokoju dzwiek stał się zupełnie nie wrażliwy na moją pozycje odsłuchową. Mało tego na ten moment mogę chodzić po pokoju i muzyka brzmi praktycznie cały czas tak samo. 

Tak dokładnie jest mało tego można słuchać wtedy w kuchni czy w łazience podczas kąpieli i słychać na wysokim poziomie .

Zresztą to jest własnie zaleta ze można wstać z fotela i dalej robiąc obiad w kuchni słuchać z satysfakcją muzyki .

Kiedyś ktoś na odsłuchach mówił mi że to zasługa tuby w Xenonach ze można odejść 2 metry o centrum i dalej jest trójwymiarowa scena . Mi się wydaje że nie że to własnie osiągnięcie tego efektu wędrowania dzwięku po pokoju zapewnia niewrażliwość sceny na sweespot . 

Niestety w normalnych warunkach mieszkaniowych wielu ludzi nigdy tego efektu nie osiągnie gdyż nie postawią kolumn tam gdzie potrzeba tylko tam gdzie pozwala życie codzienne .

Sam sprzet tego nie da to musi być komplet zestaw dopracowanie ustawienie i akustyka .

10 godzin temu, will66 napisał:

masz szansę usłyszeć pełne uderzenie stopy perkusji, bas 30 Hz ma swoją wagę i poziom głośności, nie znika w kakafonii odbić albo w ogóle go nie słyszysz i zdajesz sobie sprawy, że tam jest...

o tak wtedy zaczynamy naprawdę słuchać intrumentów na żywo i muzyki nie dudnienia i buczeń .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, jacm napisał:

Potwierdzam ten efekt przy czym u mnie pojawiał się przy odpowiednim ustawieniu kolumn w pokoju i dopieszczeniu kompletnie toru . zmiana kabla na jakiś mulący efekt znikał , przesunięcie kolumn efekt się rozmywał i znikał . 

Jak osiągnołem ten efekt czarnym markerem zaznaczyłem na podłodze miejsce gdzie stoją kolumny żeby po jakichś remontach wrócic co do centymetra w to misjce .

 

Tak dokładnie jest mało tego można słuchać wtedy w kuchni czy w łazience podczas kąpieli i słychać na wysokim poziomie .

Zresztą to jest własnie zaleta ze można wstać z fotela i dalej robiąc obiad w kuchni słuchać z satysfakcją muzyki .

Kiedyś ktoś na odsłuchach mówił mi że to zasługa tuby w Xenonach ze można odejść 2 metry o centrum i dalej jest trójwymiarowa scena . Mi się wydaje że nie że to własnie osiągnięcie tego efektu wędrowania dzwięku po pokoju zapewnia niewrażliwość sceny na sweespot . 

Niestety w normalnych warunkach mieszkaniowych wielu ludzi nigdy tego efektu nie osiągnie gdyż nie postawią kolumn tam gdzie potrzeba tylko tam gdzie pozwala życie codzienne .

Sam sprzet tego nie da to musi być komplet zestaw dopracowanie ustawienie i akustyka .

o tak wtedy zaczynamy naprawdę słuchać intrumentów na żywo i muzyki nie dudnienia i buczeń .

Jacm coś jest na rzeczy z tą tubą ponieważ ona daje szybkość i właśnie to szybkość połączona z tym wszystkim o czym pisałeś ty i kolega "Adah" daje ten efekt bo odsprzęganie też odmula dźwięk. Wcześniej nie dodałem że przy strojeniu oczywiście zmieniałem wiele razy pozycje kolumn więc może co prawda nie ingerujac w sama akustykę, wpływamy na to jak dźwięk rozchodzi się po pomieszczeniu przestawiając same kolumny jako źródło dźwięku w jego ośrodku którym jest pomieszczenie. 

Mamy w klubie hahaszka, Paul zaraz cię buzia rozboli ?

Ty chłopie notuj bo za parę lat ciężko ci będzie odnaleźć temat. 

Will zabierz głos. Jestem ciekaw jak ty to widzisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Adah napisał:

Osiągnąłem podobny efekt, w pokoju 20m2 z ogarniętą akustyką i myślę że jest to pozytywny efekt zmian: zasilanie, filtracja, okablowanie i wszelkie odsprzęganie... W 40 metrowym pokoju, z systemem na tym poziomie, nie potrzebowałeś akustyki aby ten efekt zaobserwować. Wystarczyło dodać odsprzęganie. ? Pierwszy raz jak zaobserwowałem to zjawisko na niskich głośnościach, skojarzyło mi się ze zbliżaniem się do żródła, industrialnego hałasu typ. wiertarka.... i nie chodzi mi o poziom głośności, tylko tą odczuwaną wibrację dźwięku, narastającą, wraz ze zbliżaniem się do miejsca odsłuchu. Dostawiając kolejne elementy akustyczne "idę dalej" ?

Ps. Fajne "loty" w "bliskim polu"..   "Variete - kanapy"

 

Mówiąc o tym że dostawiasz elementy akustyczne i idziesz dalej co masz na myśli? 

Wymienmy się doświadczeniem, bo robi się ciekawo ?

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, CEzAR21 napisał:

Mówiąc o tym że dostawiasz elementy akustyczne i idziesz dalej co masz na myśli? 

Wymienmy się doświadczeniem, bo robi się ciekawo ?

Ostatnimi były te maleństwa z balsy ? (jednego nie widać), domykające ścianę  - scena "domknęłą" (wypełniła?) się na wysokości odsłuchu. ? 

 

No i cały czas, pierwsze miejsca odbicia na suficie, pozostają nie ogarnięte... ? 

ps. ... " Window - Go Go Penguin "

 

img_0973 (1).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, artdm napisał:

Do wszystkiego trzeba dojść samemu metodą prób i błędów bo nie ma dwóch takich samych systemów, pomieszczeń a w dodatku każdy słyszy inaczej i czego innego oczekuje.

Oto objawienie prawdy jedynej i niepodważalnej ?

Niemniej jednak warto wymienić się doświadczeniami gdyż to co sprawdziło się może być w danej konfiguracji dobre dla kogoś innego, a jak się nie uda to trzeba szukać dalej swojego złotego grala, i tak do aż skutku....

„Nie ma drogi do szczęścia, to szczęście jest drogą”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, CEzAR21 napisał:

Will zabierz głos. Jestem ciekaw jak ty to widzisz. 

Ale co? Konkretnie...

Właśnie podróżuję w samolotach i nie mogę pisać za bardzo ?

5 godzin temu, Adah napisał:

Ostatnimi były te maleństwa z balsy

nie żebym się czepiał, ale cokolwiek dziwna konstrukcja; to działanie celowe czy bo tak pasuje w pomieszczeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, jacm napisał:

Nic tak nie pasuje do pomieszczenia jak urokliwa małżonka. 

Jacm ty mnie kiedyś wykończysz ?

A gadałem na Paula ze ciągle się śmieje... ?

Godzinę temu, will66 napisał:

Ale co? Konkretnie...

Właśnie podróżuję w samolotach i nie mogę pisać za bardzo ?

Ty oczkiem nie mrugaj bo temat leży na patelni i stygnie. Jeszcze tylko brakuje żebyś powiedzial ze smazonego nie jesz ?

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, will66 napisał:

Ale co? Konkretnie...

Właśnie podróżuję w samolotach i nie mogę pisać za bardzo ?

nie żebym się czepiał, ale cokolwiek dziwna konstrukcja; to działanie celowe czy bo tak pasuje w pomieszczeniu?

Ta dziwna konstrukcja, składa się z dyfuzorów. Stawianych parami po dwie sztuki, sukcesywnie. Każda para powodowała poprawę w odbiorze muzyki.  W obrazowaniu sceny muzycznej, w "wypełnieniu" ,w separacji ... i wielu innych aspektach. Pierwsze były Skyline (860 Hz - 3900 Hz) dwie sztuki, postawione na podłodze - niesamowity efekt... powstawały kolejne... Testowałem różne strojenia i umiejscawianie ich w "ścianie". Konstrukcja  jest mobilna i samonośna. Po dostawianiu nowej pary, szukam dla niej... na słuch, najlepszego miejsca. Rozstawienie konstrukcji w górę i na boki jest zamierzone.  ? W tej chwili, "strojenie" i wybór kolejnych par, jest  bardziej przemyślany.  Efekty wizualne mnie nie interesują.

Na niczyją żonę, nie będę się wymieniał! ? 

ps. ..."Ukryte w śniegu - Bisz - Elhuana"

Edytowane przez Adah
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, artdm napisał:

Variete to rewelacja, lider zespołu Grzegorz Kaźmierczak to audiofil posiadający własne studio nagrań. Od płyty Nowy Materiał do ostatniej to muzyczne i realizacyjne perełki. Na ostatniej płycie Nie Wiem, mając system grający dużą trójwymiarową sceną można odnieść wrażenie otoczenia dźwiękiem.

Na płytach Variete i głosie Grzegorza bazuję "żąglując" akustyką. Pochodzimy z jednego miasta, bywałem na koncertach, wielokrotnie rozmawialiśmy, siedząc w parku na ławce... .  Dobrze znam jego głos.  ?

  Ostatnie płyty Variete, jak słychać - są rewelacyjne.

Po dodaniu, ostatnich dyfuzorów, odkrywam że to wrażenie, otoczenia dźwiękiem, występuje w większości realizacji... . ? 

Tyle tylko, że na realizacjach, nie używających "pierwszego pola" (przepraszam za to "pierwsze pole", tak to sobie nazwałem - chodzi mi o przestrzeń przed głośnikami) muzycznie, otoczeni jesteśmy powietrzem, atmosferą spektaklu i było to słyszalne również wcześniej, tylko zdecydowanie mniej wyraźnie, bez całej faktury wybrzmień. Tak jakby, niepokolorowane, "widoczne" były tylko kontury.

Edytowane przez Adah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. czekam cały czas na End Point Roon który powinien już być w Heglach od dwóch lat. Z tego co wiadomo pracę cały czas trwają intensywne i do  przodu. Hegel obiecał i musi wykonać plan. Powinno to nastąpić w niedługim czasie. Sam Anders w swoim domu z tego co się wygadał posiada Hegla H590 i kefy ls50.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do kabli to żaden kabel nie zmieni sygnatury dźwięku. Jak nie mamy dobrego źródła i głośników to możemy kable zmieniać w nieskończoność i nic nam to nie da.

 U mnie poległy kolejne głośniki i to one idą do zmiany a nie kable.

Na pierwszym miejscu sprzęt towarzyszący a na samym końcu kable.

Edytowane przez shiver07
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
A co do kabli to żaden kabel nie zmieni sygnatury dźwięku. Jak nie mamy dobrego źródła i głośników to możemy kable zmieniać w nieskończoność i nic nam to nie da.
...
Na pierwszym miejscu sprzęt towarzyszący a na samym końcu kable.

No co ty? Takie herezje rozpowszechniasz?
Kable dokonuja cudow. Lepiej i bardziej docelowo, niz DSP!

Potrzebujesz „docisnietych“ basow? -> kable
Potrzebujesz wycofanej srednicy -> kable
Chcesz perliste wysokie -> kable
Chcesz wiecej powietrza? -> kable
Chcesz szersza scene? -> kable
Chcesz....

Kable sa tak genialne, ze same wiedza, ktory zakres czestotliwosci w jaki sposob i o ile dB trzeba zmanipulowac, by osiagnac przez kablarza oczekiwany efekt. To jest „bezprzewodowe“ przenoszenie mysli na kable. To najbardziej zaawansowany, wysublimowany interfejs, jaki mozna sobie wyobrazic. Wszystkie inne dziedziny, tysiace naukowcow pracuje od lat nad tym, a jeszcze tak daleko nie zaszli. Powinni poradzic sie u producentow kabli, jak to dziala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.