Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  593 członków

Hegel Klub
IGNORED

Klub HEGEL


Violet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę tutaj, że co poniektórym grają bardziej ceny niż sprzęt. 

Powiem tylko, że miałem na stanie Hegla H90 i Hegla H190, a wybrałbym H90, bo mi bardziej pasował sonicznie, był też Atoll IN300 i na początku zrobił efekt WOW, ale kiedy później pojawiło się kilka innych wzmacniaczy łącznie z Heglami, to już z Atollem takie WOW nie było. 

Jak słyszę takie pitu pitu, ze wzmak za 5-8tys nie zagra tak jak ten za 20tys, to nie wiem czy śmiać się, czy płakać. Komuś ewidentnie grają cyferki, albo $$$.

???

P.S.

Słyszałem droższe systemy w fatalnych warunkach i szału nie było, powiem tylko, że cena samego okablowania głośnikowego była chora, o reszcie nie wspomnę.

 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie o to tu chodzi o ogarnięcie akustyki i zgraniu sprzętu z pomieszczeniem wynik końcowy jest w największej części zależny od tego. Całkowite pominięcie tych 2 aspektów i próba zastąpienia tego po prostu wysoką ceną sprzętu daje zupełnie  losowe i przypadkowe granie nie adekwatne do możliwości tego sprzętu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, paul klacska napisał:

Każda ingerencja w sprzęt, wiąże się ze zmianą fabrycznych parametrów i to powoduje, że masz koleś Diore a nie Hegla

Swoją wiedzą, doświadczeniem i pasją, możesz zdecydowanie poprawić te fabryczne parametry, które zresztą często i tak nie grają.. to projekt i jakość elementów się liczy. Dobra przemyślana modyfikacja jest nie tylko poprawą brzmienia które można dostosować również pod swoje upodobania/wymagania ale również satysfakcją z własnej pracy, poświęconego czasu i wysiłku. To jest bezcenne, tak samo jak radość ze słuchania naszej ulubionej muzyki. Każdy ma prawo do swojej indywidualnej drogi ku lepszej jakości, skoro mnie nie stać na hi-end, to mogę przynajmniej mieć najwyższej jakości niektóre elementy w swoich budżetowych klockach i być szczęśliwym.  Nic Tobie do tego przyjacielu, nie obrażaj innych, nawet jak masz inne zdanie. Pozdrawiam.

Kupię Exposure xxviii (28) poweramp dual mono 🇬🇧 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo Cezary naprawdę szacunek i bardzo kulturalnie napisane. Jednak jesteś kolejnym śmiałkiem co poucza naszego nauczyciela  ?.  Co prawda już nie spływa na mnie wiedza mistrza i jestem zmuszony czytać już tylko merytoryczne wpisy ale widzę że się zaraz zacznie. 

Już lecę po dodatkowy popkorn ?.

Powinno starczyć tym razem 

comment_2R5II8G7Gk4TYwHNZAyMkCFU0XI3Zjwj.jpg

Bardzo alo to bardzo chce się mylić nawet trzymam kciuki za naszego kolegę. Jednak obawiam się że to skończy się tak jak dotychczas 

IMG_20201001_105122.jpg.7181aa8d22bda6aa353619d92f1e7d8f.jpg.f73e5dcadaba946c40dfb3847b176576.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, jacm napisał:

 

Luźniej się zrobiło to i ja z tej biedy coś napisze ?

Jacm dokładnie to jest to co recenzent zaobserwował i opisał. 

Ten efekt raz że jest to ostatni etap a dwa że extremalnie niestabilny w sensie takim, że wystarczy coś poruszyć i wracamy do standardowego grania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Cezary_58669 napisał:

Dobra przemyślana modyfikacja jest nie tylko poprawą brzmienia które można dostosować również pod swoje upodobania/wymagania ale również satysfakcją z własnej pracy, poświęconego czasu i wysiłku.

I git? Tyle, że jeżeli przeprowadzona w warunkach słabej akustyki, w pomieszczeniu wpływającym na nagranie to taki „mod” jest jak turbinka Kowalskiego w Polonezie ? zadziała w tych samych określonych warunkach w których to dzieło sztuki powstało.....

Edytowane przez will66
typo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, will66 napisał:

I git? Tyle, że jeżeli przeprowadzona w warunkach słabej akustyki, w pomieszczeniu wpływającym na nagranie to taki „mod” jest jak turbinka Kowalskiego w Polonezie ? zadziała w tych samych określonych warunkach w których to dzieło sztuki powstało.....

Tak robiło studio 16 herz na początku swojego istnienia lata świetlne temu. Stroili tą sama kolumnę ale już inaczej w domu wlasciciela pod jego ucho i warunki lokalowe. Jeśli ktoś nie planuje dedykowanego pomieszczenia pod audio tylko zwykły pokój mieszkalny w bloku to ma to jak najbardziej sens. Wyciska się max z tego co jest a nie skupia się na tym co nigdy się nie stanie ale jest możliwe w założeniach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, CEzAR21 napisał:

Luźniej się zrobiło to i ja z tej biedy coś napisze ?

Jacm dokładnie to jest to co recenzent zaobserwował i opisał. 

Ten efekt raz że jest to ostatni etap a dwa że extremalnie niestabilny w sensie takim, że wystarczy coś poruszyć i wracamy do standardowego grania. 

Dlatego klamka zapadła. 

Z AA ten efekt jest zawsze i wszędzie w dodatku obecny w całym pomieszczeniu i osiągalny łatwiej  bez wysiłku . Zawsze to była dla mnie najlepsza uczta muzyczna dla wszystkich zmysłów. 

Także podjąłem decyzję, zamierzam ją sobie zaaplikować na stałe w zdecydowanie krótszym niż dłuższym czasie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, jacm napisał:

Dlatego klamka zapadła. 

Z AA ten efekt jest zawsze i wszędzie w dodatku obecny w całym pomieszczeniu i osiągalny łatwiej  bez wysiłku . Zawsze to była dla mnie najlepsza uczta muzyczna dla wszystkich zmysłów. 

Także podjąłem decyzję, zamierzam ją sobie zaaplikować na stałe w zdecydowanie krótszym niż dłuższym czasie ?

Jacm psujesz nasz wizerunek klubowy "HEGEL-BieDa-CLUB"....ty się lepiej dobrze zastanów bo żeby nie było tak, że będą ci kaczki chleb pod nogi rzucały.

Pamiętaj tuba tubą jest fajnie, ale jak mi ktoś z twojej rodziny na priv napisze, że kroplówka ci się kończy a Piniedzy brak to ja od razu powiem "Odłączajcie pacjenta" ?

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, CEzAR21 napisał:

Jacm psujesz nasz wizerunek klubowy "HEGEL-BieDa-CLUB"....ty się lepiej dobrze zastanów bo żeby nie było tak, że będą ci kaczki chleb pod nogi rzucały.

Pamiętaj tuba tubą jest fajnie, ale jak mi ktoś z twojej rodziny na priv napisze, że kroplówka ci się kończy a Piniedzy brak to ja od razu powiem "Odłączajcie pacjenta" ?

Apropo chleba

Ostatnio rozmawiałem z kumplem i mówię że ja to prawie ze wsi jestem  bo jak byłem mały to często gęsto w każdy weekend spędzałem czas u babci i pamiętam że kury potrafiły podbiec i zabierały mi kanapki z chlebem a Kumpel odparł : jakbyś był ze wsi to Ty zabierałbyś kurom. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, CEzAR21 napisał:

"HEGEL-BieDa-CLUB"....

Lepsza swoja bieda niż łaska pańska..?

Widzę, że już posprzątane..?

7 godzin temu, will66 napisał:

I git? Tyle, że jeżeli przeprowadzona w warunkach słabej akustyki, w pomieszczeniu wpływającym na nagranie to taki „mod” jest jak turbinka Kowalskiego w Polonezie ? zadziała w tych samych określonych warunkach w których to dzieło sztuki powstało.....

Staram sie nie odbiegać od neutralności, miałem na myśli bardziej adaptacje systemową i ew. lekką korekcję.

Kupię Exposure xxviii (28) poweramp dual mono 🇬🇧 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Prewwit napisał:

Ponoć jest  osoba na forum co wchodzi do sklepu, mówi "biorę najdroższego wzmacniacza" i tak płaci?

giphy.gif

 

"Miliony Monet"...nie czekaj, to zwykły papier, bieda bo zębem tego nie sprawdzi ?

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, CEzAR21 napisał:

Zgadza się, Hebel Bjeda Klab... ale pamiętaj że jak kupisz tuby to dostajesz bana ?

Znalazłem zatem sposób żeby mieć a nie kupować ?. Odrobię w polu u jakiegoś Pana ?. Kurde był tu jeden ale zerwałem z nim kontakt ale może go poznam na ulicy w lato myślę że taki bogaty powinien wyglądać tak ?

14865711836123.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, jacm napisał:

Znalazłem zatem sposób żeby mieć a nie kupować ?. Odrobię w polu u jakiegoś Pana ?. Kurde był tu jeden ale zerwałem z nim kontakt ale może go poznam na ulicy w lato myślę że taki bogaty powinien wyglądać tak ?

14865711836123.jpg

Praca w polu o zgrozo, przypomniało mi się jak byłem w Anglii na selerach. Miał być taki fajny wyjazd studencki na dorobek.

Okazało się, że to obóz pracy. Pracowaliśmy nawet po 16 godzin z jedną 15-minutową przerwą na jedzenie. Sen trwał od 2 do 6 godzin. Takiego bajzlu to na oczy jeszcze nie widziałem. Trzy różne narodowości w jednym wielkim hostelu. Jeden dzień w tygodniu wolny o nazwie "Reset", co tam się wyprawiało to lepiej nie będę pisał. Aby dojechać na miejsce pracy czyli pole przeważnie podjeżdżał pod hostel autobus tzw. Świniobus, ale zdarzało się tak, że wychodzimy o 4:00 przed hostel, wszyscy w szeregu zbiórka, podchodzi Wajzer i mówi: Świniobus nie przyjedzie, dziś idziemy pieszo !"....Wszyscy jak jeden szczena w dół i pytanie: "ale jak to, przecież napierdziela deszcz, wiatr taki że mało łba nie urwie, a na pole jest jakieś 2-3 kilometry"

Odpowiedź była prosta: "kto chce pracować idzie, kto wraca do kraju może zostać w hostelu"

Wiadomo początek kontraktu nikt wracać nie chciał, więc w drogę panowie i panie. Prawie 3 kilometry przez pola, błoto, kałuże. Niejednokrotnie gumak został w błocie a ja chwytałem się gościa obok aby nie zaliczyć gleby bo ciemno jak w czarnej D. Jak dotarliśmy na miejsce pracy to każdy ledwo zipał. Ta droga przez tak ciężkie warunki trwała jakby wieczność a to dopiero początek 16 godzinnej pracy ?

Jak dziś to wspominam to sam nie wierzę, ze to działo się na prawdę.

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, CEzAR21 napisał:

Praca w polu o zgrozo, przypomniało mi się jak byłem w Anglii na selerach. Miał być taki fajny wyjazd studencki na dorobek.

Okazało się, że to obóz pracy. Pracowaliśmy nawet po 16 godzin z jedną 15-minutową przerwą na jedzenie. Sen trwał od 2 do 6 godzin. Takiego bajzlu to na oczy jeszcze nie widziałem. Trzy różne narodowości w jednym wielkim hostelu. Jeden dzień w tygodniu wolny o nazwie "Reset", co tam się wyprawiało to lepiej nie będę pisał. Aby dojechać na miejsce pracy czyli pole przeważnie podjeżdżał pod hostel autobus tzw. Świniobus, ale zdarzało się tak, że wychodzimy o 4:00 przed hostel, wszyscy w szeregu zbiórka, podchodzi Wajzer i mówi: Świniobus nie przyjedzie, dziś idziemy pieszo !"....Wszyscy jak jeden szczena w dół i pytanie: "ale jak to, przecież napierdziela deszcz, wiatr taki że mało łba nie urwie, a na pole jest jakieś 2-3 kilometry"

Odpowiedź była prosta: "kto chce pracować idzie, kto wraca do kraju może zostać w hostelu"

Wiadomo początek kontraktu nikt wracać nie chciał, więc w drogę panowie i panie. Prawie 3 kilometry przez pola, błoto, kałuże. Niejednokrotnie gumak został w błocie a ja chwytałem się gościa obok aby nie zaliczyć gleby bo ciemno jak w czarnej D. Jak dotarliśmy na miejsce pracy to każdy ledwo zipał. Ta droga przez tak ciężkie warunki trwała jakby wieczność a to dopiero początek 16 godzinnej pracy ?

Jak dziś to wspominam to sam nie wierzę, ze to działo się na prawdę.

Niewiele się zmieniło z tego co uczyli na historii w zasadzie jedynie to że na niewolnika nie  wolno używać bata a i ekonomią można też zniewolić w zasadzie wszystkich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, jacm napisał:

Niewiele się zmieniło z tego co uczyli na historii w zasadzie jedynie to że na niewolnika nie  wolno używać bata a i ekonomią można też zniewolić w zasadzie wszystkich. 

100% prawdy. Najgorsze jest to właśnie weszliśmy w kluczowy etap zniewolenia w dziejach ludzkości. Część ludzi to widzi, część nie a pozostali nie chcą tego widzieć bo to ich przerasta. 

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.02.2021 o 18:46, Prewwit napisał:

Ciesz się muzyką, to nie wzmacniacz klasy A, że tam ma coś się gotować?

To była tylko przenośnia a tak naprawdę chodzi o to czy asekuracyjnie wymieniać co jakiś czas na nowy niekoniecznie lepszy.... czy tłuc aż do śmierci i zmagać się po kilkunastu latach z różnymi rodzaju serwisami bardziej lub mniej profesjonalnymi  niestety ?

„Nie ma drogi do szczęścia, to szczęście jest drogą”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, CEzAR21 napisał:

100% prawdy. Najgorsze jest to właśnie weszliśmy w kluczowy etap zniewolenia w dziejach ludzkości. Część ludzi to widzi, część nie a pozostali nie chcą tego widzieć bo to ich przerasta. 

Pieniądz w okradaniu nas z czasu jest doskonałym narzędziem a pieniądz jako dług przyszłości to już kreacja biedy w formie spirali. A że jeszcze można skierować strumien w konkretne miejsce przepisami i ustawami to jest fenomen. 

Mało kto widzi że pracujemy więcej niż poprzednie pokolenia majac doskonalsze narzędzia. Już nie mówiąc o atmosferze w korpo. 

A pamiętam jak w latach 80 mówiono będziecie mieli dobre życie roboty będą wam budować samochody, automatyczne kombajny zbierać zboże a wy będziecie mogli żyć własnymi zainteresowaniami. No i to wszystko jest tylko że kasa płynie większym strumieniem w inne miejsca więc trzeba pracować jeszcze więcej. 

A i pamiętam słowa babci jak wojek się cieszył ze dostał kredyt z czego się cieszysz ze będziesz już od dziś biedniejszy w przyszłości ? Dziś już nawet nikt tak nie pomyśli a nawet sporo tego nie rozumie. 

20 minut temu, PanAntoni napisał:

To była tylko przenośnia a tak naprawdę chodzi o to czy asekuracyjnie wymieniać co jakiś czas na nowy niekoniecznie lepszy.... czy tłuc aż do śmierci i zmagać się po kilkunastu latach z różnymi rodzaju serwisami bardziej lub mniej profesjonalnymi  niestety ?

Jeśli to jest ten ostateczny dla nas osobisty grall jak najbardziej naprawia się do końca w autoryzowanych serwisach a najlepiej u producenta. A jak przejsciowe to zmieniać co parę lat na ucho nie na portwel. jak ucho mówi że lepsze to lepsze ?

Edytowane przez jacm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, PanAntoni napisał:

To była tylko przenośnia a tak naprawdę chodzi o to czy asekuracyjnie wymieniać co jakiś czas na nowy niekoniecznie lepszy.... czy tłuc aż do śmierci i zmagać się po kilkunastu latach z różnymi rodzaju serwisami bardziej lub mniej profesjonalnymi  niestety ?

Moim zdaniem jak działa to nie ma co sobie zawracać głowy, Hegle to nie wiekowe wzmaki, że nie ma do nich części lub jest problem z ich dostępnością. Przykładowo jakbym chciał obecnie wymienić H200 na nowy odpowiednik, model  h390, to bym gdzieś musiał dopłacić 15k, to ja wolę ponieść ryzyko awarii w przyszłości i ewentualnego serwisowania, jeżeli powodem wymiany była by tylko chęć posiadania "świeższego" wzmaka.

Edytowane przez Prewwit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, PanAntoni napisał:

To była tylko przenośnia a tak naprawdę chodzi o to czy asekuracyjnie wymieniać co jakiś czas na nowy niekoniecznie lepszy.... czy tłuc aż do śmierci i zmagać się po kilkunastu latach z różnymi rodzaju serwisami bardziej lub mniej profesjonalnymi  niestety ?

Z tego co pamiętam podobnie jak ja grasz na H300. Dla mnie ten wzmak to majstersztyk i nawet nie myślę o tym, że mógłby się zepsuć a już na pewno nie o wymianie na inny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, jacm napisał:

Jeśli to jest ten ostateczny dla nas osobisty grall jak najbardziej naprawia się do końca w autoryzowanych serwisach a najlepiej u producenta.

Obecnie autoryzowanym serwisem z tego co wiem jest https://audioklan.pl/kontakt#serwis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Prewwit napisał:

 ja wolę ponieść ryzyko awarii w przyszłości i ewentualnego serwisowania, jeżeli powodem wymiany była by tylko chęć posiadania "świeższego" wzmaka.

No właśnie po przerzuceniu rożnego sprzętu pewnie wszyscy dochodzimy do podobnego wniosku  ?

Jednak trzeba się liczyć z tym że za jakiś czas trzeba będzie to i owo zrobić, bo niestety nic wieczne nie jest.

 

23 minuty temu, CEzAR21 napisał:

Z tego co pamiętam podobnie jak ja grasz na H300. Dla mnie ten wzmak to majstersztyk i nawet nie myślę o tym, że mógłby się zepsuć a już na pewno nie o wymianie na inny ?

Dla mnie na obecna chwile H300 to sprzęt docelowy i z ciężkim sercem było by mi się go pozbywać na rzecz ....... no właśnie czego i po co ?

„Nie ma drogi do szczęścia, to szczęście jest drogą”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie na obecna chwile H300 to sprzęt docelowy i z ciężkim sercem było by mi się go pozbywać na rzecz ....... no właśnie czego i po co ?
Też tak długo uważałem (h300) do puki serce me nie skradł accuphase E-470 :). Różnica w wzmacnianiu muzyki odczuwalna ale nie proporcjonalna do $$$ w żaden sposób. Za tą różnice zmienię kolumny ze dwa razy a efekt powinien być największy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, PanAntoni napisał:

No właśnie po przerzuceniu rożnego sprzętu pewnie wszyscy dochodzimy do podobnego wniosku  ?

Jednak trzeba się liczyć z tym że za jakiś czas trzeba będzie to i owo zrobić, bo niestety nic wieczne nie jest.

 

Dla mnie na obecna chwile H300 to sprzęt docelowy i z ciężkim sercem było by mi się go pozbywać na rzecz ....... no właśnie czego i po co ?

Ja to widzę tak, że jak pierwszy raz w zyciu przychodzi moment w tej całej zabawie, że nie chodzą za mną myśli o zmianie czegokolwiek tylko wręcz przeciwnie na utrzymaniu tego co mam to znaczy że jestem już we właściwym dla mnie miejscu. 

Czy można coś poprawić, oczywiście że tak np kupujac H390 zakładając że uda nam się go zestroić tak dobrze jak udało się to z H300. 

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.