Kondensator bocznikujący

[arczi87]

Hej pisze bo nurtuje mnie jedna kwestia.

Czy są mierzalne zmienne fizyczne, które tłumaczą kwestię bocznikowania?

Chodzi mi co takim zabiegiem możemy zyskać na polu audio.

 

Często pisze się o zbawiennym wpływie bocznikowania kondensatorów dodatkowym kondensatorem o bardzo małej pomjemności.

Czy oprócz opisów tych zmian jest ktoś kto może mi wytłumaczyć z technicznego punktu widzenia zasadność takiego rozwiązania.

 

Pozdrawiam Arczi

[mirfak]

Już jesteś trup :P

Takie pytania tutaj ;)

[Jaro_747]

Jak mówią nie ma głupich pytań, są tylko glupie odpowiedzi.

 

Szczerze mówiąc nie chce mi się szukać materiałów bo to raczej elementarz ale charakterystyka częstotliwościowa kondensatora ma kształt spłaszczonej litery V. Ze wzrostem częstotliwości impedancja maleje ale tylko do pewnego momentu. Realnie istniejący kondensator nie jest niestety dwójnikiem idealnym, ma też swoją indukcyjność. Ze wzrostem czestotliwości impedancja związana z pojemnością maleje ale ta związana z szeregową pasożytniczą indukcyjnością rośnie i od pewnego momentu zaczyna przeważać. Im większa pojemność kondensatora tym większe (z pewnym przybliżeniem) rozmiary i szeregowa indukcyjność co za tym idzie wzrost impedancji nastepuje przy nizszej częstotliwości.

 

Dlatego bocznikujemy kondensatorami o mniejszej pojemności bo ich impedancja rośnie przy wyższej częstotliwości. W ten sposób mamy szereg (tyle ile różnych kondensatorów) zachodzących na siebie charakterystyk w postaci liter V pozwalających poszerzyć pasmo niskiej impedancji.

[arczi87]

No ale jeśli dobrze wyszukałem w internecie to kwestia bocznikowania i realnego wpływu tyczy się układów wysoko częstotliwościowych.

 

 

 

Jaki jest sens bocznikowania kondensatora w zwrotnicy głośnikowej?

Bo mam wrażenie że problem z impedancją i jej liniowością daleko wykracza poza pasmo słyszalne.

No a czy bocznikowanie kondensatorów dodatkowo nie przynosi problemów fazowych ze sobą?

[Grzegorz7]

Sam sobie odpowiedziałeś.

W zwrotnicy nie ma sensu.

 

Natomiast ma sens w układach wzmacniających (wzmacniaczach, filtrach aktyywnych,...) nawet pracujących w zakresie m.cz.

Wynika to z faktu możliwej podatności na wzbudzenia w wyższych zakresach, w przypadku rosnącej impedancji zasilania. Stąd bocznikowanie zasilania.

 

Dopiszę jeszcze, że bocznikowanie może mieć skutek odwrotny do zamierzonego.

Dzieje się tak w przypadku dużej tzw. dobroci powstającego w ten sposób układu rezonansowego; indukcyjność kondenastora bocznikowanego (z reguły jakiś elektrolit lub duży zwijany) - pojemność kondensatora bocznikującego. W przypadku np. poboru impulsowego prądu w takim obwodzie może dojść do oscylacji.

Stąd stosowanie szeregowo z C małej reystancji lub dedykowanych kondensatorów o większej startności.