Skocz do zawartości
IGNORED

Prometeusz Ridleya Sotta - wrażenia po seansie.


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

W końcu się wybrałem i się bardzo mile zaskoczyłem - świetny film. Mimo schematycznych elementów świetny scenariusz, ciekawy do samego końca. Obrzydliwy trochę jest, ale zupełnie nie straszny i dlatego chyba się wielu ludziom nie podoba, oczekiwali pewnie Aliena5.

Też daję bardzo mocne 7/10.

Historia gna do przodu i gdyby film był dłuższy, rozwijał i pogłębiał pewne wątki z jednej strony, a z drugiej był pozbawiony pewnych niedociągnięć o których wszyscy piszą, to byłby to film na miarę Aliena.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie film dobry,ale jak na autora Blade runner,tylko dobry.

Scenariusz to jakiś gniot,bez polotu,logiki i pomysłu.

Brawa za zdjęcia i efekty,resztę przemilczę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj na 3D sie wybralem. Efekty fajne...widowisko pierwsza klasa. Scenariusz...banalny ale oglada sie dobrze.

Dobre 6/10 w mojej ocenie.. Ale arcydzielo to nie jest...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Obejrzałem. Da sie, owszem. Zdjecia bardzo dobrze, scenariusz w skali makro może być, ale w szczegółach dramat i tragedia. Wyglądało to tak, jakby scenarzysta zachwycił się ogólnym pomysłem i paroma kluczowymi scenami, a resztą albo miękkim robił, albo oddał czeladnikowi do spartaczenia. Po pierwsze - zachowanie ekipy badawczej już od pierwszego mementu, tj od podjęcia decyzji o lądowaniu, skandaliczne. Nie o to chodzi, ze oni byli tacy napaleni na odkrycia. Chodzi o to, że to była seria idiotyzmów. Lądowanie na nieznanej planecie bez rekonesansu, bez wysondowania (ponoć trudnej) atmosfery, bez uprzedniego zdalnego zbadania powierzchni, jest po prostu niemożliwe. To było odejście od choćby pozorów realizmu. Następnie - przejście od ręki, z marszu, do eksploracji czegoś, co sie zobaczyło akurat szczęsliwie przez okienko, to paroksyzm instynktu samobójczego. W normalnych warunkach (tak, jak można je sobie wyobrazić), nasi państwo do tych ruin weszliby dopiero po tygodniu starannego badania otoczenia. Dalej: zachowanie w obiekcie. Hasło "zdejmijmy hełmy i rozejdźmy się" jest oklepanym dowcipem powtarzanym z okazji najgłupszych filmów s.f. Tutaj udało sie to pokazać na ekranie, a myślałem, że ten etap filmy s.f. pozostawiły za sobą w latach 60. Sam brałem udział w ekspedycjach przyrodniczych. Otóż dowolny specjalista wkraczający w nowy dla siebie teren zachowuje się rozsądniej i z większą ostrożnością niż ci wydumani "eksperci" z filmu Scotta na niebezpiecznej planecie. Ich zachowanie było tak przerysowane, że zwracało uwagę swoim nieprawdopodobieństwem. Paradoks? A jednak - również w filmach s.f. trzeba dbać o pozory prawdopodobieństwa. W ogóle zachowanie ekipy to festiwal sztampy w stylu filmów klasy C. Modele "gbur", "głupek w okularach", "para entuzjastów", "zimna suka" i "szorstki, lecz uczciwy Murzyn"... Nowością był tylko typ "staruszek w nieudanej charakteryzacji", bo nawet robot był sztampowy, jako "podstępny sługa ścichapęk". I ta nieszczęsna Charlize Theron, która nie grała tam w ogóle, tylko snuła się jak ożywiony manekin... To przecież marnotrawstwo...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa. W jedynce obcego (uważanej za najlepszy z serii) też nie zrobili żadnego rekonesansu itp. I nikt się nie czepiał. To jest kino SF. A nie dramat braci Cohen czy Polańskiego. Trzeba brać na to poprawkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Nie. W "jedynce" było nieprzewidziane lądowanie z podejrzanych powodów. Tutaj natomiast była w pełni przygotowana wyprawa badawcza, której celem była eksploracja właśnie tej planety. Dla mnie zachowanie członków ekspedycji było tak sztuczne, że uniemożliwiało skupienie się na akcji filmu. We wspomnianym dramacie braci Cohen może by to przeszło, ale w filmie science-fiction konieczna jest minimalna doza logiki. To nie był film o anarchizujących artystach, tylko o profesjonalistach przy pracy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu sie z jozwa moge zgodzic...zachowanie ekipy badawczej na poziomie wycieczki szkolnej.

Scenarzysta/ci dali ciala...czy ktos skumal skad sie wziela drabinka w ruinach ? Moze mieli zaczarowany olowek?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez obaw - spojlerów nie będzie.

Powiem tylko, że w skali Filmwebu dałbym 6/10.

Dobre, solidne kino SF, choć absolutnie nie polecam wersji 3D, na której byłem.

Pamiętajcie, że w 2D macie lepszą rozdzielczość, to samo jest z telewizorami zresztą...

Widowisko dopieszczone wizualnie, ale scenariusz... łojezu... porażka.

Za dużo niekonsekwencji, za dużo niedopowiedzeń a Alien na końcu doklejony totalnie bez sensu i na siłę.

Aha - ze scenariusza wynika, że szykują się kolejne części.

Scott chce zostać drugim Lucasem ale obawiam się, że Prometeusz takim sukcesem finansowym jak Star Wars nie będzie.

W sumie na takie filmy warto chodzić do kina ale cudów się nie spodziewajcie.

 

kaaaaszana , prymitywne i na poziomie serio dla dzieciaków, amatorskie pod kazdym względem , jak choćby ta psudo załoga jakis menelo amatorów bez dyscypliny, ktorzy wygląda na to ze są zbieraniną z łapanki na ulicy . Co za kaszana !!!!!!!!!!!!!! nie moglem uwierzyć oczom, jedynie sama idea że jakis ktos (Prometeusz z Niebios) kiedyś przyleciał na Ziemie by zostawić tu swe DNA jest sensowna , reszta zrealziowana tak kretynsko ze mieliśmy ochote wyjsc z seansu. dam tylko jeden przykład: juz widze firmę wydającą jakieś biliony powiedzmy futurodolarów na budowę takiego statku i wsadzająca na pokład bandę debili i amatorów niezdyscyplinowanych do kwadratu, analfabetów , już widze debili sciągających sobie kaski jak na pikniku w podziemiach obcym srodowsku na obecej planecie bez poważnych analiz na poziomie atomów co tak w tym psudopowietrzu fruwa. w ogóle klapaaaaaaaaaaaaaa na całego !!!!!!!!!!!!!!!!!!! wizja na kazdym kroku dziecinna i ignorancja jakich mało. To tak jakby nakręcił Aliena i wsadził w jego role......kaczkę !!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niemal kazda scena była ....................KICZEM i posmiewiskiem z gatunku science fiction. to była FICTION ale nie science.

 

sam wierze w to ze coś takiego mogło mieć miejsce na Ziemi przed eonami ale ta realizacją i ukazanie w dziecinnym wydaniu tej wizji to porażka jakich mało. Misja MArs przy tym to epopeja Wagnerowska na medal !!! polecam wam Misję Mars -daje do myslenia i nie pod publiczkę a i muzyka VAngelisa cuda. a tu na kazdym kroku mieliśmy ochote się śmiać anie bać . ni to straszne a tak na prawdę głupie i infantylne. Alen przy tym to mega kino. Było nas 5 osób w kinie i wszyscy mielismy takie same negatywne wrazenia. Mysle ze na tej koncepcji i ideii Prometeusza można było nakręcić niezywkły przejmujacy, mco wazne mądry i jakiś z przesałniem film a tu taka kkkkkkkkkkkkupaaaaaaaaa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

To se wybieraj - właśnie sprawdziłem rozkład jazdy kin - wszędzie 3D, co za chamstwo dystrybutora, najpierw półtoramiesięczna obsuwa, a teraz to.

 

W Wawie przynajmniej w 3 kinach było w 2D. Nigdy nie chodzę na 3D, nie dość, że nieprzyjemne, to jeszcze po prostu widać mniej szczegółów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaaaaszana , prymitywne i na poziomie serio dla dzieciaków, amatorskie pod kazdym względem , jak choćby ta psudo załoga jakis menelo amatorów bez dyscypliny, ktorzy wygląda na to ze są zbieraniną z łapanki na ulicy . Co za kaszana !!!!!!!!!!!!!!

 

Wow! Przez chwilę pomyślałem, że czytam jakiś komentarz na Onecie lub Filmwebie ale nie... to moje ulubione audiofilskie forum! Ufff!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,film już na ekranach - można spojlerować.:)

Z aktorów podobał mi się Fassbender - dobry następca Bishopa.

Theron - sam plastik.

Główna bohaterka - jakaś taka bezbarwna. Do charyzmy Ripley lata świetlne.

Będzie dwójka Prometeusza na pewno, ale jakoś nie spodziewam się cudów w świetle jedynki.

BR oczywiście kupię w wersji reżyserskiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film obejrzałem kilka dni temu w 2D. Idąc na niego chyba zbyt wiele sobie obiecywałem: powrót tematyki Obcego + R. Scott za kamerą, mniam... Niestety, wyszło jak wyszło. Mistrz trochę zapatrzył się w nowoczesne technologie a zupełnie zapomniał o treści i klimacie. Gdybym nie pamiętał kto go zrobił byłoby to w porównaniu do tego co obecnie serwuje się w kinie SF całkiem przyzwoite widowisko. Fakt, że ze sporą dawką nielogiczności i niekonsekwencji ale i w mitologizowanym "Obcym" ich nie brakowało. W końcu to tylko kino rozrywkowe a nie dramat psychologiczny a wybitnych filmów SF o nienagannych scenariuszach można liczyć co najwyżej w dziesiątkach. Podobała mi się rola Fassbendera, podobała mi się Charlize... Tak Charlize, nie rola. ;-) Niezłe były zdjęcia i klimat niektórych scen. Jak wyjdzie na blu z pewnością obejrzę na spokojnie jeszcze raz. Boję się tylko co zrobi Scott z sequelem Blade Runnera. Wcześniej się cieszyłem teraz mam obawy... Pozdrawiam!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - zachowanie ekipy badawczej już od pierwszego mementu, tj od podjęcia decyzji o lądowaniu, skandaliczne. Nie o to chodzi, ze oni byli tacy napaleni na odkrycia. Chodzi o to, że to była seria idiotyzmów. Lądowanie na nieznanej planecie bez rekonesansu, bez wysondowania (ponoć trudnej) atmosfery, bez uprzedniego zdalnego zbadania powierzchni, jest po prostu niemożliwe. To było odejście od choćby pozorów realizmu. Następnie - przejście od ręki, z marszu, do eksploracji czegoś, co sie zobaczyło akurat szczęsliwie przez okienko, to paroksyzm instynktu samobójczego.

 

 

Niby tak niby nie, bo patrzysz z wlasnego doswiadczenia :) W Alienie przeciez bylo podobnie, w sumie nawet gorzej bo przy braku widocznosci ;) Kane, Dallas czy Ripley w Alien, Shaw, Holloway czy Fifield w Prometeuszu dla korporacji byli takimi sondami, bo przeciez zycie ludzkie jest tansze niz drogich technologicznych zabawek, zobacz gdzie w Alienie siedzi Ash gdy "ludzkie" sondy eksploruja statek Space Jockeya :) Kasa misiu, kasa. W Prometeuszu Vickers siedzi bezpieczna jak Ash w Alienie, nie mowiac juz o tym, ze najwazniejszy pasazer ujawnia sie wtedy gdy ma juz calkowity wglad na sytuacje, dodatkowo otoczony swoja wlasna swita, zaloga Prometeusza to dla nie go tylko mieso armatnie....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że tych "sond" - jak to ujmujesz - nikt nie zmuszał do idiotycznych zachowań, jak np. zdejmowanie hełmów 5 minut po wejściu do obiektu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Niby tak niby nie, bo patrzysz z wlasnego doswiadczenia :) W Alienie przeciez bylo podobnie, w sumie nawet gorzej bo przy braku widocznosci ;) Kane, Dallas czy Ripley w Alien, Shaw, Holloway czy Fifield w Prometeuszu dla korporacji byli takimi sondami, bo przeciez zycie ludzkie jest tansze niz drogich technologicznych zabawek, zobacz gdzie w Alienie siedzi Ash gdy "ludzkie" sondy eksploruja statek Space Jockeya :) Kasa misiu, kasa. W Prometeuszu Vickers siedzi bezpieczna jak Ash w Alienie, nie mowiac juz o tym, ze najwazniejszy pasazer ujawnia sie wtedy gdy ma juz calkowity wglad na sytuacje, dodatkowo otoczony swoja wlasna swita, zaloga Prometeusza to dla nie go tylko mieso armatnie....

 

Owszem, ale to generalnie nieprawdziwy obraz. Wyszkolenie specjalisty wysokiej klasy kosztuje miliony. Technologia zawsze jest tańsza.

 

 

stawiam na trylogię - i dopiero w trzeciej części wszystko się wyjaśni.

 

Chyba nie ma wątpliwości, że Theron była jednak robotem, albo raczej cyborgiem, i w drugiej części wylezie spod wraku i przez cały film będzie się miętosić z Alienami oraz z jakimś kolejnym ocalonym autochtonem? A na koniec złoży jajka?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale to generalnie nieprawdziwy obraz. Wyszkolenie specjalisty wysokiej klasy kosztuje miliony. Technologia zawsze jest tańsza.

 

 

 

 

Chyba nie ma wątpliwości, że Theron była jednak robotem, albo raczej cyborgiem, i w drugiej części wylezie spod wraku i przez cały film będzie się miętosić z Alienami oraz z jakimś kolejnym ocalonym autochtonem? A na koniec złoży jajka?

Jozwa chyba każdy z nas chętnie złożyłby jajka w niej , nie ma dyskusji to jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie, większość filmów z jej udziałem dla mnie było bardzo dobrych. O naiwności scenariusza wyrażałem się wcześniej . Ja zdaję sobie sprawę że kino rządzi się odmienną dozą realności ale nie powinno się z widzów robić przygłupów . Jeden z głośniejszych ostatnio filmów " Przetrwanie " pomimo że podobał mi się też mocno naciągany. Już nawet małe dziecko wie że ludzie w ekstremalnych warunkach zagrożenia powinni trzymać się razem w grupie a tutaj po raz kolejny emanuje się tym banałem. Ile razy już można to powielać ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jozwa chyba każdy z nas chętnie złożyłby jajka w niej , nie ma dyskusji to jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie,

 

Beze mnie. Plastików nie lubię.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie ma dyskusji to jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie, ...

 

, ale tych ekranowych, gdyż pojęcie piękna jest równie niedefiniowalne co pojecie hiendu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Beze mnie. Plastików nie lubię.

 

A z czego niby robot ma być zrobiony, ze stali? To nie XIX wiek, wtedy robili roboty żelazne i z kominem na plecach. Teraz są takie plastiki, że nawet jak poczciwy Murzyn na filmie posunął, to się nie poznał. Klasa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"... nie ma dyskusji to jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie, ..."

, ale tych ekranowych, gdyż pojęcie piękna jest równie niedefiniowalne co pojecie hiendu

Piękno względne jest, szczególnie ekranowe... ;)

large_monster_blu-ray5x.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Obejrzałem P. Jako fan S.F. musiałem.

Totalnie rozczarowany jestem.

Jak dla mnie nie ma żadnej atmosfery, nie ma więzi z żadnym bohaterów (na linii widz/bohater). Film nie nie potrafił wciągnąć, patrzyłem licząc, że za chwilę mnie wciągnie i tak do napisu The End.

Ostanie moje tak duże rozczarowanie to Avatar - ale tam chociaż efekty mi się podobały.

Czy warty ten film czasu i biletu kinowego ? Nie wiem. Aliena ma w kolekcji ( i to nawet dwie wersje) a P. nie kupiłbym nawet na dvd....

Może za dużo sobie obiecywałem, nie wiem......

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem P. Jako fan S.F. musiałem.

Totalnie rozczarowany jestem.

Jak dla mnie nie ma żadnej atmosfery, nie ma więzi z żadnym bohaterów (na linii widz/bohater). Film nie nie potrafił wciągnąć, patrzyłem licząc, że za chwilę mnie wciągnie i tak do napisu The End.

Ostanie moje tak duże rozczarowanie to Avatar - ale tam chociaż efekty mi się podobały.

Czy warty ten film czasu i biletu kinowego ? Nie wiem. Aliena ma w kolekcji ( i to nawet dwie wersje) a P. nie kupiłbym nawet na dvd....

Może za dużo sobie obiecywałem, nie wiem......

Może aż tak żle nie było , chociażby że temat tego obrazu budzi gorace dyskusjetu na forum . Ja im dalej od projekcji tym o nim myślę pozytywniej , a jak zapaliły się światła w kinie byłem podobnie jak ty rozczarowany. Ale masz racje , bohaterowie plastikowi , nie sposób poczuć z kimkolwiek jakiejś więzi emocjonalnej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jak obcy czaił się biednego kociaka (scena z kotem) to człowiek miał chęć wsiąść tego kociaka i wiać gdzie pieprz rośnie..

Nawet jakas postać 3-planowa budziła emocje....

Tu ktoś ginie - zero emocji, następny zero emocji. No i film do bólu przewidywalny...

Reżysersko, ale i sam scenariusz klapa totalna.....

Za tą kasę i z tymi możliwościami efektów specjalnych a.d. 2012 można było zrobić perełkę.... Szkoda......

 

P.S. Proszę nie bić, to tylko opinia rozczarowanego fana gatunku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekty to opakowanie towaru tylko. Nie determinuje tego co jest w środku. Szkoda, że po otwarciu opakowania, czasem wewnątrz nie ma nic.

Od tego ciężkiego szmalu na opakowanie, ważniejszy jest pomysł i myśl, artyzm, ale tego za wszystkie pieniądze tego świata się nie kupi. To trzeba mieć , bo jak się nie ma- to wychodzi gniot

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jak obcy czaił się biednego kociaka (scena z kotem) to człowiek miał chęć wsiąść tego kociaka i wiać gdzie pieprz rośnie..

Nawet jakas postać 3-planowa budziła emocje....

Tu ktoś ginie - zero emocji, następny zero emocji. No i film do bólu przewidywalny...

Reżysersko, ale i sam scenariusz klapa totalna.....

Za tą kasę i z tymi możliwościami efektów specjalnych a.d. 2012 można było zrobić perełkę.... Szkoda......

 

P.S. Proszę nie bić, to tylko opinia rozczarowanego fana gatunku

Ja cała sagę obcego obejrzałem dopiero w tym roku , wcześniej znałem tylko jedynkę . I choć każda kolejna część to dla mnie 70% wartości poprzedniej , to pomimo upływu tylu lat potrafi budzić emocje . Współczesny Prometeusz powala scenografią i zdjęciami ale my ( nieco bardziej wyrobieni kinomaniacy ) chcielibysmy nieco rozsądnej treści . A film przypomina grę komputerową , śmierć tutaj nic nie znaczy a jedynie reżyserowi pasowała akurat aby w tej minucie filmu akurat to się stało .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.