Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  347 członków

Pylon Klub kolumn
IGNORED

Klub kolumn Pylon


Wysokotonowy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchałem dzisiaj na mojej elektronice (Amplifon WT-40II i CD Jolida) kolumienek: Pearl 25, Topaz 20 i Sapphire 25. I tak po prostu, żeby usiąść i słuchać dla przyjemności, bez zagłębiania się i cudowania to bym brał... najtańsze Pearle :) Więcej napiszę przy wpisie z linkami do filmików porównawczych wszystkich 3 paczek (muszę zgrać z aparatu).

 

Tutaj póki co porównanie 2 paczek, między którymi będę się ostatecznie decydować:

Pearl 25: https://www.youtube.com/watch?v=kf8OmL3D0Xk

Sapphire 25: https://www.youtube.com/watch?v=QZNegBpnkfQ

 

oba filmiki kręcone komórką, o ile większość pasma wyszła w miarę ok, to na pewno jest dużo mnie basu niż w rzeczywistości.

 

Pearle grają fajnie, tak po prostu. Dość dużo miłego, jędrnego basu, przyjemna średnica i niedrażniąca góra (choć nie ma tu eksplozji szczegółów, smaczków i detalików). Można siedzieć i słuchać. I się cieszyć. Sapphiry mają dużo bardziej detaliczną i przestrzenną górę. W ogóle są bardziej "przestrzenne". Jakby po Pearlach ktoś wcisnął przycisk "3D". Muzyka się "rozlewa" po pomieszczeniu. Jest jakoś tak bardziej... koncertowo. Chociaż mnie czasem ten "efekt" trochę drażnił. Szczególnie słychać różnicę na wokalach w tym filmiku - Diana na Sapphirach śpiewa trochę niżej i... szerzej.

 

Szkoda, że nie można mieć Pearli z wysokotonowcem z Sapphire'ów :P

 

Sapphiry z pewnością są kolumnami wyższej klasy, ale zdarzało mi się, że tu mnie coś drażniło, tam mnie coś drażniło... A Pearli po prostu słuchałem i tupałem nóżką ;) Już wiem skąd takie recenzje w sieci...

Edytowane przez Kaumaha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to teraz z aparatu. bas trochę lepszy niż z telefonu, niestety filmiki miejscami się przycinają (karta się zapychała). nagrywałem jeszcze kawałek wokalny, ale tamten wyszedł już zupełnie fatalnie - musicie zadowolić się jazzem.

 

w porównaniu 3 kolumn (Pearl 25, Topaz 20, Sapphire 25), najmniej spodobały mi się Topazy. Z moimi klockami góry wychodziły trochę za ostro. całe brzmienie przesunięte było dość mocno ku wysokim tonom, a w środku i niskim środku robiła się trochę dziura (czego akurat niestety nie słychać zbyt dobrze na zamieszczonych poniżej filmikach). Co trzeba oddać Topazom - były bardziej szczegółowe na górze od Pearli.

 

Mniej więcej w połowie utworu pojawia się sporo blach (jeżeli to kogoś interesuje).

 

Pearl:

 

Topaz:

 

Sapphire:

Edytowane przez Kaumaha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ostanich 3 filmikach nawet jak widać nagrywając aparatem da się odróżnić jakość dzwięku na tyle aby nawet na ślepo można stwierdzić wyższość Sapphire'ów nad resztą stawki. Sapphire'y zdecydowanie pełniejszy dźwięk z mnogością detali, szczególnie piękna średnica, słychać każdy szmer, bardzo precyzyjne. Topazy zaraz za nimi, mniej wyrazista średnica, detaliczność baaardzo zbliżona bas wręcz identyczny jak sapphire'y (na tyle na ile można stwierdzić po nagraniach oczywiście). Zdecydowanie według mnie odstają Pearle. O ile bas jest do przyjęcia jeszcze podejrzewam bo wiele osób tak podaje, to już z tego nagrania słychać że słaba detaliczność, rozdzielczość a tym samym podejrzewam co za tym idzie wąska scena, brak powietrza, przestrzeni. Tak czy inaczej fajny materiał. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem tu nowy. Od 3 miesięcy posiadam kolumny pylon amber. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej o tych kolumnach to piszcie śmiało. U mnie grają z yamaha a 720 , ale potrzebuję do tego zestawu jakiegoś odtwarzacza cd, zastanawiam się nad yamaha cdx890. Czy to dobry wybor?

 

prośba napisz coś o charakterze grania tych kolumn

Edytowane przez krzysiekol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie według mnie odstają Pearle. O ile bas jest do przyjęcia jeszcze podejrzewam bo wiele osób tak podaje, to już z tego nagrania słychać że słaba detaliczność, rozdzielczość a tym samym podejrzewam co za tym idzie wąska scena, brak powietrza, przestrzeni. Tak czy inaczej fajny materiał. Dzięki.

 

w pearlach wszystko jest bardziej "ściśnięte", jak zaczyna się sporo dziać (w kawałku jazzowym chociażby), to muzycy trochę "włażą na siebie". w sapphirach każdy ma swoje miejsce, sporo przestrzeni wokół i nikogo łokciem nie trąca ;) na żywo pearle mimo zauważalnych minusów względem sapphirów mają w sobie coś fajnego. jakieś takie "miłe brzmienie". człowiek zdaje sobie sprawę z ich ograniczeń, ale i tak siedzi, słucha i się uśmiecha. i co mnie trochę dziwi, częściej uśmiechałem się przy pearlach niż przy sapphirach. mimo wszystkich ich zalet.

aczkolwiek sapphiry pod wieloma względami są znacznie bliżej tego co potrafią drogie kolumny.

 

jak ktoś ma mało kasy, niech bierze Pearle. i się nie martwi. dopóki nie będzie się katować odsłuchami droższego sprzętu w salonach audio, będzie chodził uśmiechnięty :)

Edytowane przez Kaumaha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

w pearlach wszystko jest bardziej "ściśnięte", jak zaczyna się sporo dziać (w kawałku jazzowym chociażby), to muzycy trochę "włażą na siebie". w sapphirach każdy ma swoje miejsce, sporo przestrzeni wokół i nikogo łokciem nie trąca ;) na żywo pearle mimo zauważalnych minusów względem sapphirów mają w sobie coś fajnego. jakieś takie "miłe brzmienie". człowiek zdaje sobie sprawę z ich ograniczeń, ale i tak siedzi, słucha i się uśmiecha. i co mnie trochę dziwi, częściej uśmiechałem się przy pearlach niż przy sapphirach. mimo wszystkich ich zalet.

aczkolwiek sapphiry pod wieloma względami są znacznie bliżej tego co potrafią drogie kolumny.

 

jak ktoś ma mało kasy, niech bierze Pearle. i się nie martwi. dopóki nie będzie się katować odsłuchami droższego sprzętu w salonach audio, będzie chodził uśmiechnięty :)

 

A porównywał ktoś z Was S 25 z S 31 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A porównywał ktoś z Was S 25 z S 31 ?

ja nie, chociaż miałem taką możliwość, ale założyłem sobie, że górna granica cenowa to S25. jak się nie zakłada górnej granicy, to się potem kończy z takimi paczkami, jakie właśnie próbuję sprzedać ;)

Edytowane przez Kaumaha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, zakupiłem parę tygodni temu kolumny Pylon Pearl 20 Front i jestem z nich bardzo zadowolony. Zarówno pod względem wyglądu, jakości wykonania jak i brzmieniowym spełniają moje oczekiwania a będzie zapewne jeszcze lepiej pod względem brzmieniowym po odpowiednim "wygrzaniu". Zdecydowanie polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do użytkowników wszelkich Topazów. Synergiczny okazuje się amp i obojętnie czy 316 czy 326. I taka konfiguracja dopełnia całości, stawia kropke nad i.

A czy ktoś ma lub zastanawiał się nad wersjami zmodowanymi (ponoć Nady lubią się poddawać modyfikacjom) np. przez użytkownika Muda.. http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=6883574.

Ciekawy jestem efektu takiej zmiany, w którą to strone pójdzie. Z drugiej strony po co psuć jak jest dobrze.

Co myślicie nad zwiększeniem ilością szczegółów-rozdzielczości, przestrzeni w swoich Topazach? Bez sensu? - nie?

Edytowane przez pierote

ciągłe zmiany ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na stronie "fejsbukowej" firma Pylon zamieściła informacje o nadchodzącym nowym produkcie.

"Z przyjemnością informujemy, że rozpoczęte w ubiegłym roku prace rozwojowe nad zestawami głośnikowymi zaowocowały koncepcją linii Diamond. Stanowi to konsekwentne rozwinięcie oferty w kierunku sektora Hi-End. Zestawy zostaną wyposażone w przetworniki norweskiego Seasa i duńskiego Scan-Speaka. Linia Diamond to dwie 2,5 drożne kolumny oparte o 15 i 18cm przetworniki nisko-średniotonowe i tekstylne kopułki wysokotonowe. Kolumny będą oferowane w kilku wariantach wykończenia: fornir naturalny oraz HG.

Premiera przewidziana jest w pierwszym półroczu 2015r."

Jestem ciekaw konstrukcji i samego odsłuchu nowych kolumn. Tymczasem zakupiłem Perły 25 i na chwile obecną jestem zadowolony tylko zamierzam pozbyć się swojej Yamahy i kupić Nada 326.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

od około miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem kolumn Pylon Pearl 25. Od paru lat jeśli przymierzam się do zmiany sprzętu często zaglądam na to forum i czerpię od Was wiedzę. Ze względu na to, że jestem bardzo zadowolony z tego zastawu postanowiłem się podzielić swoimi spostrzeżeniami.

Wrażenie po otwarciu kartonu pozytywne schludne, skromne nie natarczywe (chociaż ja chyba bym wolał kolor membran ciemny) jakość dźwięku rewelacja (od prawie miesiąca nie oglądam nic w telewizji oprócz piłki nożnej a i tak w trakcie meczu słucham muzyki) Pokój ma 16m, ale za mną jest otwarta kuchnia więc będzie trochę więcej.Kolumny współpracują ze wzmacniaczem Nad 326 i przetwornikiem Arcam rdac jako źródło w 90% są utwory flac. W moim przypadku (tak jak u kolegi kamiq) poprzednie kolumny też były Mission m34i. Pylony po każdym względem przewyższają poprzedni zestaw:

1. lepsze pasmo przenoszenia (oczywiście mówię o tym co słychać , a nie co napisał producent)

2. dynamika przepiękna

3. rewelacyjny nisko schodzący bas:)

4. wysokie tony wspaniałe czyściutkie

5. wokale idealnie naturalne (m34i za ciepłe w tym zestawie)

6. z instrumentów najbardziej robi na mnie wrażenie saksofon i stopka w perkusji

7. stereofonia i detale (m34i są niewiele gorsze)

Oprócz stereo ten zestaw gra również w kinie domowym 5.1 i filmy z dźwiękiem DTS-HD MA robią naprawdę wrażenie za pośrednictwem nada i amplitunera denon. Kolumny warte polecenia za te „pieniążki” chyba nie ma możliwości kupna lepszego zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem pierwszych w układzie słonecznym kolumn Pylon ONYKS 30 z nr seryjnym 0001 i 0002, w kolorze czarnym,kolumny są dopracowane w każdym szczególe,kolce w zestawie nie można się do niczego przyczepić. Kolumny współpracują z amplitunerem Onkyo 636 (bi-amp) i wzmacniaczem Marantz pm7000,podłączone były także do Diory ws504,grają w salonie 5x7m.Dzwięk można porównać do Pearl 25 na haju ,grają z mega dynamiką ,mruczący bas gniecie klatkę.Wysokie detaliczne,czyste.Wokal naturalny jak dla mnie idealny.Jedyny minus jaki zauważyłem to że Pylony uzależniają.

post-57877-0-32511100-1426020708_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem SAPPHIRE 25 z Atollem IN100 i Yamaha CD-N500. Zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. Byłem bardzo miłe zaskoczony. Porównywałem je z Dali Zensor 7 na których sie zawiodłem. S25 choć tańsze od Zensor 7 to w odbiorze zdecydowanie przyjemniejsze. Na koniec przesłuchałem jeszcze KLIPSCH REFERENCE R-26F które w moim subiektywnym odczuciu zagrały najlepiej z całej trójki, ale SAPPHIRE 25 to bdb konstrukcja.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższym obcowaniu z Pylonami Pearl 25 mogę teraz coś więcej napisać kolumny można powiedzieć że w sumie kupiłem "w ciemno" bez wcześniejszego odsłuchu głównie opierając się na waszych opiniach i testach z innych portali. Kolumny grają w pomieszczeniu ok 34m, napędzane Denonem PMA-720ae + DAC Unostromo 5 kable Klotz Twinax 2x2,5 (i tu znaczna poprawa w stosunku do zwykłych miedziaków - milszy bas + lepsza scena) . Mam jeszcze wzmacniacz Yamaha As-201 i tu niestety w porównaniu do Denona brakuje wg mnie trochę dynamiki słychać dużą różnicę na plus dla Denona choć nie ukrywam że Yamahę będę sprzedawał i docelowo Pylony będą zestawione z Nad C326BEE. Co do samego dźwięku to po ok 18 godz. grania mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony tym bardziej że tak jak pisałem wcześniej kupiłem bez odsłuchu, szczególnie podoba mi się scena i wokal, kolumny są bardzo "muzykalne" szczególnie polubiłem The Sound of Silence - Pat Metheny słychać każdy ruch na gitarze:) w sumie odkrywam na nowo niektóre kawałki:) . Wykonanie samych kolumn ok nie ma do czego się przyczepić w tej cenie dodatkowo dostałem w dobrej cenie kolce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze masz Magnat Quantum - porownaj je prosze z Pylonami

 

Jedne i drugie generalnie grają inaczej Pylony 25 są bardziej detaliczne i szczegółowe Magnaty mają fajny bas taki mięsisty są bardzo dynamiczne brakuje trochę jak dla mnie średnicy tyle, że Magnaty mam w pokoju ok 16m kable Melodika Purple Rain.

Jedne i drugie mi odpowiadają z góry odpowiem że nie jestem audiofilem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze masz Magnat Quantum - porownaj je prosze z Pylonami

Miałem przez 6 dni Quantum 675 (wygrzewały się 24h na dobę) średnie jakby przesunięte do góry i nachodziły na wysokie, a te znowu dziwnie rozciągały się tworząc niby szeroką scenę (słuchając fortepianu wydawało się jakby grający przytrzymywał co 2 klawisz o 0,5 sekundy za długo) do tego po 2-3 godz. słuchania non stop zaczynały kłuć w uszy. Bas rzeczywiście mięsisty, ale nie taki dynamiczny jak w "perełkach" i było go przez większość utworu mniej niż w Pylonach, ale w niektórych fragmentach Magnaty dawały potężny mega bas co bywało trochę za bardzo kontrastowe - nienaturalne.

Edytowane przez placebo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czy ktoś ma lub zastanawiał się nad wersjami zmodowanymi... przez użytkownika Muda.. http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=6883574.

Ups, ponoć są na pewno użytkownicy którzy używają tego moda z Topazami. Jeszcze raz prośba o sugestie czy warto :)

ciągłe zmiany ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

poczytałem troszkę Waszych postów tutaj .. i można odnieść wrażenie że jesteście uzależnieni od Pylonów :)

no cóż ... szczerze powiem, że od 2 tyg. doskonale Was rozumiem jako, że również kupiłem Pearle 25.

Dodam na wstępie, że nie zaliczam się do audiofilów, lecz dobra muzyka sprawia mi przyjemność.

Mam starą Yamahe rx-v520 (KD) która sobie brzęczała z jeszcze starszymi Tonsilami, ale po kilku latach się czajenia przyszedł czas na zmianę. Pearle zostały mi polecone (mój budżet nie był imponujący) - więc trochę o nich poczytałem - i kupiłem odrobine w ciemno.

Przez parę dni słuchałem i słuchałem - raz było pięknie to znów coś mi tam się nie zgadzało - jednak po pełnym wygrzaniu - moje zadowolenie jest kompletne.

W niespełna 15m pokoju zapewniają mi naprawdę dużą frajdę oraz nowe wrażenia w znanych mi już doskonale utworach. Są bardzo wyraziste i dokładne oraz jakby to ująć - nieprzekombinowane w żadną stronę - nie ma tu niczego zbyt dużo ani za mało.

Trąbka Miles'a i sax Trane'a brzmią wyjątkowo - a wokale jazzowe (szczególnie damskie) koją uszy przjemną ciepłą głębią.

Nie mogę w tym wszystkim pominąć przyjemnego dla oka wyglądu kolumn - który doceniła również moja małżonka :)

Pozdrawiam forumowiczów, a Pylonowi serdecznie gratuluje udanego produktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.