Ludzie chodzą po domach i proszą o jedzenie.

[J.Jerry]

Absolwent musi się jeszcze wiele nauczyć, więc dostaje mało...zwłaszcza jak nie pracuje w swoim zawodzie.

[bady]

Absolwent musi się jeszcze wiele nauczyć, więc dostaje mało...zwłaszcza jak nie pracuje w swoim zawodzie.

a jakie to są te "zawody" w których się u nas pracuje? Oprócz IT i budownictwa?

[Kubri]

Absolwent musi się jeszcze wiele nauczyć, więc dostaje mało...zwłaszcza jak nie pracuje w swoim zawodzie.

Absolwent dostaje mało bo się musi nauczyć.

Jak się nauczy to dostaje mało, bo jest wysokie bezrobocie.

A jak dobiega 50.tki to zostaje bezrobotnym bez prawa do zasiłku i żadnych świadczeń bo jest kapitalizm i nowi absolwenci, którzy dostają mało bo się muszą jeszcze dużo nauczyć.

 

A ogólnie to pier******* jednakowe od 23 lat. W sam raz dla zmatolonego społeczeństwa.

[J.Jerry]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) od A do Z

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bady]

Zaczyna się od: Astrofizyk, Astronom...

[J.Jerry]

Jak się nauczy to dostaje mało, bo jest wysokie bezrobocie.

 

Jak się nauczy, to zatrudni absolwenta na staż.

[Kubri]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) od A do Z

Zdrowy jesteś? Czy o drogę pytasz?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[J.Jerry]

Dziękuje, dobrze.

[Kubri]

Jak się nauczy, to zatrudni absolwenta na staż.

To zostanie bezrobotnym, bo będzie za stary i będzie miał za duże potrzeby rodzinne.

Że się tak zapytam, pracowałeś już w swoim życiu dłużej niż na wakacyjnych fuchach?

Bo albo jesteś taki niedoświadczony albo naiwny. Niedoświadczenie usprawiedliwia naiwność, ale naiwność nieusprawiedliwiona to zwykła głupota.

[J.Jerry]

Że się tak zapytam, pracowałeś już w swoim życiu dłużej niż na wakacyjnych fuchach?

Bo albo jesteś taki niedoświadczony albo naiwny. Niedoświadczenie usprawiedliwia naiwność, ale naiwność nieusprawiedliwiona to zwykła głupota.

 

Wybierz sobie, co uważasz...zresztą moja sprawa.

[antymalkontent]

Ja swoje 3 grosze.

1. Prosze nie cytowac danych gusu na temat sredniej krajowej bo to propaganda rzadowa, srednia wychodzi miedzy 2-3 razy nizej w rzeczywistosci

2. Prosze nie cytowac kolejnej propagandy kapitalistow zgadanych z rzadem ze trzeba zlikwidowac wszelka pomoc to bedzie lepiej bo to kolejna propaganda a cel jest tylko taki ze im wiecej zlikwidujesz tym wiecej kapitalista i rzad sie nachapie a tym gorzej bedzie mial obywatel

Na razie starczy nie siejmy propagandy bo mi sie faszyzm i dyktatura przypomina dziekuje

[mamel]

średnia to fajna sprawa, ze słoniem do spółki to mamy średnią 28cm

 

(Robercik - jeśli czegoś nie pojąłeś, nie znaczy że musisz wyciąć, teraz masz jaśniej)

[jar1]

mamel, ale pobudzeniu czy we zwisie? :)

 

Teraz imię boga jest BIZNES. A łaska wiary spłynęła na spragnionych... gołodupców.

[bady]

z tym, że u nas nawet średnia nie jest średnią. Liczy się ją ze słoni, a wmawia, że jest ze słoni i z ludzi.

[antymalkontent]

z tym, że u nas nawet średnia nie jest średnią. Liczy się ją ze słoni, a wmawia, że jest ze słoni i z ludzi.

 

 

dobre i dobrze trafione stwierdzenie, dokladnie gus ta metoda dziala celem propagandy rzadowej jak to sie polepsza za ich kadencji...

[bady]

zresztą było na poprzedniej stronie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Shrek777]

średnia to fajna sprawa, ze słoniem do spółki to mamy średnią 28cm

 

Kurde to słoń ma długiego tylko na 27 cm ? Człowiek całe życie się uczy.....

[rafal735r]

Nie rozsmieszajcie mnie z ta srednia. Jak wrzuca do jednego wora miliony roboli zarabiajacych po 1500zl i milion prezesow i innych takich na garnuchu panstwa, ktorych dochody przelicza sie rocznie w MILIONACH zlotych to nie dziwne ze srednia 4tys zl wychodzi. Tylko zapytajcie normalnego czlowieka, ktory pracuje sumiennie 8h dziennie, 5dni czy nawet 6dni w tygodniu, nie raz w wielkich firmach pokroju swiatowego czy widzial kiedys taka srednia chociaz raz na swoim kacie. Np ja pracuje w takiej firmie. Super marka, nawet 3latek ja zna, nie bede teraz nic reklamowal, bo to nie na miejscu. Zapytajcie tam kogos czy widzial u siebie kiedys 4tys zl jako miesieczne wynagrodzenie. Nie wliczajac darmozjadow po komunistycznych zawodowach na stanowiskach kierowniczych.

[Kubri]

zresztą było na poprzedniej stronie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziś, jak co miesiąc, dowiemy się, ile wynosi mityczne "przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw". Ta suma - ponad 3600 złotych - ma się nijak do dochodów większości Polaków. Jak to możliwe? GUS przekłamuje rzeczywistość, podwyższając sztucznie "przeciętne wynagrodzenie" przy pomocy kilku prostych sztuczek.

 

Po pierwsze, podawane co miesiąc dane dotyczą tylko "sektora przedsiębiorstw" - to zaledwie 5,5 miliona pracowników [źródło]. Tymczasem według spisu powszechnego w Polsce pracuje 14,1 miliona osob [źródło (s. 19)]. Comiesięczne badanie płac nie obejmuje olbrzymiej rzeszy osób pracujących na umowy-zlecenie, umowy o dzieło oraz samozatrudniających się. GUS z premedytacją je pomija - chociaż według szacunków naukowców na umowach śmieciowych pracują miliony Polaków. Rzesza ubogich pracujących, przykryta czapką-niewidką o nazwie "uwagi metodyczne", stała się statystycznie niewidzialna.

 

Po drugie, dla GUS "przeciętne wynagrodzenie" to oczywiście średnia arytmetyczna pensji zwykłych pracowników wraz z zarobkami dyrektorów banków czy prezesów spółek. 3600 złotych miesięcznie ma się nijak do płac większości z nas - tak jak i do setek tysięcy złotych, jakie wypłacają sobie za "ciężką pracę" panowie prezesi. To, ile zarabia większość z nas, dużo uczciwiej opisuje mediana albo dominanta, czyli - odpowiednio - wartość dzieląca tabelę dochodów idealnie na pół lub wysokość najczęściej uzyskiwanego wynagrodzenia. GUS prowadzi także badania dotyczące ich wysokości, ale robi to dużo rzadziej i mniej chętnie się nimi dzieli. Najczęściej uzyskiwane wynagrodzenie w Polsce wynosi bowiem 2020 zł brutto - czyli 1474 zł na rękę, o 1500 zł mniej niż "średnia krajowa" [źródło].

 

Niestety, nawet te dane są "podkolorowane": badania mediany i dominanty są z premedytacją zaprojektowane tak, by sztucznie poprawić uzyskiwane wyniki. W statystyce pomijani są pracownicy małych (dziewięcioosobowych i mniejszych) przedsiębiorstw prywatnych, których zarobki są o wiele niższe niż u zatrudnionych w wielkich firmach [źródło (s.10)]. Arytmetyczna średnia płac w tych firmach to 1591 zł brutto, czyli ok. 1200 złotych na rękę [źródło] 3 miliony pracowników zarabiających po ok. 1200 złotych na rękę zostało arbitralnie usuniętych przez GUS z raportu o wysokości płac medianowych i modalnych. Po prostu - wyparowali. Gdyby doliczyć ich do pozostałych, wyniki obniżyłyby się zapewne o kolejne setki złotych. O ile dokładnie? Tego się nie dowiemy, bo GUS profilaktycznie tych danych po prostu nie zbiera.

 

Odmalowany w statystykach GUS obraz piękniejącej z roku na rok zielonej wyspy nijak ma się do rzeczywistości, w której żyjemy. Większość z nas zarabia "mocno poniżej średniej", co często nie wystarcza na podstawowe potrzeby. Nie jesteśmy niezaradnymi, źle wykształconymi czy pechowymi jednostkami, które pogubiły się po drodze do Polski powszechnego dobrobytu. Jesteśmy milionami Polaków "poniżej średniej".

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Shrek777]

Wszyscy macie racie twierdząc iż jesteśmy manipulowani na każdym kroku.

Ale mam tylko dwa pytania:

 

1/ Chodzicie na każde możliwe wybory ? (nie pytam na kogo głosujecie !!!) Nie ? To sorry, ale o czym Wy do mnie ..... ;P

2/ Daliście się uwieść i wkręcić w wojnę polsko-polską ? Czyli Po - PIS ? Tak ? to j.w.

 

Prowokuję, ale nie do agresji, tylko do samodzielnego myślenia....

 

W czasach stanu wojennego jak się nie dało skłócić społeczeństwa, stosowano metodę pustego garnka. Jak nie masz co włożyć do gara to masz w 4 literkach wszystko inne. Teraz w wręcz perfekcyjny sposób skłócono społeczeństwo. Co może dwóch sąsiadów np. wobec ADM jak sami się wzajemnie nienawidzą ? Piękne pole do manipulacji dla administracji...

 

Zawsze mnie dziwiło jak w sumie niegłupi ludzie tak łatwo ulegają manipulacji wszelakiej....

 

P.S. Polacy świetnie narzekają, kiedyś przy okazji różnych spotkań, teraz przenieśliśmy to do netu. Ale może nauczmy się rozmawiać ??? Może jeśli firma x nas chamsko traktuje - zbojkotujmy ją !!!. Korzystajmy z tych coraz skromniejszych praw jakie mamy, do roli bydła w rzeźni mamy już coraz krótszą drogę......

[il Dottore]

Zieeeeeeeew... Panowie, przepraszam, ale nie rozumiem tych narzekań.

Co to znaczy: "dajcie mi pracę"?

A sam ją sobie znajdź do cholery! Albo sam STWÓRZ sobie swoje stanowisko pracy!

Jesteś młody, zdrowy, kumaty, świat jest Twój, człowieku!

Poza tym: zaczynacie od d*** strony - jeśli tak zaczynacie, to nigdy do niczego nie dojdziecie!

Całe życie będą was dymali różni cwaniaczkowie w 4 litery...

Nie szukaj pracy! Szukaj PIENIĘDZY!

Nie ma nic gorszego niż praca!

Wp***sz się w codzienny kierat i JEST PO TOBIE! Jeszcze dobrze nie zacząłeś żyć a już tak naprawdę skończyłeś.

[Kubri]

1/ Chodzicie na każde możliwe wybory ? (nie pytam na kogo głosujecie !!!) Nie ? To sorry, ale o czym Wy do mnie ..... ;P

2/ Daliście się uwieść i wkręcić w wojnę polsko-polską ? Czyli Po - PIS ? Tak ? to j.w.

ad.1 chodzę

ad.2 nie

 

W czasach stanu wojennego jak się nie dało skłócić społeczeństwa, stosowano metodę pustego garnka. Jak nie masz co włożyć do gara to masz w 4 literkach wszystko inne.

Metode pustego garnka w czasach stanu wojennego jeszcze długo po tym stanie zastosowali nasi najlepsi przyjaciele i obrońcy wolności i demokracji - USA którzy nałożyli sankcje gospodarcze żeby się nam żyło lepiej i demokratyczniej.

A ludzie mieli w dupie wszystko bo mieli już dosyć syfu robionego przez wiecznie roszczeniowych i rozpieszczanych przez system roboli którym i tak ciągle było mało. Ludzie byli już zmęczeni, a władza klinczowana brakiem legitymacji demokratycznej.

 

I dlatego właśnie 10 lat później zrobili to co zrobili i czego skutki mamy teraz. najprostszym sposobem odsunięcia społecznych roszczeń od władzy było sprzedanie w piz..całego przemysłu i zlikwidowanie społecznej odpowiedzialności władzy za gospodarkę, opiekę medyczną, ubezpieczenia szkolnictwo. Pozbycie się wszelkich obowiązków Państwa wobec Obywateli dające władzy komfort pierdzenia w stołki i kwitowania wszelkich problemów stwierdzeniem że "to nie jest wina Państwa".

 

Zieeeeeeeew... Panowie, przepraszam, ale nie rozumiem tych narzekań.

Co to znaczy: "dajcie mi pracę"?

A sam ją sobie znajdź do cholery! Albo sam STWÓRZ sobie swoje stanowisko pracy!

Jesteś młody, zdrowy, kumaty, świat jest Twój, człowieku!

Poza tym: zaczynacie od d*** strony - jeśli tak zaczynacie, to nigdy do niczego nie dojdziecie!

Całe życie będą was dymali różni cwaniaczkowie w 4 litery...

Nie szukaj pracy! Szukaj PIENIĘDZY!

Nie ma nic gorszego niż praca!

Wp***sz się w codzienny kierat i JEST PO TOBIE! Jeszcze dobrze nie zacząłeś żyć a już tak naprawdę skończyłeś.

Prezentujesz widzenie świata z perspektywy pełnej michy i zabezpieczenia materialnego które daje ci właśnie praca w kraju dającym prace obywatelom

W Polsce tuskowej jest syf, kiła i mogiła. Jedyne miejsce pracy jakie sobie można stworzyć na pewno, to praca zbieracza złomu. A to też coraz trudniejsza, bo ilość śmietnikowych nurków wzrosła przynajmniej trzykrotnie w ciągu ostatnich dwóch kadencji tego oszczędnościowego rządu.

[il Dottore]

Prezentujesz widzenie świata z perspektywy pełnej michy i zabezpieczenia materialnego które daje ci właśnie praca w kraju dającym prace obywatelom

W Polsce tuskowej jest syf, kiła i mogiła. Jedyne miejsce pracy jakie sobie można stworzyć na pewno, to praca zbieracza złomu. A to też coraz trudniejsza, bo ilość śmietnikowych nurków wzrosła przynajmniej trzykrotnie w ciągu ostatnich dwóch kadencji tego oszczędnościowego rządu.

 

 

Mylisz się.

Nikt mi tu żadnej pracy nie daje. Jestem samozatrudniony, świadczę usługi,raz tu raz tam, niczym pani spod latarni. :)

Fakt, że to jest trochę inaczej niż w PL. I tak muszą mi dołożyć do miesięcznego honorarium PRSI czyli odpis na ZUS tutejszy. Miesięczna emerytura państwowa to ok 800€, nie majątek, ale robi się weselej, jeśli weźmiemy pod uwagę że dwa razy tyle mój usługobiorca MUSI (to regulacja obowiązkowa dla pracowników ochrony zdrowia) wpłacić mi na kolejny "filar". Razem to skromna emeryturka 2400€ - oby tylko dożyć... ;)

Co do sytuacji w PL to wiesz... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Znam takich co cienko pierdzą a znam też takich z milionami w banku... zależy jak się kto ustawił, ile miał szczęścia, jakie wykształcenie, kim był ojciec, ile miał delikwent rozumu - nie za wszystko można winić system i Tuska.

[Shrek777]

Mam 3 znajomych mieszkających w kamienicach (wspólnoty mieszkaniowe)

1. Skrzyknęli się, odeszli (po walce) z administracji firmowanej przez miasto, znaleźli dobrego administratora - 5 lat mają wymienione wiele rzeczy, wiele w planach, ale są happy.

2. Siedzą w adm miasta, płacą, płaczą, g..no mają.

3. Przeszli do administratora prywatnego, żrą się między sobą jak psy, mają lepiej niż ci z 2 przykładu, ale administrator daje im gorsze firmy, kasuje więcej za remonty, itd.

 

Przykład wymaga wytłumaczenia ???

 

Dottore - wzruszyła mnie Twoja historia - chyba zadzwonię do Ewy Drzyzgi z TVN.

Porównywanie państw starej UE z Polską jest jak porównywanie 18 letniej dziewczyny ze zgorzkniałą staruchą. Więcej nie napiszę bo musiałbym być złośliwy, a Twój 2416 post zasługuje na szklankę (dostałeś)

[Kubri]

@ il Dottore

Sam więc widzisz że latarnie gęściej ustawili, odmalowali i jeszcze pelerynkę dają dla ochrony przed deszczem.

 

Nie jest rzecz w tym jakich znasz w Polsce. Tylko w tym, których jest przeważająca większość. W Polsce jest przeważająca większość nędzarzy w wymiarze europejskim, a i coraz ich więcej nawet w nędznym wymiarze krajowym.

 

Ale najciekawsza w tym wszystkim jest w Polsce pozycja władzy która uparcie od 23 lat twierdzi że za nic nie odpowiada i generalnie to na jakim poziomie żyje większość obywateli to ich nie obchodzi. Bo tak jak zresztą i ty powtarzasz, niech się sami martwią o siebie i se robote znajdą. No co za problem???

 

przyszedł kiedyś młody indianin do wodza plemienia i spytał:

-Wodzu dlaczego w naszym plemieniu nie mozna zmieniać imion?

Wódz zdziwiony:

- czyż nie podoba ci się moje imię Siedzący Byk???

- Bardzo ładne imię Wodzu ale...

-Czyż nie podoba ci się imię mojej córki Poranna Rosa???

-Piękne imię Wodzu, ale...

-No to po co mi głowę zawracasz Psi Chuju ?

[Shrek777]

A i doktorku miałem przyjemność być w Irlandii w czasach kiedy Ty nie wiedziałeś gdzie dokładnie ona leży.

Sportem narodowym było wtedy u nich okradanie ciężarówek i chlanie na potęgę. Kosą można było zarobić łatwiej niż na warszawskiej Pradze.

A to co teraz mają zawdzięczają potężnemu kopniakowi finansowemu jaki dostali od UE. (Nic im nie zniszczono, bo nic nie mieli ;)

Gdyby nie te "wagony forsy" modliłbyś się o urodzaj kartofli.

 

Polska takiego kopa nie dostała, nie wiem czy jesteśmy płatnikiem netto, ale biorąc pod uwagę iż w ciągu 20 lat Polskę zniszczono gospodarczo, także nawet jakby to liczył największy fan UE dostaliśmy w skórę gorzej niż po wyzwoleniu przez Armię Czerwoną.

[Mario_77]

Ludziom zrobiono krzywdę, zaczęto rozdawać kasę za free. Jedyna metoda leczenia, to zaoranie kuroniówek, zasiłków, zapomóg itp, a w raz z nimi zdjęcie "garba urzędasów", z naszych barków. Uproszczenie opodatkowania, a dla tych którzy tracą pracę, propozycja pracy w kopalni, lub zieleni miejskiej. Przewidywalny spadek bezrobocia 99% i czyste miasta na dodatek. "Profesory" z Wiejskiej na to nie wpadną, bo elektoratu nie trzeba denerwować drastycznymi krokami. Kłopot w tym, że "bezrobotni" mają prawo głosu i szantażują władzę. Do tego trzeba dodać armię urzędników do obsługi bezrobotnych i mamy niezłą grupę wyborców.

Jeszcze raz powtarzam, zrównać z ziemią wszystkie instytucje dające cokolwiek bez pracy. W to miejsce, odpowiednio wynagrodzić emerytów za ich pracę przez wiele lat i rencistów, bo choroba nie wybiera. Dla rencistów wprowadzić małe badania na obecność narkotyków, nikotyny i alkoholu w organizmie i mamy społeczeństwo wyleczone z naciągaczy.

 

und Arbeit macht frei, und kein Geld dabei....

Jezu, jaka kase ludziom zaczeta dawac??? To Ty zes jeszszce prawdziwego socjalu nie widzial. Jedz do Niemiec, Skandynawii.... Nie wiem dlaczego, ale funkcjonuje u nas przekonanie, ze ktos nie posiadajacy pracy, to nieudacznik, menel, len smierdzacy, wyludzacz i spoleczna menda. Wielu moich kolegow inzynierow, w tym ja, musielismy wyjechac za granice po godne zycie, bo u nas zlikwidowano przemysl. Jednym ruchem reki likwiduje sie stocznie, bo podobno nie oplaca sie budowac statkow. To ciekawe, bo w Norwegii sie oplaca, w Niemczech tez, przy najdrozszych roboczogodzinach swiata. W Niemczech pracy jest full, trzeba naprawde nie chciec, aby pracy wiecznie nie posiadac. Mimo to, jesli stracisz prace, to przez rok przysluguje Ci zasilek w wysokosci 65% ostatnich Twoich dochodow. W tym czasie urzad pracy wysyla ci poczta oferty pracy i co kwartal musisz sie rozliczac, czy i dlaczego nie odpowiedziales na konkretna oferte. Jesli stwierdza, ze celowo unikasz roboty, moga Ci zamrozic zasilek. Jesli po roku nie masz pracy, otrzymujesz tzw. Hartz 4, panstwo oplaca Ci mieszkanie (do ilus euro) i daje 300-400 eur na zycie. Nie poszalejesz, ale nie umrzesz z glodu. W czasie kryzysu sprzed 2 lat, zrobiono jeszcze lepsza rzecz. Posluze sie przykladem Wolfsburga i VW. W okregu wiele firm zyje, dzieki zleceniom od VW. W czasach kryzysu zlecen nie dostawali, wiec u nas wszyscy polecieli by na bruk, lub skonczyli w kopalniach lub na trawniku jak proponujesz. Przez pierwszy okres kryzysu wyslano ludzi do domow, tak ze otrzymywali 65% swoich dochodow. Firma i panstwo skladali sie na te 65%, a potem rzad przejal calosc zobowiazan. Malo kto polecial na bezrobocie, a po kryzysie wypoczeci i bezpieczni wrocili do swoich prac. W czasie kryzysu funkcjonowala tez tzw. abwrackprämie. Za dowolnego, zeszrotowanego klamota dostawalo sie 2500 euro znizki na zakup nowego auta, aby wspierac rownolegle przemysl automotive i zmiekczyc kryzys. Dzieci do 16 roku zycia maja leki za darmo. Samotna matka ma tu w miare spokojne zycie, nikt nie umrze, Oczywiscie socjal generuje patologie, ale patologia nie moze stac sie uzasadnieniem smierci glodowej dla wszystkich i pozostawienia czlowieka na lodzie. Mimo kombinatorow, Turkow, calej masy emigrantow, kraj funkcjonuje najlepiej w Europie, a w kazdym razie przoduje. Da sie? A no da, tylko my jestesmy mentalnymi przegrancami, typem zawodnika, ktory przegrywa jeszcze w szatni. Skopani przez komunizm, dobici przez beznadziejne, bezmyslne i krotkowzroczne rzadzy, przypominamy psa ze schroniska, ktory z podkolonym ogonem, czeka na smieciowe zarcie z wysypiska. Rozwiazania, ktore proponujesz, a takze obecny stan rzeczy, to powod do depresji, dlugow na 30 lat za mieszkanie, emigracji i pieprzonego smutku na twarzach Polakow. Boli mnie to, gdy przyjezdzam do kraju, a jestem w nim co 2 tygodnie. Ogarnij sie troche, stalinizm i faszyzm juz mielismy. Nie nalezy nam sie cos dobrego, czy zycie to kara? Pomysl chlopie!

Dodam jeszcze, ze mieszkania dostaje sie od spoldzielni, a jak marzy Ci sie dom, to juz sam musisz kupic. Luksus kosztuje, ale podstawowe sprawy pomaga zalatwic rzad, Tyle, ze ten rzad ma jaja, a nasi to banda obsrancow. Koszt miesieczny utrzymania mieszkania, to 1/4- 1/5 pensji inzynierskiej. Dziekuje i do widzenia.

[Kubri]

Oczywiscie socjal generuje patologie,

Brak socjału generuje większe patologie.

Ale liberałowie tego nie widza bo sami chcą być tą patologią.

[Mario_77]

Znam takich co cienko pierdzą a znam też takich z milionami w banku... zależy jak się kto ustawił, ile miał szczęścia, jakie wykształcenie, kim był ojciec, ile miał delikwent rozumu - nie za wszystko można winić system i Tuska.

 

Tusk zlamal wszystkie wyborcze obietnice, klamie praktycznie kazdego dnia. Za wszystko Tusk winny nie jest, ale za klamstwa jest. Cala Wiejska nadaje sie na smietnik z osranym cipkowatym Ziobro na czele.

 

Brak socjału generuje większe patologie.

Ale liberałowie tego nie widza bo sami chcą być tą patologią.

Zgadza sie!

[il Dottore]

Panowie.... Wybaczcie ale nie mogę się z Wami zgodzić.

Polska jest w UE. Fakt, któremu nie zaprzeczycie. Fundamentem UE jest WOLNY PRZEPŁYW LUDZI I TOWARÓW. Czujecie bluesa?

Dla mnie to jest PONIŻENIE, jeśli skoczyłem studia, mam coś w głowie i muszę robię z siebie małpę na rozmowach kwalifikacyjnych by w końcu załapać się na umowę śmieciową za 1200 zeta, podczas gdy prosty pchacz wózków w Tesco wyciąga w Irlandii 2 tys euro/mc,

Poniżenie. Nic więcej. To już bym wolał pchać te wózki w Tesco, żyć godnie a nie na garnuszku rodziców i kombinować coś swojego powolutku.

Mój kolega tak zrobił. Jeszcze 5 lat temu świecił gołym tyłkiem. Ale miał pracę i spokojnie szukał swojej szansy. Wpadł na pomysł importu odżywek dla pakerów z Polski. Okazało się to być strzałem w 10-kę bo odzywki pakerskie w IRL kosztowały naonczas chore pieniądze a w polskich hurtowniach mógł załatwić je z doskonałą przebitką.

No i najpierw rozwoził je po pakerniach, zyskał klientów, rzucił pracę w Tesco, dziś ma własny sklep z odżywkami i dwie pakernie (sam sobie hoduje klientów na odżywki - sprytne, nie? ) a na koncie bardzo tłustą sumkę. W euro.

Można? Można!

Tylko trzeba mieć swój honor, nie narzekać, zabezpieczyć sobie BYT a nie WEGETACJĘ na umowie śmieciowej i kombinować, kombinować...

Jeszcze raz powtarzam: w świetle obecności Polski w UE, bezrobocie w naszym kraju NIE MA PRAWA ISTNIEĆ, lub powinno mieć charakter marginalny czyli w okolicach 6%, bo jak dowodzą znawcy przedmiotu bezrobocie 6% jest NIEZBĘDNE, by ludzie pracę w ogóle szanowali.