Ludzie chodzą po domach i proszą o jedzenie.

[rafal735r]

Miesiecznie oddaje do skrabu panstwa kilkaset zlotych, jak wszyscy, ktorzy pracuja w tym kraju. I ja sie pytam. W imie czego? G.. wartej opieki medycznej? Jak chce isc do jakiegos specjalisty to musze czekac pol, a nawet rok na wizyte? W tym czasie moge dawno zdechnac. Przez co zmuszony jestem placic slono u prywatnych lekarzy? Podbnie sprawa sie ma z dentystami. NFZ nie refunduje polowy waznych zabiegow zwiazanych z zebami. Refunduja tylko k... WYRYWANIE! Od kilku lat zmuszny jestem lazic prywatnie po dentystach i slono placic.

W imie czego odprowadzam miesiecznie takie skaldki? Za to ze w wieku 67l (o ile wogole dozyje) przejde na emerytuje za BAGATELA 1200zl netto? W imie dziurawych drog? Ze co rok musze ladowac w remont zawiechy kilka stow? Gdybysmy nie odprowadzali tych kosmicznych pieniedzy z kazdego wynagordzenia w dniu przejscia na emeryture (o ile dozyjemy!) plywalibysmy w pieniadzach!

Napisalem to na poczatku i napisze znow. Nasze panstwo tylko zabiera, nie daje nic. Albo marne grosze, ochlapy, ktore im zostaną z premii, ktore sobie sami przyznali. A ta cala Wiejską wysadzil bym w powietrze. Szoda ze ten Tupolew to malo pojemny samolot, chetnie bym tam wepachal wszystkich darmozjadow.

[muls]

bylo myslec przed kredytem.Panstwo to ja i reszta.Deficyt to ty i reszta bo ja nie zrobilem go zadaniami.Ani strajkami.jak sie zbilansuje wydatki to wyjdzie ze nie masz nawet na namiot..byc moze.a panstwo ci nie da jak sie nie wezmiesz do roboty bo ono moze najwyzej zorganizowac roboty publiczne.Chetnych na takowe jak na razie ...brak.

 

troche wam sie poprzewracalo przez te lata dobrobytu na kreche.teraz wracacie do poziomu wlasciwego.tak jak hiszpanie i reszta.Problem w tym ze tak naprawde to ten wlasciwy jest taki ze lepiej nie myslec....a juz wywoluje retorsje.wyobrazcie sobie ze nie ma tych 50 mld dlugu panowie.wyobrazcie sobie brak tych pieniedzy.macie taka wyobraznie???A to jest wasz poziom.

[jar1]

Oczywiście, że dać wędkę a nie rybę,

 

Tylko ryby sprzedane i wytrute a za posiadanie wędki jest podatek :)

 

Kapral to taki, co to wyżywa się na słabszych bo sra po nogach przed przełożonym.

I grunt, że sąsiad, menel ma gorzej.

[Gość Arek__45]

...muls... piszesz jakbyś dostawawał co miesiąc...połowę z tych 110 tys tego Grada....pisz dalej ....zobaczymy jak to się skończy .....taki jesteś inteligentny to co porabiasz tu na forum wśród tych "głąbów" i "idiotów"...... masz jakąś misje?

[Mario_77]

bylo myslec przed kredytem.Panstwo to ja i reszta.Deficyt to ty i reszta bo ja nie zrobilem go zadaniami.Ani strajkami.jak sie zbilansuje wydatki to wyjdzie ze nie masz nawet na namiot..byc moze.a panstwo ci nie da jak sie nie wezmiesz do roboty bo ono moze najwyzej zorganizowac roboty publiczne.Chetnych na takowe jak na razie ...brak.

 

W tym kraju w ogromnej ilości przypatków, wzięcie się do roboty nie oznacza dostatku życiowego, przy czym za dostatek rozumiem zwykłe przeżycie między 1-31. Było myśleć przed kredytem? Nie skomentuję tej idiotycznej wypowiedzi, poza tym, że jest okrutnie debilna.

 

Sprawa ma się tak. Biorą od nas podatki, podają nam rękę, albo nic nie biorą i sam dbam o swojego lekarza, swoje kształcenie i jak mi się coś stanie nie spojrzę w kierunku Tuska. So einfach....

[muls]

areczku rzeczywistosc i proza nie ma nic w spolnego z osiaganym zyskiem.Prawda jest strsazana dla bogatych i biednych i jest taka sama.tylko skutki rozne.

[Gość Cadam]

Należy pamiętać, że wszystkie pieniądze w posiadaniu państwa są pod przymusem zrabowane obywatelom tego państwa.

[Gość dziadekwłodek]

Należy pamiętać, że wszystkie pieniądze w posiadaniu państwa są pod przymusem zrabowane obywatelom tego państwa.

 

Zostań bezpaństwowcem.

[Gość Cadam]

Zostań bezpaństwowcem.

 

Państwo ma służyć obywatelom, a nie odwrotnie.

[rafal735r]

Sprawa ma się tak. Biorą od nas podatki, podają nam rękę, albo nic nie biorą i sam dbam o swojego lekarza, swoje kształcenie i jak mi się coś stanie nie spojrzę w kierunku Tuska. So einfach....

Mysle ze nie jeden by na tym dobrze wyszedl. Ja jak narazie za wszystko place sam, narazie panswto mi tylko zabiera. I najgorsze jest to ze nigdy nic z tego nie bede mial, bo zasilek w wysokosci 500zl mnie nie ratuje calkowicie. Pomoc panstwa w jaki kolwiek sposob to i tak mega za malo niz potrzeba, a zagarniaja od nas potezne sumy. Gdzie te pienidze sa ja pytam!? Ja wam powiem, na kontach peudo prezesow i innych darmozjadow na panstwowym garnuchu. Bo on przeciez nie bedzie prezesem za 5 czy 10tys zl miesieczie. On musi miec 100tys zl. Bo przeciez jest prezesem. Przyklady mozna mnozyc!

Rozumiem dyrektorow, prezesow prywatnych przedsiebiorstw. To ich kasa, sami sobie na nia zapracowali. Niech zarabiaja ile chca.

 

Z drugiej zas strony, widzieliscie kiedys grabie, ktore grabia od siebie, a nie do siebie? Bo ja nie.

[muls]

areczku rzeczywistosc i proza nie ma nic wspolnego z osiaganym zyskiem.Prawda jest straszana dla bogatych i biednych i jest taka sama.tylko skutki rozne.Matematyka wymyslona przez stfurce jest wszendzie jednakowa i nie mozna jej ostrajkowac.

 

areczku rzeczywistosc i proza nie ma nic wspolnego z osiaganym zyskiem.Prawda jest straszana dla bogatych i biednych i jest taka sama.tylko skutki rozne.Matematyka wymyslona przez stfurce jest wszendzie jednakowa i nie mozna jej ostrajkowac.

[palton]

Ale na to też nie idą, bo każda z wymienionych przez Ciebie intytucji leży, jak wspomniany menel parkowy.

Nie jest tak źle, studentki ze wschodu specjalnie zachodzą w ciążę, żeby rodzić w naszym kraju ... Mogło by być lepiej, gdyby marnotrawioną kasę związaną z wypłacaniem zapomóg i obsługą bezrobotnych, wydać np. na lecznictwo. Oczywiście część kasy powinno pozostać na pomoc dla ludzi szukających pracy. Jednak powinno to odbywać się bez obsługi urzędniczej, a za pomocą odpowiednich ulg podatkowych dla pracodawcy.

Oczywiście, że tak winno być, nie popadajmy w paranoję, ale całkowita likwidacja pomocy państwowej w kraju, gdzie znalezienie pracy pozwalającej przetrwać od 1-30 graniczy z cudem, jest równoważna z godzeniem się na bezdomność. Zobacz ile rodzin, małżeństw się rozpada. Dwadzieścia-trzydzieści lat spłaty kredytu, dla kogoś kto nie dostał chaty po babci, czy cioci. Ileż to trzeba szczęście, aby przez te 20-30 lat zdrowie było, praca dla obojga i jeszcze uczucie. Zabierzesz jedną z tych rzeczy i spłata kredytu staje się niemożliwa. Hiszpanski, włoski właściciel banku zgarnia twoje mieszkanie i to co wpłaciłeś, a ty bez pomocy państwa zostajesz na lodzie, bo ktoś proponujący Twoje rozwiązania, spojrzał na człowieka w kategoriach menela, lumpa, pijaka, lenia. Jak znam życie, żadne radykalne rozwiązania nie są dobre. Wielu ludzi spoglada na zycie przez swój własny pryzmat. Trochę rodzice pomogli, trochę babcia, odchodząc do krainy wiecznego snu. Siedzą sobie w wygodnych fotelikach, słuchając muzyczki na sprzęcie za naście tysięcy i myślą sobie jacy są to zaradni i mądrzy. I nagle coś się dzieje. Traci się zdrowie, pracę, odchodzi małżonka. Sprzęcik wędruje do lombardu, życie daje liścia w twarz i całą równowagę i mądrość szlak trafia. Wtedy przychodzi rozsądek, szersze spojrzenie na problem. Niestety brak empatii, nadrabiają tylko ciężkie doświadczenia. I teraz panie Paltonie państwo pokazuje Ci fakersa, bo ktoś myśląc o pomocy, zobaczył w Tobie roszczeniowego menela. Obyś nigdy tego nie doświadczył....

 

Zastanówmy się doprawdy, czy jesteśmy za modelem zachodnioeuropejskim, do którego przynależymy, czy podążamy drogą Korei Północnej.

Alternatywa którą dajesz w ostatnim zdaniu, jest nieuczciwa. Mówisz o kraju którym rządzą zbrodniarze. Nieetyczne jest używanie w dyskusji takich "argumentów" , o czym już wspominałem dając link do Prawa Godwina, które można a nawet trzeba rozszerzyć na wszelkie totalitaryzmy.

 

Co do punktu widzenia, to mogę Cię zapewnić, że to co mam, zawdzięczam własnej pracy. Niewiele miałem pomocy ze strony rodziny, to raczej ja pomagałem innym. Sam kiedyś odbierałem zasiłek.

[Gość dziadekwłodek]

Państwo ma służyć obywatelom, a nie odwrotnie.

 

Oczywiście! Ale obywatel musi mieć też obowiązki wobec państwa! To ma być symbioza, a nie pasożytnictwo - niezależnie, której ze stron!

[Gość Cadam]

Co do punktu widzenia, to mogę Cię zapewnić, że to co mam, zawdzięczam własnej pracy. Niewiele miałem pomocy ze strony rodziny, to raczej ja pomagałem innym. Sam kiedyś odbierałem zasiłek.

 

Więcej pokory, przeczytaj sobie "Poza schematem" i dla równowagi "Matematyka niepewności Jak przypadki wpływają na nasz los" to uświadomisz sobie, że nie wszystko zawdzięczasz sobie.

 

Dodam tylko, że według badań szansa na wyjście z bezdomności wynosi 1%.

 

Oczywiście! Ale obywatel musi mieć też obowiązki wobec państwa! To ma być symbioza, a nie pasożytnictwo - niezależnie, której ze stron!

 

U nas pasożytem jest państwo żerujące na tkance obywateli.

[Mario_77]

Alternatywa którą dajesz w ostatnim zdaniu, jest nieuczciwa. Mówisz o kraju którym rządzą zbrodniarze. Nieetyczne jest używanie w dyskusji takich "argumentów" , o czym już wspominałem dając link do Prawa Godwina, które można a nawet trzeba rozszerzyć na wszelkie totalitaryzmy.

 

Przerysowuje pewne sprawy, żeby miały lepszy kontrast, miast używać wulgaryzmów. Racja, inny argument byłby lepszy.

Widzisz, w krajach typu Niemcy, gdzie pod dostatkiem jest pracy, można stwierdzić, że niepracujący, to ten, który nie chce. A mimo to jest tam pomoc państwa. U nas bezrobotny natomiast to nie leń, a przynajmniej nie zawsze. Trzeba spojrzeć szerzej i nie widzieć w każdym człowieku aktualnie niepracującym obiboka. U nas ponadto jest coś takiego jak nieopłacalność pracy. Różnica między pracującym a niepracującym w Niemczech jest duża. U nas czasami niewielka, i to rodzi też dziwne mechanizmy. Zresztą nie ma coś wymyślać prochu na nowo. Opisuję przykłady z kraju, któremu zazdrościmy,z kraju dostępnej służby zdrowia, pięknych autostrad i pewnej egzystencji. A , że nam ruski zabrały prawie 45 lat swoim komunizmem, to już inny temat. Ludzie widzą, jak żyją inni i nie myślą o historii, chcą mieć po prostu spokojne życie. Mnie to wisi, pracuję w Niemczech, ale chciałbym, aby moje dzieci miały spokojne życie we własnym kraju. Wolałbym tu płacić podatki, po prostu..... ale nie za frajer, tylko z nadzieją, że jak zaniemogę, to mi kraj rękę poda, a nie opluje i pozostawi na mentalnym wysypisku.

[Gość Cadam]

Warto zapoznać się z historiami ludzi z domów pomocy społecznej. Wielu z nich w przeszłości było królami życia.

[jar1]

Tę nienawiść do biedaków powoduje strach przed własną biedą. To widmo sprawia, że uważa się ich za sprawców biedy w ogóle, myląc skutek z przyczyną.

[muls]

Tę nienawiść do biedaków powoduje strach przed własną biedą. To widmo sprawia, że uważa się ich za sprawców biedy w ogóle, myląc skutek z przyczyną.

>>>>takie dzialania biedakow napedzaja dzialania politykow wpuszczjac ich w jesZce wieksza biede.

 

ciagle zadania to pole dzialania politykow .te wpisy, to wlasnie to pole.

 

i zwiekszajacy sie dlug.nazywa sie PUBLICZNY.

[jar1]

Jesli się godzi na biedę u sąsiada, to istniejej duże ryzyko, że do nas też nadejdzie. Bo jak bidak zemrze, to następnym jesteś TY ;)

[palton]

Ja staram się stosować zasadę - umiesz liczyć, licz na siebie. Oczywiście jeśli rodzina lub znajomi są wsparciem, to tym lepiej. Państwa o nic bym nie prosił, chciałbym natomiast żeby państwo mi się odwdzięczyło i mniej chciało ode mnie. Obojętnie czy jestem pracodawcą czy pracownikiem, zasuwam na armię urzędników, od rządu począwszy na pracownikach UP kończąc. Jaki garb jesteśmy w stanie unieść ? Nie dziwmy się, że wiele firm ledwo zipie, jak nie pozbędziemy się fikcyjnych bezrobotnych, wraz z kosztami ich obsługi, to możemy mieć prawdziwych bezrobotnych ...

 

Jest jeszcze jedna grupa społeczna, która należy do bezrobotnych. Są to matki wychowujące dzieci. Moja żona dba o dom, wychowuje córkę i pomaga w sprawach papierkowych, ale oficjalnie figuruje jako bezrobotna. Jest to nasz wybór, inna sprawa z samotnymi matkami. Tutaj jest jeden z wyjątków, gdzie państwo powinno w jakiejś formie pomóc.

[muls]

mniejsza armia urzednikow to wieksza liczba na smietnikach.wasze prozycja sa tak madre jak jak madre malpy zwisajace z galezi.

 

a sprowadzaja sie do jednego.Panstwo ma dac.I tak wokol.Samotne matki to tez wina rzadu???Z drugiej strony blokowanie urodzen jak w chinach to dyskryminacja.Musicie panowie na cós sie zdecydowac.to nie eden bozy...

 

Jesli się godzi na biedę u sąsiada, to istniejej duże ryzyko, że do nas też nadejdzie. Bo jak bidak zemrze, to następnym jesteś TY ;)

nie slyszalem zeby los sasiada zalezał od sasiada i jego zgody.

[jar1]

Jest to nasz wybór, inna sprawa z samotnymi matkami. Tutaj jest jeden z wyjątków, gdzie państwo powinno w jakiejś formie pomóc.

 

Jak widać, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Kali zabrać to dobrze, Kalemu zabrać to źle.

Dziecko, to też świadomy wybór. Jak kogoś nie stać to łyk zimnej wody, zamiast. A nie czekać aż państwo (inni) pomogą.

[Gość Cadam]

mniejsza armia urzednikow to wieksza liczba na smietnikach.wasze prozycja sa tak madre jak jak madre malpy zwisajace z galezi.

 

W takim razie chodzących po śmietnikach można zatrudnić w urzędach.

[muls]

mozna i dac im twojA PENSJE.

[palton]

Jak widać, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Kali zabrać to dobrze, Kalemu zabrać to źle.

Dziecko, to też świadomy wybór. Jak kogoś nie stać to łyk zimnej wody, zamiast. A nie czekać aż państwo (inni) pomogą.

 

Przeczytaj ze zrozumieniem mój wpis, zanim coś napiszesz.

[antymalkontent]

areczku rzeczywistosc i proza nie ma nic wspolnego z osiaganym zyskiem.Prawda jest straszana dla bogatych i biednych i jest taka sama.tylko skutki rozne.Matematyka wymyslona przez stfurce jest wszendzie jednakowa i nie mozna jej ostrajkowac.

 

areczku rzeczywistosc i proza nie ma nic wspolnego z osiaganym zyskiem.Prawda jest straszana dla bogatych i biednych i jest taka sama.tylko skutki rozne.Matematyka wymyslona przez stfurce jest wszendzie jednakowa i nie mozna jej ostrajkowac.

 

mulsik to bie to tylko mozna zyczyc zebys utracil panstwowa fuche i nie mial zadnego zabezpieczenia panstwowego (a wiec jak kazdy obywatel sie stal) i poszedl w obroty kapitalizmu, miejmy nadizeje ze pod most by cie nie zaprowadziuly, ale bys zobaczyl wyzysk na wlasne oczy, bo tak to jest rozmowa ze slepym o kolorach...

[palton]

mniejsza armia urzednikow to wieksza liczba na smietnikach.wasze prozycja sa tak madre jak jak madre malpy zwisajace z galezi.

 

a sprowadzaja sie do jednego.Panstwo ma dac.I tak wokol.Samotne matki to tez wina rzadu???Z drugiej strony blokowanie urodzen jak w chinach to dyskryminacja.Musicie panowie na cós sie zdecydowac.to nie eden bozy...

 

nie slyszalem zeby los sasiada zalezał od sasiada i jego zgody.

Jeśli urzędnik nadaje się tylko do grzebania w śmietniku, to niech grzebie. Wielu nawet nie potrafi obsłużyć kserokopiarki, o kompie nie wspomnę... Uczepili się swoich stanowisk zdobytych dzięki znajomością i liczą, że nie będą musieli współzawodniczyć z innymi, jak ma to miejsce w normalnych zakładach pracy.

Urzędnik, to koszt w cenie końcowej produktu. Trzeba mieć tego świadomość. Logiczne więc chyba, że lepiej gdyby coś wytwarzał swoją pracą, bo teraz tworzy jedynie biurokrację. Zawsze będę wolał prostego rolnika, niż urzędasa od którego "coś zależy".

[jar1]

Palton, nie wysilaj się. Jaki jest koń, każdy widzi. :)

[palton]

Warto zapoznać się z historiami ludzi z domów pomocy społecznej. Wielu z nich w przeszłości było królami życia.

 

Współpracowałem przez wiele lat z kilkoma DPSami i znam wiele takich historii. Zauważ tylko, że mieszkaniec DPSu, to nie koń w sile wieku, stojący po zapomogę.

[jar1]

mulsik to bie to tylko mozna zyczyc zebys utracil panstwowa fuche i nie mial zadnego zabezpieczenia panstwowego (a wiec jak kazdy obywatel sie stal) i poszedl w obroty kapitalizmu, miejmy nadizeje ze pod most by cie nie zaprowadziuly, ale bys zobaczyl wyzysk na wlasne oczy, bo tak to jest rozmowa ze slepym o kolorach...

Wystarczy, ze niebawem zaczną się problemy z sikaniem. Czar pryśnie...