Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  266 członków

Audio-gd
IGNORED

Klub Audio-gd


Groh
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie na testach przetwornik c/a Audio-gd NFB-7.77 - szok, jak to gra...

 

http://stereoikolorowo.blogspot.com/2018/01/przetwornik-ca-audio-gd-nfb-777.html

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest wszystko w jednym urządzeniu, to nie ma siły muszą być poczynione kompromisy w budowie i użytych elementach ze względu na ograniczone miejsce oraz dodatkowe przeszkody w postaci generowanych zakłóceń w bezpośredniej bliskości.

Topowy sprzęt ma każde urządzenie w osobnej obudowie, a najlepsze mają jeszcze wydzielone zasilanie do zewnętrznych obudów i wtedy to jest dopiero "drogo" :-).

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to dopiero zapowiedź testu. Za tydzień, mniej więcej, pojawi się ostateczny test :)

 

Znajac Twoje zaciecie do przeslodzonych ogolnikow i klepania zawsze na jedna nute to juz w sumie teraz mozna zgadnac jak wyglada opis, wystarczy wziac jakis starszy test i podmienic nazwe urzadzenia ;'))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie Master 10 - zauważyłem bardzo ciekawą (trochę śmieszną) - interakcja z moim pilotem od Marantza (model pilota to RC006UD). Po wciśnięciu niektórych przycisków reaguje regulacja głośności. Nie sprawdzałem wszystkich, bo mi się nie chce, ale bardzo ciekawą prawidłowość zaobserwowałem z przyciskiem open/close, mianowicie po użyciu na pilocie Mastera, któregokolwiek z przycisków funkcyjnych - Open/Close replikuje jego reakcję, to znaczy:

- VOL+ - zwiększam głośność, jeśli wcisnę to płynnie mi podnosi

- VOL- analogicznie tylko, przycisza

- Ch+/Ch-/ Mute - analogicznie replikowana jest funkcja, ale tutaj trzeba wcisnąć dla każdorazowej zmiany stanu.

Wygląd to tak, że pilot Mastera "otwiera" mi funkcję, którą później kontroluję pilotem Marantza :D Podobnie działa przycisk Prog/Direct, ale ma ograniczenie do ~3 sekund.

Oczywiście z przyczyn praktycznych nie można wykorzystać go jako pilota UNI - ponieważ uniemożliwiłby to normalne korzystanie z CD-ka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie Master 10 - zauważyłem bardzo ciekawą (trochę śmieszną) - interakcja z moim pilotem od Marantza (model pilota to RC006UD). Po wciśnięciu niektórych przycisków reaguje regulacja głośności. Nie sprawdzałem wszystkich, bo mi się nie chce, ale bardzo ciekawą prawidłowość zaobserwowałem z przyciskiem open/close, mianowicie po użyciu na pilocie Mastera, któregokolwiek z przycisków funkcyjnych - Open/Close replikuje jego reakcję, to znaczy:

- VOL+ - zwiększam głośność, jeśli wcisnę to płynnie mi podnosi

- VOL- analogicznie tylko, przycisza

- Ch+/Ch-/ Mute - analogicznie replikowana jest funkcja, ale tutaj trzeba wcisnąć dla każdorazowej zmiany stanu.

Wygląd to tak, że pilot Mastera "otwiera" mi funkcję, którą później kontroluję pilotem Marantza :D Podobnie działa przycisk Prog/Direct, ale ma ograniczenie do ~3 sekund.

Oczywiście z przyczyn praktycznych nie można wykorzystać go jako pilota UNI - ponieważ uniemożliwiłby to normalne korzystanie z CD-ka :)

 

W wypadku problemów z pasmem istnieje możliwość przeprogramowania pilota do urządzeń AudioGD - tak aby nie wchodził w interakcje z innymi pilotami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wypadku problemów z pasmem istnieje możliwość przeprogramowania pilota do urządzeń AudioGD - tak aby nie wchodził w interakcje z innymi pilotami.

Ta przypadłość jest raczej zabawna i nie stwarza jakiś tam wielkich problemów użytkowych.

W każdym razie dobrze wiedzieć, że jesteście Państwo gotowi nieść pomoc w wypadku ewentualnego serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta przypadłość jest raczej zabawna i nie stwarza jakiś tam wielkich problemów użytkowych.

W każdym razie dobrze wiedzieć, że jesteście Państwo gotowi nieść pomoc w wypadku ewentualnego serwisu.

 

Rozumiemy. Jak by co prosimy się kontaktować. Od tego w końcu jesteśmy :):):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na testach przetwornik c/a Audio-gd NFB-7.77 - szok, jak to gra...

 

http://stereoikolorowo.blogspot.com/2018/01/przetwornik-ca-audio-gd-nfb-777.html

Violet,taka mała prośba ,postaraj się o jakieś porównanie w teście do innych podobnie cenowo daców i może faktycznie czas na jakąś małą reformę w testach aby się lepiej je czytało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Jak obiecałem podzielę się moimi wrażeniami z odsłuchu Master 10 + Master 11 vs. Hegel H360 który też u mnie zagościł. Trochę zachodu mnie to kosztowało i funduszy, gdyż mam w wypożyczonym sprzęcie zamrożone bagatela ponad 40k zł.

 

H360 po raz kolejny mi udowodnił, że Hegel jednak nie dla mnie. Jak oddawałem do salonu H190 to sprzedający po cichu mi powiedział, że jak dla niego Hegel gra efekciarsko, ja jakoś nie chciałem mu zbytnio przytaknąć, bo po H190 miałem całkowicie złe odczucia, ewidentnie się z moimi kolumnami nie zgrał - po prostu waliło górą do obrzydzenia. H360 na pewno jest bardziej zrównoważony, bardziej dociążony. Nie mniej jak dla mnie jest to nadal granie w typie U. Mamy dużo wysokich, wycofaną średnice i wyższy bas, za to całkiem sporo basu najniższego. Jest może to i granie na wysokim poziomie, ale charakter brzmienia i barwa mi nie odpowiada. Jestem być może zbyt przesiąknięty Caspianem i jego średnicą. Caspiana miałem w końcu parę lat, a podejść do Hegla robiłem kilka i żaden u mnie nie został. Najlepiej chyba z całej zgrai Hegli zagrał u nie H200.

 

Ok. Teraz o Audio GD. Zanim dzięki uprzejmości Pana Jana z 4hifi dostałem Mastera 11, miałem Mastera 10 spiętego z Black Dragonem. Jak pisałem wcześniej - było fajnie, ale jakoś nie szałowo. Coś mi w tym dźwięku nie pasowało, nawet sam do końca nie potrafię określić co. Niby wszystko było ok, a jednak nie pozwalało zanurzyć się i tylko słuchać, a nie analizować. Wydawało mi się jakby dźwięk się szybko urywał, nie wybrzmiewał tak jak należy. W piątek dostałem Mastera 11 i spiąłem go kabelkami ACSS. Do Black Dragona ochoty wracać już nie miałem. Nie mniej cały czas było nie tak jakbym sobie wymarzył. Brakowało takiego blasku na górze. Sybilanty były matowe, a talerze, nie były odpowiednio wyraźne. Kabelki ACSS wykonane przez 4hifi poszły w odstawkę i duet masterów spiąłem po XLR i to nie żadnymi audiofilskimi tylko krótkimi kablami studyjnymi, które mi zalegały w szafie - w sumie wartymi może z 10zł. I co? I zaczęło to grać lepiej, w sumie tak, że nie sposób przestać słuchać. Właściwie cokolwiek włączę to gra tak jakbym chciał. Kilkukrotnie gęba mi się śmiała od ucha do ucha i miałem ciary. Jest to granie przepięknie nasycone, dociążone, rytmiczne, przestrzenne z odpowiednią głębią. Góra nigdy nie męczy. Średnica chyba pierwszy raz pobiła tą z Caspiana - co jest osiągnięciem nie małym.

 

Moja uwaga. Master 10 to wzmacniacz z lekko wycofaną górą i trzeba uważać na dobór okablowania, żeby tego efektu nie pogłębić. Wydaje mi się, że mogą się tu sprawdzić kable na srebrze - ale to takie tylko dywagacje.

 

Obecnie Master 11 gra w trybie DAC.

Próbowałem ustawienia Mastera 11 jako pre i Mastera 10 ustawiałem na maxa na 99 - ale wtedy góra chowa się całkowicie, a bas jest rozbujały. Nie wiem jednak czy ustawienie głośności na 99 omija pre w 10 czy nie.

 

Z funkcjonalnego punktu widzenia widział bym u siebie Masera 11 jako pre + Mastera 3. Sterowanie Mastera 11 i Mastera 10 tym samym pilotem jest trochę karkołomne i one obok siebie nie mogą współfunkcjionować. Nie chał bym jednak takiego dźwięku jak z Masterem 10 ustawionym na 99. Końcówka M3 niestety dostępna jest tylko na zamówienie i nie mam jak sprawdzić jak to zagra :/. Może jednak 4hifi coś na to poradzi? :)

 

Żeby nie było za miło to mała łyżka dziegciu. Do Mastera 11 mam podpiętego Cocktailaudio X30. Przy każdej ręcznej zmianie utworu mam trzaski w kolumnach (nigdy wcześniej z czymś takim się nie spotkałem - Black Dragon klapał przekaźnikami co było denerwujące, a Master trzeszczy - inne dacki byłe cichutkie). Mam nadzieje że to jest jakoś do zlikwidowania. Dystrybutorem obu sprzętów jest 4hifi więc... do dzieła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za obszerne porównanie. Dla mnie jako szczęśliwego posiadacza Precision 2, niestety już nie produkowanego, to ciekawe uwagi, bo kiedyś czytałem, że Master 10 i mój wzmacniacz tak niewiele w brzmieniu się różniły, że ludzie wybierali tego tańszego. Dlatego podobno przestał być produkowany.

Ja z kolei mogę się pochwalić zmianą kolumn. KEF R300 wymieniłem na Pylon Diamond 25, w końcu słuchanie muzyki sprawia przyjemność. Gra to wszystko na 20 m. Przy kefach było zimno, bez próby zaangażowania , muzykalności zero, brak szczegółów na górze. Teraz nie mogę przestać słuchać, jeszcze kable głośnikowe furutecha u2t wymienię na te cudowne, robione przez Colina, może płyty granitowe na podłogę pod głośniki ( nie wiem, czy warto) i to będzie wszystko.

Wzmacniacza nigdy nie wymienię

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

YB-audio to malutka firma, która dopiero startuje. W sieci brak choćby jednej recenzji. Wolałem kupić coś bardziej znanego, a byłem ograniczony budżetem.

Najważniejsze, że PD25 grają lepiej od KEF R300. Zawsze znajdą się lepsze kolumny od tych, które posiadamy, to naturalne, no chyba że dysponujemy nieograniczonym budżetem.

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się , że się cieszysz. :) Nie mniej dla mnie PL25 są niedopracowane. Spójrz na pomiary. Wszystkie zakresy są rozstrzelone. Dziury między wysokim i średnimi, to samo z niskimi. Niestety zwrotnica do poprawy.

https://audio.com.pl/testy/stereo/zespoly-glosnikowe/2613-pylon-audio-diamond-25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Jak obiecałem podzielę się moimi wrażeniami z odsłuchu Master 10 + Master 11 vs. Hegel H360 który też u mnie zagościł. Trochę zachodu mnie to kosztowało i funduszy, gdyż mam w wypożyczonym sprzęcie zamrożone bagatela ponad 40k zł.

 

H360 po raz kolejny mi udowodnił, że Hegel jednak nie dla mnie. Jak oddawałem do salonu H190 to sprzedający po cichu mi powiedział, że jak dla niego Hegel gra efekciarsko, ja jakoś nie chciałem mu zbytnio przytaknąć, bo po H190 miałem całkowicie złe odczucia, ewidentnie się z moimi kolumnami nie zgrał - po prostu waliło górą do obrzydzenia. H360 na pewno jest bardziej zrównoważony, bardziej dociążony. Nie mniej jak dla mnie jest to nadal granie w typie U. Mamy dużo wysokich, wycofaną średnice i wyższy bas, za to całkiem sporo basu najniższego. Jest może to i granie na wysokim poziomie, ale charakter brzmienia i barwa mi nie odpowiada. Jestem być może zbyt przesiąknięty Caspianem i jego średnicą. Caspiana miałem w końcu parę lat, a podejść do Hegla robiłem kilka i żaden u mnie nie został. Najlepiej chyba z całej zgrai Hegli zagrał u nie H200.

 

Ok. Teraz o Audio GD. Zanim dzięki uprzejmości Pana Jana z 4hifi dostałem Mastera 11, miałem Mastera 10 spiętego z Black Dragonem. Jak pisałem wcześniej - było fajnie, ale jakoś nie szałowo. Coś mi w tym dźwięku nie pasowało, nawet sam do końca nie potrafię określić co. Niby wszystko było ok, a jednak nie pozwalało zanurzyć się i tylko słuchać, a nie analizować. Wydawało mi się jakby dźwięk się szybko urywał, nie wybrzmiewał tak jak należy. W piątek dostałem Mastera 11 i spiąłem go kabelkami ACSS. Do Black Dragona ochoty wracać już nie miałem. Nie mniej cały czas było nie tak jakbym sobie wymarzył. Brakowało takiego blasku na górze. Sybilanty były matowe, a talerze, nie były odpowiednio wyraźne. Kabelki ACSS wykonane przez 4hifi poszły w odstawkę i duet masterów spiąłem po XLR i to nie żadnymi audiofilskimi tylko krótkimi kablami studyjnymi, które mi zalegały w szafie - w sumie wartymi może z 10zł. I co? I zaczęło to grać lepiej, w sumie tak, że nie sposób przestać słuchać. Właściwie cokolwiek włączę to gra tak jakbym chciał. Kilkukrotnie gęba mi się śmiała od ucha do ucha i miałem ciary. Jest to granie przepięknie nasycone, dociążone, rytmiczne, przestrzenne z odpowiednią głębią. Góra nigdy nie męczy. Średnica chyba pierwszy raz pobiła tą z Caspiana - co jest osiągnięciem nie małym.

 

Moja uwaga. Master 10 to wzmacniacz z lekko wycofaną górą i trzeba uważać na dobór okablowania, żeby tego efektu nie pogłębić. Wydaje mi się, że mogą się tu sprawdzić kable na srebrze - ale to takie tylko dywagacje.

 

Obecnie Master 11 gra w trybie DAC.

Próbowałem ustawienia Mastera 11 jako pre i Mastera 10 ustawiałem na maxa na 99 - ale wtedy góra chowa się całkowicie, a bas jest rozbujały. Nie wiem jednak czy ustawienie głośności na 99 omija pre w 10 czy nie.

 

Z funkcjonalnego punktu widzenia widział bym u siebie Masera 11 jako pre + Mastera 3. Sterowanie Mastera 11 i Mastera 10 tym samym pilotem jest trochę karkołomne i one obok siebie nie mogą współfunkcjionować. Nie chał bym jednak takiego dźwięku jak z Masterem 10 ustawionym na 99. Końcówka M3 niestety dostępna jest tylko na zamówienie i nie mam jak sprawdzić jak to zagra :/. Może jednak 4hifi coś na to poradzi? :)

 

Żeby nie było za miło to mała łyżka dziegciu. Do Mastera 11 mam podpiętego Cocktailaudio X30. Przy każdej ręcznej zmianie utworu mam trzaski w kolumnach (nigdy wcześniej z czymś takim się nie spotkałem - Black Dragon klapał przekaźnikami co było denerwujące, a Master trzeszczy - inne dacki byłe cichutkie). Mam nadzieje że to jest jakoś do zlikwidowania. Dystrybutorem obu sprzętów jest 4hifi więc... do dzieła.

 

Ja myślę, że po prostu wolisz cieplejsze granie. ACSS są bardziej transparentne. Każda konwersja sygnału do napięcia powodowała mi ocieplenie tego dźwięku. Ale oczywiście to wrażenia mocno indywidualne. W X30 miałem tak samo :) Ponoć można było zlikwidować oprogramowaniem, ale ja wymieniałem na inny model cocktaila co zupełnie wyeliminowało to zjawisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że po prostu wolisz cieplejsze granie. ACSS są bardziej transparentne. Każda konwersja sygnału do napięcia powodowała mi ocieplenie tego dźwięku. Ale oczywiście to wrażenia mocno indywidualne. W X30 miałem tak samo :) Ponoć można było zlikwidować oprogramowaniem, ale ja wymieniałem na inny model cocktaila co zupełnie wyeliminowało to zjawisko.

Na jaki model wymieniłeś? X50?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.