Mój pierwszy zakup polskich winyli - pierwszy od ponad 20-u lat ofkurs

[Gość frywolny trucht]

Widzę, że mój "wysiłek" nie wzbudził zachwytu, nie ma aplauzu, kobiety nie rzucają się ramiona, więc pójdę na łatwiznę i przejdę do clue.

 

Wieszość rzeczy, które są sygnowane nagłówkiem poljazz gra dobrze, a często bardzo dobrze. Jest trochę sucho, ale dźwięk jest otwarty, bez jajek z echem, wciągajacy. Kupowanie winyli jazzowych z okresu PRL ma parę zalet:

- płyt jazzowych słucha się w całości, a nie tylko przeboje, większa szansa na uniknięcie takich kwiatków jak z Bajmem.

- jazz był mniej popularny, sporo płyt ( pomijajac szmaciane okładki) jest dzis w stanie idealnym.

- jazz tamtych lat jest trochę łatwiejszy, radośniejszy i rytmiczniejszy niż dziś. Szczególnie, że sporo płyt to nagrania muzyków- często zagranicznych- tworzących sporo wcześniej.

 

Naprawdę nie ma co się gniewać, choć trzeba przyznać, że jak włożę płytę Bilie Holiday to jest miazga jakościowa z całym tym naszym dorobkiem.

 

O muzyce poważnej nie będzie, bo się nie znam :)

 

Amen.

[excel]

frywolny - bardzo ciekawa i pouczająca analiza polskich płyt - poszczególne odcinki czytałem z dużym zainteresowaniem - acz siłą rzeczy trochę powierzchowna, bo przecież nie dysponowałeś zbyt obfitym materiałem - temat wart szerszej dyskusji i mam nadzieję, że będzie kontynuowany - z tą miazgą trochę przesadziłeś :) - pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość frywolny trucht]

To jeszcze nic. Prawdziwą rozpierduchę robi to coś z obrazka ( Decca 1964 SKL 4561).

Już się nie zastanawiasz czy tamta płyta gra lepiej czy gorzej, a ta w stosunku do nich jak, tylko siedzisz z rozdziawioną gębą i myślisz: to tak potrafi grać mój sprzęt?

[excel]

- wierzę, bo sam mam 5 - płytowy box Mantovaniego w super stanie, firmowany przez Deccę /kiedyś wkleiłem zdjecia/ - box jest z certyfikatem w którym punkt 4 mówi, że w przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń co do stanu płyty, nowy egzemplarz zostanie przesłany free, bez zbędnych pytań :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[profaner]

Dopiero teraz zauwazylem kontynuacje tematu.

 

frywolny truchcie kawał dobrej roboty - proszę o więcej.

Co do polskiego jazzu zaczyna on na znanym serwisie aukcyjnym osiagac moim zdaniem coraz wyzsze ceny.

 

Śfagier?? a co polecacie w nowym roku?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tomasz_pianista]

Komeda - są płyty 1,2,3,4, ta trzecia jest moim zdaniem warta największej uwagi. Nie powinna kosztować więcej niż 20zł,, przynajmniej w mojej normalnej skali ( w stanie NM).

 

Jazz jamboree to też przyjemne płyty, najbardziej lubie chyba tą z 78' roku.

 

Najbardziej denerwują mnie te liche okładki, między innymi przez to rzadko słucham tych płyt - nie rozpoznam po grzbiecie, a wyciąganie wszystkich płyt to średnia przyjemność.

 

pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość miniabyr]

Ja kupiłem ostatnio sporo nowych winyli z polską muzyką. Skaldowie- po prostu genialne wydanie płyty "Cała jesteś w skowronkach"Świetnie zrealizowana(nie wiem , czy też ma nowy master do tego nowego wydania)płyta z 1969 roku. Republika "masakra"-ale tu muzyka mi się już mniej podoba.Republika wydana jest zacnie, wyróżnia się świetny plastik tłoczenia.Wojtek Mazolewski Quintet -to jest to co lubię najbardziej. Muzyka wciagająca ,ale wymagająca poświęcenia czasu na posłuchanie.(zrealizowana -jak zapewnia artysta - jak dawniej , całkowicie analogowo. Dla mnie nie ma to znaczenia , może być zrealizowana cyfrowo ,liczy sie to,co zostało zarejestrowane a nie jak.)

[profaner]

Nie powinna kosztować więcej niż 20zł,, przynajmniej w mojej normalnej skali ( w stanie NM).

Tez tak uważam ale co jakiś czas sprawdzam ceny tego zestawu lub pojedynczych płyt i szybuuuująąąąąąą wysooookoooo :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tomasz_pianista]

Ja kupiłem komplet Komedy za 60zł, jakieś 2 lata temu. Kupiłem też całą dyskografię SBB za 35zł czy 40zł, nie pamiętam, stan EX, chociaż te polskie płyty w ogóle czasami mają defekty od "urodzenia". Najlepiej kupować takie płyty od ludzi, którzy się nie znają na sprzadaży winyli (przynajmniej ja ta uważam), jest taka sama szansa, że trafi się dobry egzemplarz jak kupowanie gdzie indziej. Dlaczego? Bo moim zdaniem największymm problemem tych płyt są zniszczone rowki od PRL-owskich wkladek, więc wizualnie płyta może być MINT, a dźwiękowo...

 

pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )