To ja tez cos dorzuce od siebie apropo KA7090 bo opisow jest bardzo malo w sieci a sprzet jest OK.
Porownanie do: Grundig FineArts V3, Kenwood 7020, Teac 630MKII, ktore to mam/mialem.
Od razu zaznacze, ze sprzet obsluguje gatunek muzyczny zwany black metalem, oraz pokrewne:)
Zatem nie bede pisal o chrypce Stinga i chrumkaniu A. Franklin. Wybaczcie.
Kenwood (w polaczeniu z moimi glosnikami) oferuje dzwiek dynamiczny i klarowny, wysokie nie skrzeczace ani nie powodujace irytacji- lekko ocieplone. Basik jest, i owszem.. jak trzeba to gruchnie.. ale bardziej taki "przy strunie" niz rozlany pod glosnikiem;)
Wydaje mi sie, ze wokale sa lekko wycofane.. ale byc moze zalezy to tez od produkcji danego albumu.
Mam pare tzw testowych winyli, ktore sa nagrane... tak sobie powiedzmy:) Ale jest na nich duzo niuansow, ktore albo slychac albo nie.. 7090 podaje je bardzo wyraznie.
Sam zawsze, gdy zmieniam sprzet, zastanawiam sie- czy da rade takiej muzyce.. bo to oczywiste nie jest. KA7090 daje, nie gubi sie, nie irytuje wypiaszczeniem talerzy etc.
Ja lubie lekko oslodzony i ocieplony dzwiek, zwlaszcza jesli chodzi o odtwarzanie metalu. 7090 tworzy fajna scene i przestrzen. Dziek slychac gdzies ze srodka, miedzy glosnikami.. podczas gdy taki Teac walil rowno z lewej lub prawej kolumny.
W przyjemnosci odbioru 7090 jest zblizony do FA V3 (ktory jest niedoceniany a gra takze super- choc nieco bardziej ciemno jak na moje ucho).