Azur 851a to bardzo przyzwoity wzmacniacz, ale jako nowy jest trochę za drogi. Pierwsze co się rzuca w uszy to czystość dźwięku i granie raczej neutralne. Dobry schodzący nisko, ale nie zbyt różnorodny bas. Średnica bez dociążenia i, tak jak soprany, nienachalnie szczegółowa. Mam na myśli, że w tym względzie można lepiej. Wysokie czasem potrafią być za ostre, ale tylko czasem. Głównie zależy od jakości nagrania. Dźwięk raczej niechętnie odrywa się od linii kolumn. Specyficzne jest ustawianie głośności dlatego, że tak do około godz. 2 dźwięk narasta powoli, gałka potencjometru reaguje delikatnie. Dopiero powyżej godz 2 narastanie dźwięku jest zdecydowane. Poza tym na pokładzie jest regulacja basu i wysokich.