Japonia (1976) - produkcja do 1980
pasmo przenoszenia : 20Hz – 20kHz
impedancja : 8 Ohm (instrukcja) / rzeczywista ok 10 Ohm
waga : 435 gram
konstrukcja : zamknięte / dynamiczne
Moja przygoda z nimi trwała 2 tygodnie. Wypożyczone.
Zacznijmy od zewnątrz. Wygląd pełny Vintage. Mocne, grube muszle, opasane taśmami metalu. Swego czasu nazywano je "kokosami". Taka była moda, tak wyglądały też CIS, Akai, Sansui czy Hosiden. Opaska i podkładki wykonane są ze skóry - oryginalne (chyba dobrze konserwowane). Niestety podkładki są cienkie, ucho dotyka monitora. Można je zdejmować i chyba warto zastąpić innymi, bo ten element znacząco wpływa na dźwięk. W środku przetworniki 45mm. Jest to układ jednodrożny. Wspominam o tym bo np. SE-505 był dwudrożny, a zdarzały się konstrukcje Quadro. Ze względu na niską impedancję słuchawki grały i grają dosłownie z byle czym.
Przejedźmy do dźwięku.
BAS - nie schodzi głęboko, przyzwoity i obecny kiedy trzeba, dobrze integruje sie ze średnimi,
ŚRODEK - nie jest zbyt przejrzysty, brakuje mu uderzenia
WYSOKIE - schowane, brak iskrzenia, momentami po prostu ich nie ma
Ogólnie porównałbym to do odsłuchu dwóch głośników szerokopasmowych z radia turystycznego
Reasumując, sądzę że każdy Beyerdynamic ze średniej półki gra lepiej. To nie są słuchawki Hi-Fi.