Altusy kupił brat od kolegi, za grosze. Zanim można było ich posłuchać, trzeba było zawieszenia wymienić bo nie było śladu po starych.. Dwa-trzy dni potem, można było już słuchać. Kolumny grały pierw ze wzmacniaczem Pioneer A105, następnie z Sony STR-De305 a na końcu z Pioneer VSX-415. Kolumny stały w pokoju ~25m2. Pierwszy odsłuch - wydawały się głośne pod a105 mimo tego że mocą nie grzeszy. Bas był wysoki (o niskim nie było mowy), potrafił ''kopnąć''. Lubię dużo wysokich tonów, więc tubka 9/70 przypadła mi do gustu. Średnica nie była jakaś super, aczkolwiek po korekcji dało się słuchać. Później już do brzmienia kolumn się przyzwyczaiłem. Zawsze denerwowało mnie to, że bas był w nich tylko wysoki. Raz jakimś cudem, spaliłem wysokotonowe głośniki.. Kolumny potrafiły dać kopa w 25m2 (mniejszy metraż to nieporozumienie jak dla nie). Stało się po pewnym czasie tak, że kolumny poszły do pieca a głośniki zostały sprzedane.. Jednak jak je posiadałem, średnicy nie szło słuchać bez korekcji.. Zawsze miałem wyciszoną na potencjometrze (w kolumnie są takowe) i wtedy dawało radę.