Jesli chodzi o awaryjnosc to niestety te darlingtony sa bardzo malo odporne na ludzka glupote i w zasadzie mozna je bardzo latwo uszkodzic przy jakimkolwiek zwarciu. Szkoda ze ten model Radmora nie jest w stanie wspolpracowac z kolumnami 4 ohm plus bylby tego taki ze mamy wieksze pole manerwu przy doborze kolumn.
Jesli chodzi o brzmienie:
dla mnie ogolnie pasmo w calosci wyrownane.
tony niskie - jak w radmorach bywalo swietne, duzo mocnego i niskoschodzacego basu.
tony srednie - bardzo wyraziste, naturalne ale pozbawione takiego smaczku jak w poprzedniku 5102.
wysokie - jak dla mnie bardzo dobre, mniej kuja w uszy jak w przypadku 5102, bardziej muzykalne, dobrze wybrzmiewaja