zbudowany pierwszorzędnie. 15.5kg, bardzo porządne trafo AEI, kondensatory 2x12000uF wielkosci wąskich długich szklanek w jakich czesto dostajemy drinki...firmowane onkyo integra. jak dla mocy sinus 2x80W/8ohm bardzo przyzwoite zasilanie. podobne w sumie do pioneera a-616. koncówka na czterech tranzystorach SANKEN (największy kaliber). pozłacane wejscie cd i phono. sterowany pilotem.
wzmacniacz o bardzo neutralnej charakterystyce, przypomina mi sony 690ES, i podobnie jak 690tka-gdy sie go włączy i zacznie słuchac-to trudno się z muzyką rozstac. takie niepozorne, nieznane w sumie u nas onkyo, a jednak.
neutralnosc, neutralnosc, neutralnosc. zwarty, dosc szybki bass, takze podobny jak w ES, moze nieco wiekszy. wzmacniacz bolesnie obnażający wady reszty zestawu. jezlei nasze CD tworzy nam wspanialą przestrzen, wzmacniacz ten dosc wiernie ją odtworzy, bez jakiegos strasznego obcinania i zwężania, (co nie zmienia faktu, i to jest minus, ze to robi ale w na tyle małej skali ze da sie to jakos zjeśc) ale jesli podepniemy do niego beznadziejne zrodło, to on zagra równie beznadziejnie. MINUS CZY PLUS? To mozna roztrzasac z roznych stron. wg mnie taka neutralnosc to plus. gra takze wyraźną, ale nie wypchniętą i nie podbarwioną srednicą (podbarwiona srednica to np sony ta-f530ES-zupełnie inny dzwiek niz w 690ES).
posrednio mogę go porównac do a-8470-starszego modelu onkyo integra, i bez zmruzenia powiem, ze powala go na łeb, ustepując mu tylko mocą wyjsciową. a-8470 grał całkowicie bez jaj, jakos lekko, za lekko, za delikatnie, szaro, sucho. a-8850 ma potencjał, dzieki dynamice, jasnosci i neutralnosci potrafi z przerobionym lekko dcd-2560 dobrze zagrac nawet ciężki metal na kefach (znacznie lepiej od duala cv-440, marantza pm-78).
szczerze powiem, ze gdyby moj ezgemplarz zamiast 8850 miał napis 8870 (taki kaprys do najwyzszych modeli) to bym go sobie zostawił, bo przypuszczam ze 8870 gra jeszcze nieco lepiej, a naprawde niewiele jak dla mnie brakuje w 8850 zeby nazwac go rewelacyjną integrą. z pewnoscią jest to najlepszy klocek ONKYO jaki trafił w moje łapska.
co do usterek tego modelu-klasyczne dla onkyo tych serii oraz pioneerów przerywanie selectora wejśc-modułu przełączającego pod przednim panelem (wystarczy kontakt pr i po sprawie). Wsród znajomych którzy mieli takie i podobne sztuki nie słyszałem o spalonym egzemplarzu, w kazdym zabrudzony selector, takze przypuszczam ze trzeba by się bardzo starac lub byc bardzo głupim zeby ten wzmacniacz przegrzać. poprostu porządne MADE IN JAPAN.