Wspaniale wypełniony duży i nisko schodzący bas, plastyczny i ciepły. Niektórzy wolą bas krótszy, ostrzejszy i dający kopniaki. Jak gra cicho, to przyjemnie mruczy (zwłaszcza dobrze nagrany akustyczny kontrabas). Jak będę wymieniał wzmacniacz, to będę poszukiwał takiego właśnie kształtu basu, jak A3.
Średnica czysta i precyzyjna, głosy bardzo naturalne.
Góra leciutko ocieplona aczkolwiek wycofana, przez co dźwięki nie są podawane szczegółowo i męcząco "na twarz", lecz sączą się jako uzupełnienie reszty. A3 nie gra jak szkło powiększające. W sprawie góry i detaliczności powiem tak: jeśli przysłuchać się swoim nagraniom na superdetaliczym sprzęcie, to wszystkie szczególiki natychmiast się odkrywają i narzucają. Po powrocie do domu przy przesłuchiwaniu tych samych nagrań szczególiki te jednak odnajduję - czyli są, choć wcześniej nie były zauważane.
Wzmacniacz idealny do klasyki i jazzu instrumentalnego, na długie wieczory można się zatopić w muzyce, łatwo odrywając się od audiofilskich zboczeń w wyszukiwaniu "dźwiękowej charakterystyki cyny w lutowaniach".
Stereofonia i przestrzeń - bez zastrzeżeń. Pod warunkiem, że źródełko to wszystko poda.
Polecam wszystkim melomanom (a potem dźwiękofilom)!
Dodatkowy atut - wysoki współczynnik WAF :)