Kupiłem go 2 lata temu w nienajlepszym stanie. Został przeze mnie rozebrany do zera, wyczyszczony i pomalowany (razem z płytą czołową). Ponadto wymieniłem wszytkie kondensatory, łącznie z filtrującymi na 4 x 33000 uF/63V.
Dorobione zostały masywne nóżki ze stali nierdzewnej, wymienione gniazda cinch oaz zaciski głośnikowe na lepsze.
Wychyłowe wskaźniki na szczęście działały dobrze, płyta czołowa nie była zbyt zniszczona.
Sprzęt stanowi doskonałą bazę do tuningu, gdyż posiada budowę modułową (tj. wiele sprzętów w przełomu lat 70-tych i 80-tych). Waga - 23 kg. Jednym słowem jest jak nowy.
Co do brzmienia, przy zapasie mocy jaki posiada (2 x 110W/8 ohmów)napędzi praktycznie każde głośniki. U mnie napędza w głośnikach głównych sekcję średniowysokotonową (bas chodzi na Onkyo M-5060R)oraz drugi zestaw - przerobione Quarale Quintas 155.
Brzmienie - przede wszystim dynamika i potęga basu, świetne wysokie.
Podsumowując - najwyższa półka, niezbyt wiele jest o nim w necie, ale niewątpliwie należy do czołówki klocków Sansui.
Polecam każdemu, kto będzie miał okazję go kupić, nawet uszkodzonego lub w kiepskim stanie wizualym. Części są ogólnie dostępne w normalnej cenie.
Poświęciłem na renowcję sporo czasu i 700zł na części (głównie kondensatory),lakiery, gniazda, nóżki, ale jak najbardziej było warto.