W dobrze skonfigurowanym systemie zagrają jak dwa razy droższe kolumny. Wymagają dobrego ustawienia. W sytemach o mało wyrazistej górze może się pojawić odczucie przymglenia wysokich tonów. W prasie fachowej jest to określane mianem "wycofania". Tak naprawdę wysokie tony są bardzo szczegółowe i po prostu zaokrąglone. Słychać wszystko, a przymglenie znika tak szybko jak się pojawiło. Nie ma mowy o sssyczących sybilantach. Ostre fragmenty nagrania, które na tańszych kolumnach rażą uszy tutaj są oddane z pietyzmem i delikatnością. Słychać, że ma być ostro, ale nic nie kłuje uszu. Nowe kolumny wymagają ok. 3 - miesięcznego wygrzewania po 3-4 godzin dziennie. Po tym okresie osiągają pełne bogactwo soniczne. W małych pomieszczeniach (poniżej 17m2) może pojawić sie problem z basem. Kolumny trzeba odsunąć od tylnej ściany o dobre 70 cm i 40 od bocznych. Dobre efekty przynosi wytłumienie narożników pomieszczenia odsłuchowego lub zastosowanie dyfuzorów. Prawidłowe ustawienie odwdzięczy się wspaniałym, niespotykanym basem. Basisko jest naprawdę potężne. Przydałaby się lepsza kontrola, ale w moim zestawie naprawdę nie było źle. Doskonale słucha się na nich jazzu, bluesa i w ogóle akustyki i wokali. Ciepła, bliska średnica sprawia, że mamy wrażenie obecności wokalistów w pokoju. Dynamiczny rock też wypada bardzo dobrze o ile ktoś lubi ocieplenie. Brzmienie i wykonanie kolumn określiłbym jednym słowem - szlachetność
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)