Sony serii ES przyzwyczaiło już nas do swojej znakomitej budowy. Obecne odtwarzacze 3-4 razy droższe nie mają absolutnie żadnego startu.
Ciekawie rozwiązany transport przykuwa uwagę znajomych, ale ma czym. Odtwarzacz czyta dosłownie wszystko, choćby nie wiem jak porysowane. Nie przypominam sobie, żeby u mnie z jakąś płytą miał problemy.
Dźwięk wyważony z doskonałym basem, dobrze kontrolowanym, ale bardzo głębokim i czasami miękkim. Wysokie mogłyby być trochę bardziej zróżnicowane, ale nie jest źle. Są czyste i dźwięczne. Ogólnie przyjemny charakter prezentacji, czasem efektowny ze świetnym fundamentem basowym.
Wszystko byłoby super, gdyby nie średnie. Co prawda wokale są ładne i wypływają przed głośniki, ale wyższy zakres tego pasma jest jakby stłumiony. Czegoś poprostu nie słychać tak, jak zawsze. Brakowało mi niektórych składowych, zawsze obecnych w tym paśmie.
Ogólnie uważam, że dźwiękowo nastąpiło lekkie uwstecznienie w porównaniu do np: X559ES.