Nie zgodzę się z 1 opinią o 602, dźwięk uzależniony jest od sprzetu współpracującego w duzym stopniu. Poza tym gorąco polecam używanie z tymi głosniczkami podwójnego okablowania....zmienia się wtedy charakter basu, który staje sie krótszy i jak na tą cena bardzo dobrze kontrolowany, bez uszczerbku na ilości. Stereofonia pojawia sie dobra, gdy odsuniemy kolumny od scian na conajmniej 0,8 m...tzn. szerokość sceny jest OK, ale głębokośc uzyskać mozna dopiero po zrobieniu "luziku" ..za i obok kolumn.
Wysokie słyszałem już ciekawsze, co nie znaczy że są złe..w tej cenie chyba "norma"w nowszych wersjach podobno poprawiono ten aspekt.
No i średnica....kupiłem je dlatego że pieknie brzmiały głosy ludzkie....
Mój ulubiony "Tannhauser" nagrany w 1961 roku ( ! ) brzmiał smakowicie a D. Fisher-Dieskau wręcz magicznie .....może nie jestem audiofilem i może nie zwracam uwagi na takie szczegóły jak inni, ale mogłem całymi godzinami słuchać muzyki na tych głosniczkach i nie odczuwałem zmeczenia. Lepiej, zdecydowanie spokojniej ale dynamicznie brzmiały 602 z Yamahą niz z Arcamem. Kabelki nie były wyrafinowane (Monster MC), ale podwójnie podłączone dały różnicę pomiedzy pojedynczym podłączeniu, noooo i kolumny osadzone zostały na ..hmmm..chyba nazywa sie to "uhu tack" takiej żółtej masie plastycznej, aby odizolować je od podstawek.
Posiadałem kolumny przez ok 5 lat...od tego czasu pojawiły sie nowsze wersje, ale wiem że mozna je kupić tanio z drugiej ręki...warto.