Sprzęt nadaje się do każdego rodzaju muzyki. Mnie sprawia radochę gdy gram Cradle Of Filth jak i gdy leci Stacey Kent. Drzemiąca w nim moc daje poczucie spokoju, że nic nie zacznie się dusić, a wsakźniki wychyłowe tylko zapraszają swoimi mrugnięciami, by potencjometr odkręcać coraz bardziej i bardziej w prawo...
O brzmieniu nie będę się rozpisywał. Gra jak Accu.
Wzmiacniacz na lata.