Po nauczeniu się zabawy i przetwarzania dźwięku oraz wykryciu wszystkich wad swoich nagrań na B&W 604 S3 i kilku innych po drodze postanowiłem wreszcie kupić sobie kolumny do prawdziwej przyjemności ze słuchania, z których muzyka będzie pieścić ucho całą dobę i to w całym pokoju a nie tylko w najbliższych okolicach kanapy. Jak opisałem niżej, dużo i długo szukałem i słuchałem i czytałem, aż w końcu znalazłem. Przypuszczałem że przesiadka z B&W będzie bolesna, w końcu to kolumny z zupełnie innej półki niż te Jamo, ale się myliłem. No, może brakuje mi tego uderzenia w Apocalyptice czy Guano Apes, ale poza tym niewiele odżałowałem a mnóstwo zyskałem. W wielu wypadkach brzmią lepiej (szczególnie nie bolą już tak moje stare unikalne MP3ki), nie wspominając o rewolucji w kinie (wystarczy nieco dosunąć do ściany = jakby włączyć dobry subwoofer...).
Wady i zalety opisałem. Dodam tylko że żeby mało było tego że zaakceptowałem kolumny tańsze niż myślałem z taką łatwością, że kupiłem je 1000pln taniej jeszcze w dodatku na allegro i to z gwarancją to dostałem je w swoim ulubionym czarnym kolorze, który w kontraście z aluminium przedniej ścianki daje naprawdę hi-endowy niemal wygląd. No i kolce gratis. Szkoda tylko że dokręcane do plastikowych nóżek których na razie nie umiem się pozbyć a nie bezpośrednio do kolumny, ale to się jeszcze zobaczy.
P.S. To są kolumny raczej do pokoju <30m, wbrew temu co niektórzy piszą. Mają zapas dynamiki jak dla mnie mniej więcej na tyle. Pamiętajcie tylko, że to w porównaniu do B&W 604 S3 które ograniczeń dynamiki niemal.. nie mają.