Widzę że jakiś wysyp, to i ja się dopiszę.
Słuchałem u mnie w domu dzięki uprzejmości kolegi Piotrmos z forum, za porównanie służyły nam moje Usher v-601.
Nie była to oryginalna wersja Mimo na kopułce Morela, tylko znacznie potaniona jakąś najtańszą kopułką Vify ze względu na ograniczony budżewt Piotrmosa.
Wykonanie - bardzo ładne, choć gniazda już "chodziły", a okleina z bliska na kantach nie wyglądała jak na ProAcach ;-). Ale wrażenie ogólne ok.
Grają bardzo bardzo fajnie! Nie wiem co to się dopiero dzieje wersji oryginalnej z lepszą kopułką!. Średnica była kolorowa, trójwymiarowa, ze smaczkami. Bas naturalniejszy i głębszy niż z Usherów.
Długo można by konfabulować... mi się po prostu bardzo podobały. A słuchałem np. w UK mnóstwa klocków (choć jak się okazuje i tak za mało...)