No dobrze. Teraz troche dokladniej.
Kolumny sa szybkie, szczegolowe i liniowe. Maja bardzo nisko schodzacy bas. Bas ten zreszta jest tematem na osobna historie - prawie doskonale zroznicowany, "wielobarwny". Nie ma go "za duzo" - jest w sam raz pod wzgledem ilosci (nawet w dosc duzych pomieszczeniach). Jego jakosc okreslilbym jako wybitna wlasnie.
Pozostale zakresy tez zreszta nie pozostawiaja zbyt wiele do zyczenia.
Nalezy rowniez dodac, ze ich liniowosc jest takze wybitna - nie podbijaja/osuszaja zadnego rejonu pasma. Powyzsze cechy czynia je wybitnie przezroczystymi dla reszty systemu. Stad - b. wazne jest dobranie pozostalych elementow toru. Kolumny te niczego nie wybaczaja, nie staraja sie ukryc, ani upiekszyc. I tak np. pokazuja "ciemne strony" mojego Krella S300i (patrz w "o mnie") - podbita gorna srednice, wysuszona dolna, relatywnie malo zroznicowane soprany. Polecam je goraco do mocnych wzmacniaczy (tak pow. 200W na kanal dla 6 ohm - bo tyle wynosi ich opornosc; od producenta wiem, ze moga bez wiekszych problemow obsluzyc wzmacniacze podajace im do 350 W), ktorych brzmienie odpowiada sluchaczowi - kolumny przeniosa to brzmienie w sposob zupelnie naturalny, nie koloryzujac go od siebie. Owe pozostale elementy toru musza tez byc z tej samej, badz wyzszej polki - braki jakosciowe zostana bezwzglednie pokazane. Stad decyzja o zmianie wzmacniacza :)
Jedna jeszcze uwaga : czas wygrzewania. Wg producenta potrzeba ok. 8 godzin grania, aby je wygrzac. To nie jest prawda. Po osmiu godzinach pracy tak naprawde, to one dopiero zaczynaja sie wygrzewac. Mysle, ze o wygrzaniu tych kolumn mozna mowic dopiero po, nawet, 100 godzinach pracy. Przy czym zmiany sa
spektakularne - brzmienie sie zdecydowanie poglebia i "usoczyscia" - jest ewidentnie lepsze pod kazdym wzgledem.