Na początku odsłuchiwałem go na tonsil Mistral, ale zmieniłem je na monitorki wharfedale 9.1, ponieważ mistrale były zbyt duże (szczególnie niskie tony) jak do mojego pokoju. Dodatkowo, oprócz 9.1, do ogladania filmów i koncertów używam monitorów yamahy (nieznany mi mdel z bas reflexem, wielkościowo podobnych do 9.1). Przed rotelem miałem wzmacniacz luxman lx100 i cały czas posiadam grundig fine arts V2. Mimo że budżetowy, RA-04 "pobił" we wszystkich aspektach dzwięku (nawet średnicy) luxmana. Jeśli chodzi o grundiga, to także i tu rotel nie ma się czego wstydzić - jest co prawda słabszy (de facto faktyczna moc jest w oficjalnych materiałach zaniżona) i nie podaje dzwięku tak "liniowo" - ma "wypchnięty" wyższy bas i niższą średnicę oraz "poluzowany" niski bas, ale chyba właśnie przez to jego dzwięk jest bardziej ciepły i przyjemniejszy w odsłuchu.

W połaczeniu z również "ciepłymi" wharfedale, uzyskujemy ciepłe spokojne, ale mocno podbudowane basem brzmenie. Góry jest jakby mało (słucham zawsze na "direct", bez korekty dzwięku), ale nie oznacza to wcale braku szczegółów, a na pewno można słuchać długo bez zmęczenia. Po przełączeniu na "jasne" yamahy zmienia się "rozkład" dzwięków. Góra jest soczysta i szczegółowa, może nawet czasem ostra, średnica zostaje tak słodka jak była, no a basu jest mniej, ale jest on nadal głęboki.

Z krótkiego odsłuchu i opinii polecałbym do rotela na pewno KEF-y np.iQ3 - włśnie na nie zbieram :) Podobno Rotel idealnie się łączy też z kolumnami B&W (to w ramach koncernu)

A czego słucham? praktycznie wszystkiego i de facto, jedynie ciężki metal nie wychodzi w tym zestawieniu zbyt dobrze (ale to raczej z powodu kolumn), ale już rock progresywny np. Dream Theater, floydzi, genesis i wielu innych brzmi znakomicie. Jednak cały zestaw jak go posiadam jest wręcz stworzony do jazzu i do odsłuchiwania wokali.

W ra-04 wbudowano znakomity jak na tą cenę sprzetu wzmacniacz słuchawkowy - mam philipsy shp8900 - to połącznie mi najbardziej odpowiada.

Podsumowując do roteli najlepiej podejdą kolumny i cd z możliwie najbardziej wyrównaną tonalnością (mogą być nawet "jasniejsze") a na pewno ze zwartym basem - wtedy nic się nie będzie "ciągnęło i muliło"