Kupiłem w audioplaza za 1000 zł, podczas gdy w Olsztynie w sklepie Corab zaśpiewali sobie 1400 zł. Z tego co zaobserwowałem to za instrukcję trzeba zapłacić te 400 zł, bo ja mam niestety kserokopię (oryginał też nam ale nie po polsku).

Wcześniej miałem Sony STR-235DE i wobec niego będzie m.inn. porównanie.

Po wyjęciu z pudła moja pierwsza myśl to "ALE LOCHA" bo jest duża i ciężka (10,5 kg). Przez otwory w obudowie widać że japońcy nie żałowali elektroniki, którą nawiasem mówiąc dobrze spożytkowali.

Brzmienie:

W pierwszych chwilach doznałem jakby olśnienia - dźwięk taki lekki i przejrzysty, nie nachalny i niemęczący. Średnica bardzo wyraźna że aż chce się podkręcić gałkę i jak to zrobimy dalej zachowuje swoją przejrzystość. Wysokie tony zrównoważone, bardzo szczegółowe.

Bas: i tu mój pewien niedosyt. Ma dobrą kontrolę, schodzi nisko nie tracąc kontroli jak na sprzęt tej klasy ale w zakresie jego obfitości czuję pewien niedosyt, bo poprzednio miałem go więcej - wystarczająco by nie myśleć o subwooferze,a teraz myślę, bo nie mając solidnej podstawy basowej trudno mi ocenić dynamikę z której podobno słynie Yamaha. Jednak z tego co posłuchałem to dynamika jest niezła. Kolejną miłą cechą jest stereofonia i przestrzeń jaka tworzą. Momentami odbierałem niektóre dźwięki z tyłu a słuchałem w zwykłym stereo. Skoro mowa o przestrzeni to wspomnę o odsłuchu w kinie domowym. Jest rewelacyjna. Na początek słuchałem muzyki m.inn. nagraną w AC3 (J.M.Jarre "Aero" - prawdziwie nagrana w 5.1). Zrobiło to na mnie duże wrażenie. Wystarczajace by przy niektórych cichych nagraniach dać prawie na maxa i w zw. z tym zastanawia mnie jej ta niby wysoka moc, bo na poprzednim sprzecie (60W) nigdy nie mogłem sobie na to pozwolić. Ale bez obaw o poziom głośności - wystarczy i co najlepsze ma małe zniekształcenia. Filmy - bomba, tylko sub potrzebny.