Ze strony wizualnej pierwsze co się rzuca w oczy to bardzo dobre wykonanie, mądre rozplanowanie wyjść, wrażenie robi również waga. Panel przedni wykonany ze szczotkowanego aluminium. Niebieski, matrycowy wyświetlacz z minimum informacji. Napęd nieprzysparza jakichkolwiek problemów. Dokładnie zgadzam się z Hubi, S500i to delikatność i precyzja. Scena budowana planami we wszystkich kierunkach, dźwięki oddane bez ostrości i podbarwień. Miotełki na płytach Diany Krall to prawdziwe miotełki, a nie garść piachu sypana na talerze, tak samo jak i gitara akustyczna to gitara akustyczna a nie pudło z drutami. Wokale na pierwszym planie czyste i szczegółowe. Dźwięk jest otwarty z dużą zawartością powietrza. W całym zakresie jest gładko i jedwabiście. Charakter brzmienia napewno neutralny.
Bas jest rewelacyjnie kontrolowany, można bez większych problemów stwierdzić jaki instrument basowy prowadzi, poprostu klasa. Trudno wyrazić słowami brzmienie S500i, poprostu trzeba tego posłuchać. Świetne żródło NAD-a.