Gra przepięknie, czysto precyzyjnie i przyjemnie, a jednocześnie bardzo naturalnie. Dzięki Tidal Connect odwrócił mi pojęcie audiofilstwa. Odkąd słucham muzyki z tego wzmacniacza, interesuję się bardziej wpływem elektroniki na transmisję dźwięku od instrumentu do nośnika. Od nośnika do ucha nie musi być lepiej. Dźwięk jest pełny, mocny i żywy, ale nie męczący (nie słucham zbyt głośno). Słucham go prawie rok i cały czas tak samo mnie jara.
Minusy wszystkie dotyczą obsługi. Mogę je przeboleć, ale wymienię: strasznie długo się uruchamia nie mierzyłem, ale ostawiam prawie 30 sekund, ma dość idiotyczny sposób włączania przez zakręcenie gałki głośności w dowolną stronę - nie zawsze zadziała, pilot często spontanicznie przechodzi w tryb obsługi innych urządzeń i przestaje komunikować się ze sprzętem, kilka razy zawiesił się przy przekazywaniu sygnału cyfrowego z wejścia Game (optycznego). Największym UXowym mankamentem jest jednak sterowanie streamerem z pilota. Aby odtworzyć nową płytę z Tidala lub włączyć radio Internetowe, muszę uruchomić funkcję uPNP, co zatrzyma aktualnie odtwarzaną muzykę, a potem przeklikać się przez szereg poziomów menu (nie zawsze szybko reagujących), aby wybrać nowy utwór/płytę/stację. Nie mogę przeglądać lub wybierać kolejnej płyty podczas słuchania poprzedniej.
Z pełną świadomością wszystkich tych mankamentów, wybrałbym ten sprzęt ponownie i polecił wszystkim tym, którzy szukają pięknie brzmiącego wzmacniacza z wbudowanym streamingiem i nie tylko.