Skocz do zawartości

   (Ogólna ocena z tej recenzji)

Stary Philips CD-104 przy wszystkich swoich wadach miał dużo lepszy dźwięk.

Jest to żywy przykład jak może "brzmieć" jednobitowy przetwornik (w tym przypadku niesławny Mash).

 

Ten odtwarzacz tylko ładnie i solidnie wygląda. Solidność się rozwiewa jak się go chwyci (lekki niczym pusty), a w środku pustka i mechanizm przykręcony na twardo to obudowy.

Korekcja błędów słaba, ale i tak lepsza niż w NAD 50??.

 

Dźwięk: szkoda czasu, aby to dalej opisywać - nawet CD Diora'y grał ogólnie lepiej.

Plusy:
  • wygląd
Minusy:
  • Dźwięk tragiczny: pseudo-dynamiczny, pukający, zero basu, zero niskiego środka, wszystkie płyty brzmią tak samo.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: Od kolegi
Ile zapłaciłeś/aś?: 350zł
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo byłem nieświadomy i miałem CC deck tej firmy.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: W sumie z niczym - nie wiem czy nie był to mój drugi CD, po tym jak zespół mi się Philips CD-104. Potem miałem porównanie z moim drugim Philips CD-104, NAD 50??, Marantz CD-60, Diora CD.
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Wzmacniacz NAD 320i/Aura 50, IC Monster, JPW Sonata/Wharfedale (?), tanie głośnikowe OFC.
  • Jak oceniasz sprzęt pod względem wartość/cena?
  • Jaka jest Twoja ogólna ocena?







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.