Mowiac ogolnikowo - to bardzo udane sluchawki a patrzac na cene w USA to absolutny hicior.
Duza naturalnosc, spojnosc, ladnie lokalizuja poszczegolne instrumenty, nie ma duzo powietrza ale nie jest tak ze nie ma go w ogole, z tym ze scena bardziej przypomina pub w ktorym graja jazzmani niz ogromna hale koncetowa. i taki tez przyjazny zadymiony charakter maja te sluchawki. Nie brak im dynamiki, bas przyjemnie pogrywa choc nie razi jak piorun moca i nie schodzi szzcegolnie nisko. Charakter maja raczej bezposredni , brzmienie amerykanskie ale ciepla przyjemna barwa powoduje ze wlasnie slowo 'raczej ' a nie 'zdecydowanie' przychodzi na mysl.
Co do wygody to sie z czasem staja sie bardzo wygodnie ,ale ze gabka zawsze bedzie przylegac do uszka to jednak beda grzac.
Gdybym mial zabrac jakies tanie sluchawki na bezludna wyspe i zeby mialy w sobie ducha audiofila - bralbym wlasnie je - swietne sluchawki bez dwoch zdan. Mimo ze sluchalem wiele innych parokrotnie drozszych (wlaczajac Staxy) to te maja w sobie cos wyjatkowego - wspaniala barwe, przyjemnosc ze sluchania i niesamowita , muzykalnosc.
Nie nie bedzie sceny rodem z AKG K701, nie bedzie detalicznosci HD600, nie bedzie kopa z SR325i ale beda porzadne sluchawki ktorych nie trzeba sie wstydzic i mozna z nimi zostac na dlugo.