Plastikowy, tandetny rupieć, którego nie można nazwać wzmacniaczem, bo to obraza dla sprzętów, które naprawdę nimi są. Wykonanie kiepskie, plastikowy panel i pokrętła sprawiają wrażenie straszliwej tandety.
"Wzmacniacz" gra fest beznadziejnie, wysokie tony kaleczą słuch, niskich jest bardzo mało i jest to beznadziejne, bezładne łup łup łup. Bzdurą jest też to, że nie nagrzewa się on, po pół godziny ostrego grania obudowa robi się gorąca, nie zauważyłem też, aby to ustrojstwo było wyposażone w jakikolwiek wentylator, bo po wyłączeniu kolumn nic nie słychać.
Odradzam zakup tego padła, zdecydowanie lepiej spisują się wszelakie polskie amplitunery i wzmacniacze.