Posiadam Unico Primo Secodno, 100W na kanał przy 8 Ohmah.
Przesiadłem się z Musical Fidelity m2si, wcześniej różne wzmacniacze i droższe i tańsze i używane i nowe.
Nigdy wcześniej u mnie z taką łatwością kolumny nie wkręcały się na wysokie częstotliwości i nie schodziły tak nisko jak subwoofery do muzyki.
Pozorna cisza na nagraniach okazuje się pulsować, pojawiają się wcześniej nieobecne pogłosy pomieszczeń, pomruki niskich tonów.
Trąbki na reszcie zaczęły brzmieć naturalnie z pazurem ale nie ostro, wokale brzmią bardzo realistycznie.
Bardzo poprawiła się przestrzenność i separacja. Dalszy plan to przepaść w stosunku do m2si, tam nie istniał.
M2si udawało, że gra przestrzennie, odchudzało niektóre wokale, trochę na siłę ugrzeczniało soprany w imię braku wyostrzeń.
Raczej neutralna może lekko ocieplona sygnatura brzmienia z bardzo przyjemnie podkolorowaną w lampowy sposób górą.