Witstroom na pierwszy rzut oka wyglądają znakomicie. Puszka z filtrami jest dość solidna i ciężka – mniemam ,że nie jest pusta .Gra znakomicie w tym przedziale cenowym nie znajdziecie nic lepszego.
Miałem w swoim systemie kilka „sieciówek” ,od budżetowych (z czystej ciekawości)Black Ensrgy ;North i najgorszy forumowy wynalazek zrobiony z kabla Lapp (w ogóle nie rozumiem zachwytów tym produktem),cóż w moim systemie kompletna klapa. Zmiany tylko i wyłącznie na gorsze…Przysłowiowa już mgła i zapiaszczenie. Wracając do ooieraar-a dźwięk ciepły, z nisko schodzącym basem czasami aż za mocnym (to chyba za sprawą moich potężnych „podłogowców” z monitorami u znajomego fantastycznie zagrał. Bardzo dobre zrównoważenie tonalne i dopasowanie (wyrównanie) całego pasma. Kabel wypada korzystnie w porównaniu jakość/cena. Jakość do ceny oceniam na celująco. Dobra stereofonia zapewni nam dużo wrażeń.
Obiecałem tą opinie formowej koleżance ,długo zwlekałem gdyż czekałem za kable do porównania .wypożyczyłem :
Fadel Art Powerflex One i Siltech Signature niestety z zagranicy ,nie chce się rozpisywać o nieuprzejmości sprzedawców , astronomicznych kaucjach ,biurokracji itd.
W tym porównaniu do droższych (dziesięciokrotnie),Witstroom nie ma się czego wstydzić.
Nie chciałbym się narażać ale jestem bliski stwierdzeniu ,iż testowany Fadel zagrał gorzej w moim zestawieniu, co się tyczy Siltech to klasa sama w sobie ,niestety trzeba słono zapłacić.
Doradzam wypożyczyć przed zakupem.
(Gdybym kupił Fadela w ciemno….)…Na pewno trafiłby na second hand .
Reasumując ,jeżeli macie ograniczony budżet i chcecie dostać naprawdę rasowy kabel sieciowy i wcale nie decydując się na kompromisy zwróćcie uwagę na tą pozycje.