Muzyka Jazz, Soul troszke klasyki i RnB czyli różna i o to chodzi bo wzmacniacz ma być uniwersalny.
I na poczatku wielkie i miłe zaskoczenie...przy cichym słuchaniu gra muzykalnie cała szerokoscią pasma czyli ma naprawde świetną wydajność pradową tymbardziej że kolumny sa naprawde wymagajace i dość duże. Podkręcamy troche i zaczyna sie symfonia...i kolejne zaskoczenie że 60W aż tyle potrafi...na godzinie 12 przy M5 trzęsą sie ściany i ciezko wysiedziec a Santana brzmi jak mierwszym rzędzie na koncercie :)
Teraz troche o charakterystyce...wzmacniacz gra neutralnie ale ciepłym i przy tym delikatnie jasnym dźwiękiem ( i za to go uwielbiam )....dobra stereofonia, przy saxofonie słychać oddech grającego a parkusia to perkusia a nie piasek czy skwarki...instrumenty sa bardzo czytelne i dobrze rozmieszczone, bas szybki i nie natarczywy ale ciepły i głęboki...średnica lekko ocieplona ale przy tym bardzo szeroka i łagodnie przechodząca w skrajne pasma...góra nieco jasna ale czysta i naprawde muzykalna-zwłaszcza klawisze i saxofon oraz gitara Santany urzekają.
Jedyne czego bym sobie rzyczył to troszke wiecej witalnosci i powierza przy bardziej soulowych utworach no ale to chyba NAD S300 wypaczył mi słuch i podniósł wymagania :)
W kazdym razie A500 to rewelacyjny wzmacniacz nie do pobicia w swojej klasie cenowej i to ze wzgledu na dźwiek jak i na budowe i jakosc wykonania...warto podczas pogoni za "kroliczkiem" zahaczyć o niego i troche posłuchać...potrafi zaskoczyć.