Dzieki uprzejmosci Boda_z miałem okazję posłuchania forumowej legendy - koncówki mocy Abox i dedykowanego jej preampa.
Oba urządzenia uwazam za warte zainteresowania. Podczas testu ograniczyłem sie do odsłuchu kompletu nadesłanego przez Boda, bez porównywania z innymi urządzeniami.
Jednym słowem test służył przyjemnosci słuchania a nie wynajdywaniu co, jak, gdzie i kiedy :)
Chociaż odniesień nie da sie uniknac opisujac brzmienie syetemu Boda, to są one raczej natury ogólnej niż wynikiem porównania z innymi urządzeniami.
System odsłuchowy składał sie z CD820 Philipsa(trochę grzebanego - zegar, analogówka na Mullardzie E188cc itp.), klonów Totem Mite. Okablowanie stanowiły "sznurówki" Boda, czyli IC jego produkcji, jako kabel głosnikowy została użyta tasma midziana z Polinku.
Pierwsza rzecz, piszac ta recenzje słucham zestawu Bodzia, gra od kilku godzin i...no właśnie, dobrze sie słucha.
Brzmienie jest żywe, co lubie, nie przesadnie wygładzone, ale też na pewno nie szorstkie...ot dobry sound, klawisze fortepianu klekoczą naturalnie, dźwiek jest zwarty, ale jednocześnie nie pcha sie przed głośniki. Styl prezentacji określilbym jako dynamiczny ale nie narzucający sie.
Barwy w normie...jest kolorowo, ale że jestem troche rozbestwiony to .napiszę, ze mogloby być ciut bardziej pastelowo. Może to kwestia gustu, czy przyzwyczajen, ale odrobina wiecej „świetlistości” w dxieku i całosć bardziej trafiła by w mój gust.
Bardzo pozytywna cechą kompletu abox jest rytmika i punktualnosć basu. Jest on chyba troche mniej rozciagniety niz jestem przyzwyczajony...albo jest to efekt jego "zebrania" i tego, ze zwyczajnie jest świetnie prowadzony.
Bas jest z gatunku szybkich, nie snujacych i dosć poteznych, ale jednocześnie gabarytowo nie przerosniętych dajac żywa podstawe nagraniom. Przechodząc wyzej wokale są dosć obecne, szybkosć zrywania strun gitar akustycznych i kąsania trabki satysfakcjonująca, nic sie nie gubi, dodatkowo zestaw dobrze brzmi sluchany cicho.
Wysokie tony dźwieczne dają wraz z średnica ładna przestrzeń. Góra pasma nie jest jakaś specjalnie lampowo perlista, czy pelna blasku, ale jest dxwieczna i dynamiczna.
Jedyne uwagi jakie mam do zestawu, to, ze czasami mogloby byc romantyczniej, ale przyjemnosc słuchania pozostaje.
Teraz tak: Koncówki sluchałem przepinajac kilkukrotnie z preampa na pasywkę.
Sama koncówka gra nieco masywniej niż w komplecie z preampem, ale też słyszalne jest pogorszenie skrajów pasma(zwłaszcza wysokie tony zyskują na połaczeniu z pre), pojawia sie też troche niepokoju w dźwieku, jednym słowem preamp jest świetnym urządzeniem poprawiajacym własciwosci końcówki mocy pod każdym względem...z wyjątkiem tonacji może, bo dźwiek po użyciu preampa jest ciut szczuplejszy.
Bas lepiej kontrolowany, ale uderza ciszej. Nie dysponuję kolumnami mogącymi sie pochwalic nadmiarem basu więc tonacja samej końcówki mocy bardziej mi odpowiada. Za to po posłuchaniu kompletu raczej nie ma powrotu do pasywki ;)
Koncówka mocy to w mojej opinii wyróżniający bas i ogolna muzykalność połączona z impulsem. Dźwiek sie nie snuje, jest czysty, ale nie rozjaśniony, czy nachalny. Ot przyjemnie/muzykalnie brzmiacy piec na długie odsłuchy, który z "audiofilskiego" punktu widzenia moze byc bardzo satysfakcjonujący.
Dodatkowo urządzenia posiada zabezpieczenia stopni wyjściowych chroniące zestawy głośnikowe.
Zgrany komplet.
Teraz jedna uwaga...Abox mial klopot z poprowadzeniem dużych kolumn. Zarówno podczas odsłuchów z udzialem Triangle Cellius i klonów ProAc Response 2.5 dało sie uslyszeć pomniejszenie dźwięku. Transformator w słuchanym przeze mnie egzemplarzu należy raczej do niewielkich jak na koncowke mocy i jak sie domyslam moze byc to przyczyna takiego stanu rzeczy. Pewnie w wersji standardowej z dwoma transformatorami tego problemu nie ma...ale mogę napisać tylko o tym co słyszałem.
Podsumowując plusy: przyjemny w odbiorze żywo brzmiący zestaw z zaznaczonym rytmem i mogącą sie podobać stereofonia. Dobrze kontrolujący głośniki...ale nie wszystkie...
...i minusy: niektóre zestawy głosnikowe sprawiaja mu kłopot, nie zaszkodziła by większa swoboda.w dawkowaniu barw.