Skocz do zawartości

Audiomatus AM500R

Pierwsze wrażenia nie były super pozytywne. Ilość i kontrola basu na bardzo wysokim poziomie, odtwarzanie głośnych fragmentów bez jakiejkolwiek kompresji spowodowanej przez wzmacniacze. Słyszalna jednak była pewna szorstkość na górnej średnicy, wysokim brakowało także nieco pożądanej aksamitności. Dawało się to zauważyć zwłaszcza przy słabszych technicznie nagraniach. Po kilkudziesięciu godzinach pracy końcówek zauważyłem pewną poprawę, ale bez rewelacji. W tej sytuacji zadzwoniłem do producenta z prośbą o radę. Opisałem całą konfigurację mojego systemu i poradzono mi zmianę ustawienia końcówek. Pierwotnie monobloki ustawiłem tak, że każdy z nich stał tuż za kolumną którą zasilał. Zgodnie z poradą ustawiłem końcówki jedna na drugiej. (Dopiero po pewnym czasie przeczytałem instrukcję obsługi. Ustawienie końcówek było tam opisane. Powinienem był wcześniej zastosować się do starej dobrej rady: jak już nie wiesz co robić przeczytaj instrukcję obsługi :-)).

 

Nareszcie zagrało! Bas i dynamika bez zmian. Jedno i drugie na najwyższym poziomie. Gładka, jedwabista, wystarczająco szczegółowa, może tylko delikatnie ocieplona średnica. Aksamitne, bez niepożądanej suchości, wysokie tony. Dobrze zrealizowane nagrania brzmią znakomicie. Słyszę bardzo dużo szczegółów i smaczków, ale ich ilość nie przesłania całości obrazu. Diana Krall, Katie Melua śpiewają dla mnie. "Love" czwórki z Liverpoolu leci od deski do deski. "Mutter" daje czadu. Wkładam do odtwarzacza coraz to nowe płyty, także takie których dawno nie słuchałem z powodu kiepskiej realizacji. Szeroki uśmiech nie schodzi mi z ust. Kiepsko zrealizowane płyty brzmią tak, że ich techniczne braki nie odbierają przyjemności obcowania z zapisaną na nich muzyką. Po raz pierwszy od chwili zakupu płyty Bryana Adamsa "Reckless" (to jedna z pierwszych płyt CD w mojej kolekcji. Kupiłem ją 23 lata temu, za bony Pekao w Pewexie) słucham jej w całości z prawdziwą przyjemnością. "Heaven" puszczam trzy razy! Jestem z tych wzmacniaczy bardzo zadowolony. Niestety, jest także jeden minus. Żona narzeka, że od miesiąca nie mam czasu aby posprzątać w garażu. Nic tylko muzyka i muzyka :-).

Plusy:
  • + Grają znakomicie niezależnie od rodzaju muzyki. Słuchanie także gorzej zrealizowanych płyt daje wiele przyjemności. Mają wiele cech dobrej lampy i bas, o którym większość wzmacniaczy lampowych nie może nawet marzyć.
  • + Dynamika ograniczona tylko możliwościami kolumn. Pobierają mało prądu z sieci i pomimo dużej mocy są ledwo ciepłe. Bardzo solidnie zrobione. Atrakcyjna cena.
Minusy:
  • - Monobloki muszą stać koło siebie. Zauważalne pogorszenie dźwięku jeżeli każdy z monobloków stoi tuż koło "swojej" kolumny głośnikowej.
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: od 1 miesiąca do roku
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: U producenta
Ile zapłaciłeś/aś?: 4956 zł.
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Poszukiwałem wzmacniacza o "lampowym" brzmieniu z basem i dynamiką mocnego tranzystora.
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Bardzo wiele wzmacniaczy, także lampowych w cenach do kilkunastu tysięcy.
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: CD Cambridge Audio 640C, przedwzmacniacz PP03 Audiomatus, Kolumny Dynaudio 72SE
  • Jak oceniasz sprzęt pod względem wartość/cena?:
  • Jaka jest Twoja ogólna ocena?:







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.