byl to moj pierwszy sprzet HiFi (wraz z magnetofonem M9108), w porownaniu do poprzednio posiadanego Amatora Stereo postep byl znaczny. AT po prostu gral i to zupelnie niezle. Dalo sie nawet jakos sluchac z "tone defeat" (moje poczatki audiofilizmu - troche bolesne hehe), jedynie basu mi z niego zawsze brakowalo (ale to bylo takze wina pokoju odsluchowego).
AT mialem dosc dlugo i z czasem przeszedl on tez pewne modyfikacje (wymiana okablowania wewnatrz, montaz ukladu cichego zalaczania, wymiana kondensatorow na nowe, regulacja - z dosc znacznym zwiekszeniem pradu spoczynkowego koncowek mocy) co dalo pewna poprawe brzmienia (np. w koncu bas sie polepszyl!). Po przestrojeniu sluzy ojcu do dzisiaj. Mysle ze to niezly wynik bo sprzet ma juz ok 15 lat a nigdy w ciagu tego czasu nie zepsul sie.