Kupiony okazyjnie z ciekawosci. Zastapił ONKYO 9511.
Mimo skromnej mocy podanej przez producenta (30/45 watt) rzeczywiste odczucia pokazuja iz ten wzmacniaczyk naprawde potrafi kopnac. Onkyo mialo w instrukcji 2x wieksze parametry ale subiektywne odczucia pokazuja iz Cambridge gra głosniej i spokojniej radzi sobie z kolumnami. Onkyo po przekroczeniu godz 12 na potencjometrze juz nie wyrabiało, ten Atac jeszcze potrafi kontrolowac bas.
Poza tym przy normalnym słuchaniu nigdy nie zdazyło mi sie krecic gałka powyzej 11 godz. Fakt paradigmy na ktorych teraz słucham maja wysoka skutecznosc ale jednak 180Watt poboru pradu na 1 pare głosnikow to jest to!
Dzwiek: srednica lekko wycofana, dzwiek dynamiczny, przejzysty, z charakterkiem. Chwilowo odsłuchy prowadzone sa na marnym DVD jako zrodlo wiec ciezko mi jakiekolwiek niuanse wyznaczyc.
Wzmacniacz wart ceny ktora dalem 500zł.