Na wstępie powiem że moja opinia nie jest zupełnie ogólną opinią gdyż testowałm go tylko na moich monitorach a one są troszkę specyficzne i potrzebują.
Zacząłem odsłuch od lekkiego repertuaru - Jazz i muzyka akustyczna. Brzmiało świetnie, szeroko , bardzo szczegółowo, każde uderzenie w talerz było wyraźne, szarpnięcia strun również. Przy gęstszych momentach w muzyce nadal nie tracił szczegółowości i świetnie sobie radził. Bas na moich monitorkach i trybie pure direct był akuratny [sam się zdziwiłem]
Przy cięższej muzyce odczułem brak niskiej średnicy, gitarze elektrycznej brakowało mięsa. Tomy były ładnie ale głownie slyszalny był atak a nie wybrzmiewanie. Wokale bardzo klarowne. Na wyłączonym PureDirect i po dodaniu trochę basu otrzymałem też niezłe brzmienie stopy [jak na monitorki].
W momentach gdy robiło się naprawdę gęsto w utworze brzmienie nadal było szczegółowe i nie traciło niczego. Słychać że jest to dobry sprzęt.
Ogólnie wzmacniacz reprezentuje brzmienie zwane "Yamahowym" czyli rozjaśnione. Daje to pewne korzyści w postaci większej szczegółowości brzmienia, wyrazistości i bardziej spektakularnej przestrzeni. Wzmacniacz robi wrażenie. Do muzyki lekkiej, z moimi kolumnami, nadaje się świetnie. Do muzy cięższej trzeba natomiast poszukać innych kolumn lub innego wzmacniacza, a może tylko innego źródła czy kabli, nie znam się tak dobrze.
Wadą wzmacniacza może być to że przy średnio dobranych kolumnach [zbyt jasnych] może męczyć na dłuższą metę.
Najlepiej moim zdaniem sprawowałby się z lekko mułowatymi kolumnami, oczywiście w zależności od tego czego się słucha.