1. budowa.
masa 17kg. trafo max 600Watt, 2 kondziory po, uwaga 22000 mikrofaradów !!!. tego jeszcze nie spotkałem. oczywiscie NICHICON.
końcówki mocy Toshiba, szkoda ze nie Sanken. otworki na kable mogłyby byc nieco większe. w tak wysokim modelu przydałyby sie pozlącane wejscia, wszystkie, nie tylko CD, ale to szczegół.
2. brzmienie.
duuzy bass, doskonała dynamika, oceniam na 10.10 pkt., wraz z moimi kolumnami bass jest doskonały, niski, obfity, ale nic absolutnie sie nie gubi.
regulacja LOUD w pokrętle, bass kosztem decybeli, to w przypadku takiej mocy-130W sinus, doskonałe rozwiązanie. do tego co jest rzadkością, regulacja TONÓW SREDNICH. obie te regulacje pomagają stonowac nieco za jasną srednice, indywidualnie do potrzeb. góra tez troszke sie rozlewa, do małej regulacji, ale wszystko bezproblemu mozna zrobic na filtrach. jest soczysta i po drobnej korekcie bardzo wyraźna.
doskonały wzmak, jeden z lepszych jakie grały u mnie w domu, szkoda tylko ze ten pobór cholera az 600 Watt. troche to boli gdy sie pilnuje rachunków. co do ceny, to jest ona różna, od 480zł do 700.
zdecydowanie polecam tą Yamahe jesli komus zbrzydła suchość DENONa PMA 1060.