W tym wzmacniaczu jest życie! Słuchając muzyki przez niego podanej poprostu odpoczywam, niczego nie jest za dużo i niczego nie ma za mało. Wszystkiego w sam raz, brzmienie czyste, bardzo zrównoważone ale jeśli tak chciał realizator nagrania to również wspaniale dynamiczne lub niebiańsko spokojne. Powiedziałbym fizjologiczne. Obcowanie z Beate'm 100 to czysta przyjemność. Kapitalny towarzysz na długie, wilgotne wieczory lub gdy mam ochotę na 'wykop' - wtedy jest głośno ale bynajmniej to nie męczy i można tak długo. Jest dokładnie, czytelnie, nawet przy The Angelic Process nic się nie zlewa. Jest pięknie! To mój Przyjaciel! Bo nie męczy, nie przeszkadza, nie wchodzi na głowę...
Dla mnie strzał w dziesiątkę.