NAD C 355BEE odebrał mi argument do zmiany kolumn i to ciężko mu wybaczyć ;) tchnął nowe życie w moje 10-cio letenie Tannoye M2. Nie przypuszczałem, że tkwi w nich taki olbrzymi potencjał. W połączeniu z CD 525 NAD'a dał mi praktycznie 200 nowych płyt, każda płyta odsłuchiwana jest na nowo, pojawia się taka masa nowych dźwięków, że trudno w to uwierzyć. Dream On - Depeche Mode, nabiera nowego tempa i odkrywa kilkanaście nowych instrumentów oraz całą masę nowych dźwięków, brzmi to po prostu niesamowicie. W Strange Fruit Cassandry Wilson można odczytać linie papilarne gitarzysty, a wokalistka wraz z zespołem gra tuż koło nas. Można tak pisać w nieskończoność, prawda jest taka, że polecę ten sprzęt każdemu z lekkim sercem, sam kupiłem go w ciemno. Ale na pewno długo u mnie zagości.