Wzmacniacz kupiłem od forumowego piewcy tej marki.
Po włączeniu cieszy fakt ze wielki transformator sieciowy jest cichy i zarazem głuchy jak pień,nie ma nic gorszego jak buczące trafa przy cichym wieczornym odsłuchu.Roksan tzn. wesja MK2 (bo o tej mówimy) jest w staie napedzić wiekszosc kolumn dostepnych na rynku w swojej klasie a nawet wyzej.
Bas dobrze kontrolowany ,gorzej przy kolumnach 4 ohm obcina troszke wybrzmienia w dolnych partiach,ładna lekko ocieplona srednica ,barwna i dajaca bardzo realistyczne brzmienie,dobre wokale ,ale tylko dobre,brakuje im troche szlifu-czasem mozna wyczuc troche ziarnistości.
Wzmacniacz nie do konca przejrzysty ,przy odsluchu uwertur Rossiniego Light Cavarly dało sie zauważyc pewne zpowolnienie,a raczej zmulenie na srednicy.
Wysokie dość dobre,stereofonia poza linią kolumn ,głebia juz slabsza ,brak tzw.trójwymiarowosci sceny.Ogólnie troszke przybrudzone i matowe.
Wzmak mozna powiezdiec nijaki ,tzn. taki ktory nie razi ,ani niczym specjalnie nie zachwyca!!! Pokonał go w wielu kategoriach Sugden A21 a jeśli chodzi o przejrzystosc,muzykalnosc ,średnicę,czystośc wysokich tonów i o samą naturalność dzwięku,uwazam że w tych cechach daleko Caspianowi do wzmacniacza w klasie a Sugdena A 21a.