Skocz do zawartości

Philips CD 753

Odtwarzacz Cd 753 Philipsa to najwyższy model serii 700 holenderskiego koncernu. Rodzina składała się z całej serii odtwarzaczy, kolejno były to CD 713, 723 , potem CD 4000 Marantza, CD 753 i znów Marantz - CD 5000. Cechami wspólnymi tych odtwarzaczy były: ten sam mechanizm VAM12 z nowego typu, cieńszą szufladą, taki sam układ przycisków na frontpanelu i... ogromne puste przestrzenie wewnątrz obudowy. Po otwarciu Cd z tej serii ukazują się: napęd, niewielka płytka drukowana za napędem i mikroskopijny transformatorek. Reszta poziomej części obudowy to wielka, niezabudowana równina, przecięta tylko rzeką przewodów prowadzących do pionowej płytki za frontpanelem. Skoro już mowa o pionie, to trzeba przyznać, że tu już jest nieźle - płytki drukowane zajmują całe dostępne miejsce za płytą czołową (nie ma ich tam, gdzie wychodzi szuflada, oczywiście). Jakość montażu nioe budzi zastrzeżeń, ale ilość wolnego miejsca może być nieco niepokojąca.

Po omówieniu wnętrza, pora zerknąć na samą obudowę (wiem, kolejność nieco dziwna). Szuflada napędu umieszczona została po lewej stronie. Trzeba przyznać, ze jest naprawdę cienka, jak na CD Philipsa. Tuż obok niej znajduje się przycisk otwierania napędu. Idac dalej w prawo trafiamy na duży, czytelny wyświetlacz otoczony szara ramką. Jest on wystarczająco wyraźny, że bez problemu można go odczytać z odległości kilku metrów, a przy tym nie jest zbyt jaskrawy. Tuż obok znajdują się 3 przyciski obsługi funkcji CD Text. Po prawej stronie znajdują się przuciski sterowania. Szkoda, że Philips tym razem zrezygnował z klawiatury bezpośredniego dostępu do ścieżek - CD 751 takową posiadał - ale zawazyły tu chyba wzgledy estetyczne - wspomniany poprzednik był ze dwa razy większy. Cóż, pozostaje jeszcze pilot, na którym oczywiście klawiatura jest. Na płycie czołowej znajdują się jeszcze: przycisk włączania ("miękki"), gniazdo słuchawkowe i napisy: bitstream conversion (informujący o rodzaju przetwornika) i CD-RW playback (miło). Co ciekawe CD 753 mimo "miękkiego" włącznika w żaden sposób nie sygnalizuje przepływu pradu przez obwody - ciekawe.

Z tyłu znajduje się para gniazd RCA i wyjście cyfrowe koaksjalne. Głośność sygnału na gniazdach analogowych jest regulowana z pilota, istnieje jednak możliwość wyłączenia tej regulacji.

Jesli chodzi o funkcje, to 753 zawiera "standardowy" komplecik, którego chyba nie muszę tu opisywać. Na szczególną uwagę zasługuje CD Text i Peak Search - nie każdy odtwarzacz to posiada. Ciekawe sątakze funkcje Highlight i Fade, choć ta ostatnia wydaje się mało użyteczna. Jedynym mankamentem, który udało mi się wyłowić, to to, że procesor czasem się "gubi" i: za późno zaczyna wyświetlać czas utworu (do ok 1,5 sek od momentu rozpoczęcia odtwarzania), a jesli w trakcie sprawdzania obecności płyty (jak jej tam nie ma) otworzymy szufladą, to słychać, że laser wciąż pracuje, gdy szuflada jesty otwarta (i wcale nie ma zamiaru przestać).

Jak już pisałem wcześniej CD 753 wykorzystuje "typowy" mechanizm VAM12, który pracuje cicho i sprawnie (bardzo ładnie, szkoda, że nie jest zbyt trwały, bo byłaby rewelacja). Szuflada natomiast pracuje tylko sprawnie,ale nie można mieć wszystkiego.

 

CD 753 kupiłem jako następcę sypiącego się już powoli Pioneera PD-S505 i spodziewałem się pogorszenia jakości brzmienia zestawu. Po podłączeniu nowedo "cedeka" przeżyłem w istocie szok, bo... Pioneer po prostu został zmiażdżony. Uprzedzając nieco dalszą część opisu powiem, że CD 753 gra od słynnego i bardziej cenionego PD-S'a po prostu lepiej. Bas jest szybszy i osiąga niższe rejestry, choć nie ma tej potęgi, co bas Pioneera. Średnica jest porównywalna, ale znów brakuje nieco głębi. Philips natomiast oferuje lepszą przejrzystość i precyzję, co skutkuje większą detalicznością - po prostu słychać więcej szczegółów. Neutralność stoi na, co ciekawe,bardzo przyzwoitym poziomie, choć urzadzenie jest zbyt tanie by prawidłowo "wyławiać" najmniejsze różnice w brzmieniu dwóch bardzo podobnych dźwięków. Góra w Philipsie jest już zdecydowanie lepsza niż u jego japońskiego kolegi - CD 753 z wysokimi tonami obchodzi się delikatniej - są one po prostu bardziej zróżnicowane, dźwięczniejsze i delikatniejsze. Philips jest o wiele mniej "syczący" i nie tak suchy jak Pioneer. jest to chyba główna cecha decydująca o wyższości modelu Philipsa.

To, co napisałem przed chwilą w pełni obrazuje charakter brzmienia odtwarzacza - brzmienie jest żywe, z mocnym, nisko schodzącym basem, a przy tym liniowe (wbrew opiniom krążącym w necie, nie ma ekspozycji wysokich tonów - Ex1S by mi nie dały żyć, gdyby tak było :) )i neutralne. Czasem tylko odtwarzacz lubi zagrać nieco ostrzej, zwłaszcza w obrębie przełomu wysokich i średnich tonów - po prostu nie lubi i nie koryguje jasnych nagrań.

Podstawową wadą brzmienia Philipsa jest brak potęgi i gębi - dźwiękom czasem brakuje odpowiedniej masy, brzmienie nie jest tak "gęste', jak w przypadku Pioneera, ale za to wychwycimy dużo więcej detali w obrębie średnicy, a zwłaszcza góry. Tragedii i tak nie ma, bo w ciężkich, mocnych nagraniach, CD 753 nieco się przełamuje i zaczyna "wypełniać" całą scenę.

Stereofonia jest dobra w całym zakresie pasma. Nie ma może niesamowitych efektów przestrzennych charakterystycznych dla droższych konstrukcji, ale lokalizacje instrumentów są czytelne, a góra odrywa się od kopułek Excellenców, co jest dużym sukcesem konstruktorów Philipsa (Pioneer nie oderwie "za Chińskiego króla").

Wszystkie wymienione wyżej atuty sprawiają, że każda włożona do tego odtwarzacza płyta zostanie odtworzona co najmniej dobrze. O tym jak dobrze decyduje już sam nagrany materiał muzyczny, ale Philips zawsze gra przyjemnie, a czasem nawet wciągająco i nie przeszlkadzają mu w tym ograniczenia w zakresie makrodynamiki.

 

Philips CD 753 to udzny odtwarzacz, który dobrze sprawdzi się w tańszych systemach, a także jako czasowy zamiennik (np na czas awarii) podłączony do wzmacniacza z wejściem cyfrowym. Dużo miejsca wewnątrz obudowy z pewnością ułatwi tuning, podobnie jak tanie elementy elektroniczne, których wymiana łatwo i szybko powinna przynieść zdecydowaną poprawę. Potencjał naprawdę jest i to spory, bo bez żadnych modyfikacji CD 753 gra bardzo przyzwoicie.

Plusy:
  • + Jakosć wykonania, pilot, nietypowe wzornictwo, dobry mechanizm odczytu, CD Text. Brzmienie omówione w opinii
Minusy:
  • - Może nieco "kiczowaty" jak na klocek hi-fi, nowszej generacji - czyli marny - układ sterujący. Brzmienie omówione w opinii
Jak długo posiadasz oceniany sprzęt?: krócej niż 1 miesiąc
Gdzie kupiłeś/aś oceniany sprzęt?: W sklepie RTV
Ile zapłaciłeś/aś?: 640zł
Dlaczego wybrałeś/aś ten sprzęt?: Bo mnie się jednak podoba, bo to Philips (jaokś lubię tą markę), bo od kilku lat stał w sklepie i czekał na zbawienie ;)
Z czym porównywałeś/aś przed decyzją o zakupie?: Nie słuchałem przez zakupem
Podaj zestaw w jakim używany jest oceniany sprzęt: Technics Su-V300m2, Tonsil Excellence Ex-1S, Black Rhodium AST 75
  • Jak oceniasz sprzęt pod względem wartość/cena?:
  • Jaka jest Twoja ogólna ocena?:







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.