Głośniki zakupiłem dla zastąpienia dźwięku jaki wydobywa się z mojego laptopa. Pomimo nieprzeciętnych opiń raczej zbyt wiele od tego zestawu nie oczekiwałem. Po pierwszym włączeniu od razu rzucił mi się charakterystyczny przekaz basu jaki występuje w zestawach z osobnym głośnikiem basowym. Zawsze sceptycznie podchodziłem do tego typu rozwiązań dla stereo, pierwsza myśl jaka się pojawiła to - ciężko się będzie przyzwyczaić do słuchania muzyki (jeśli będę pracował przy lapie) w takiej formie. Ten punktowy bas generowany tylko z jednego miejsca początkowo mnie dość mocno irytował, o dziwo z czasem jakoś nieświadomie przestałem na to zwracać uwagę. Po prostu zacząłem słuchać koncentrując uwagę na bardzo ciekawej muzykalności niezależnie od gatunku muzycznego (chociaż nie do końca
naturalnej, ale czy to ważne? ważna jest muzyka),dobrej jakości niemal każdego z elementów pasma , szczególnie średnicy, basu.
Oprócz b.dobrej jakości dźwięku w tej kategorii cenowej w tym zestawie bardzo cenię sobie jego wymiary, grając w pomieszczeniu o pow. 25mk. jest niemal niewidoczny :) .
Przy właściwym skręceniu suba na -3 brzmienie Bose'ów opiera się na ekspozycji średnicy co bardzo mi się podoba, wokale są różnorodne , brzmią całkiem naturalnie , można mieć jedynie drobne zastrzeżenia do gitarki
elektrycznej(w cięższej odmianie), której brakuje nieco drapieżności i masywności ale trudno wymagać od tak małych przetworników wszystkiego.
Bas jest szybki zróżnicowany, nie dominuje - uaktywnia się wtedy gdy trzeba (ma dość dobrą kontrolę) skrzynka nie wpada w charakterystyczny rezonans dla tanich głośniczków niskotonowych. Ogólnie bardzo dobra konstrukcja która dobrze radzi sobie z wymagającym basem twórczości Amon Tobina oraz albumu Experience - jedynie w utworze "Hyperspeed [G-Force Part 2]" troszkę się pogubił. Ale nie jest to nawet najmniejszą ujmą dla tego suba ,ponieważ na tym utworze wykrzacza się wiele konstrukcji stereo znacznie
droższych. Jak już ktoś wcześniej napisał zestaw nie nadaje się do robienia imprezki (w dużym pomieszczeniu), najlepsza muzykalność pojawia się przy średniej głośności, pomimo całkiem dużej mocy jak na gabaryty i zastosowanie zestawu raczej nie powinno się słuchać na wyższych głośnościach -
dźwięk po prostu staje się krzykliwy.
Podsumowując, nie znam zestawu o podobnym zastosowaniu, który zbliżył by się jakością dźwięku do Companion 3...