Myślę, że co nieco o starych klamotach można by napisać, tym bardziej że pałęta się tego trochę na rynku wtórnym i zazwyczaj nie zalega na aukcjach.
Opisy brzmienia sobie daruję, każdy ma własny gust, natomiast o budowie warto coś powiedzieć.
Prezentuje się całkiem nieźle, jak na wiekowy gramofon za 200-300 zł. Podstawa wykonana jest niestety z plastiku, przez to jest zbyt lekka i nieco tandetnie z bliska wygląda.
Wkładka nie jest ważna, zawsze można ją wymienić. Natomiast napęd - najsłabszy punkt tanich zabawek - jest wart uwagi. Jest to gramofon paskowy, ale pasek jest szeroki, krótki i nie naciąga się. Talerz jest napędzany przez silnik synchroniczny prądu przemiennego, wolno obrotowy - nie słychać w ogóle pracy gramofonu. Zasilany jest prosto z sieci, stąd w środku nie ma praktycznie żadnej elektroniki, a to wpływa na doskonałą niezawodność. Po prostu nic się nie zepsuje. Ponieważ prędkość silnika wynika z częstotliwości sieci, obroty talerza są wyjątkowo stabilne. Paski stroboskopu są nieruchome praktycznie przez cały czas pracy. Całość jest dobrze amortyzowana i nawet puknięcie w stolik na którym stoi sprzęt nie odbija się na dźwięku.
Praca silnika nie jest w ogóle słyszalna w głośnikach. Nie ma mowy o jakimkolwiek szumie, buczeniu, przydźwiękach itp.
Podsumowując - ze wszystkich innych plastikowych zabawek typu Technics-BD20 itp, ten Dual jest wykonany najlepiej; można mieć pewność, że będzie działał, a nie zepsuje się po tygodniu.