Dual CS 606 to juz dosc wiekowy gramofon polautomatyczny. Wyglada standardowo - jak to gramofon. Dziala w porzadku - jest to polautomat wiec wystarczy polozyc plyte na talerzu, przesunac ramie na poczatek i opuscic. Reszta odbywa sie automatycznie, po zakonczeniu odtwarzania ramie wraca do poz. spoczynkowej a naped wylacza sie.
Pewnym problemem jest system mocowania wkladek gramofonowych jako ze Dual ciagle eksperymentowal w tej kwestii i raczej ignorowal standard 1/2''. W tej serii zastosowano ramie i system mocowania ULM (Ultra Low Mass) i seryjnie montowana byla wkladka ULM 55E (produkcji Ortofona - mozna jeszcze dzis bez wiekszego problemu dokupic oryginalna igle). W zestawie z gramofonem bywala dostarczana przejsciowka do standardu 1/2'', niestety razem z moim egz. jej nie bylo. Mozna jednak wymienic sama glowke od innego modelu Duala np. 415 (nisko model, mozna tanio kupic na czesci) i sprawa jest zalatwiona. Przynajmniej czesciowo poniewaz VTA regulowac sie nie da (AFAIK) i bywa ze nalezy dociazyc przeciwwage (ale to juz nie jest specjalnie wielkim problemem). Pewnego wyjasnienia wymaga tez kwestia przeciwwagi - byly 2 wersje zwykla i z antyrezonatorem (podobno poprawia zdolnosc sledzenia rowka). Jest to nieco zaplatane poniewaz nawet w oryginalnych instrukcjach obslugi na jednych zdjeciach jest wersja zwykla a na innych ta "lepsza". Moj egz. ma przeciwwage standardowa (nie wiem czy "stety" czy nie-stety - wazne ze dziala dobrze!)
Brzmienie porownywalem z posiadanym dotad Technicsem SL-L20 (tangencjonalny, plastik, wkladka Technics EPC P30S) ktory raczyl zaczac szwankowac. Szybko stwierdzilem ze nie ma o czym mowic - przewaga Duala (z oryginalna wkladka ULM 55E) jest bezdyskusyjna. Dual po prostu odtwarza muzyke, brzmi cieplo, z dobrym basem ale i srednim i wysokim tonom nic specjalnie nie brakuje. Separacja instrumentow, dynamika sa takze dobre. Zdolnosc sledzenia rowka jest swietna - z ledwoscia udalo mi sie go zmusic do przeskokow na mojej "testowej" plycie (ktos ja kiedys bardzo zle potraktowal). Do tego "ma w sobie cos" i chce sie go sluchac. Oczywiscie jestem swiadomy ze istnieja znacznie lepsze gramofony, wkladki etc. ale nie za te pieniadze ktore zaplacilem